Rosjanie na Bali znów przesadzają. "Wracaj do swojego kraju"
Indonezyjska wyspa od miesięcy mierzy się z tym samym problemem. Incydentów, w których główną rolę odgrywają turyści z Rosji, nie brakuje. Kilka dni temu trójka obywateli Federacji Rosyjskiej została aresztowana za niewłaściwe zachowanie w świątyni. Z kolei inny turysta wdał się w bójkę z balijskim duchownym.
Balijczycy uchodzą za naród wyjątkowo tolerancyjny i sympatyczny. Jednakże niektóre sytuacje nawet ich potrafią wyprowadzić z równowagi.
Rosjanie zlekceważyli święte miejsce Balijczyków
Jak poinformował South China Morning Post, dwie kobiety w wieku 35 lat oraz o dwa lata starszy mężczyzna zostali zatrzymani za taniec i nieodpowiednie pozowanie przy świątyni Pengubengan. Jest to część rozległego hinduskiego kompleksu Besakih, znajdującego się u podnóża góry Agung.
Zachowanie trójki Rosjan wywołało oburzenie wśród lokalnej ludności i natychmiastową reakcję władz. - Poważnie traktujemy publiczne doniesienia - powiedziała Hendra Setiawan, szefowa biura imigracyjnego w mieście Singaraji na Bali, cytowana przez South China Morning Post.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Jeden z najtańszych kierunków na urlop w Europie. "All inclusive tu nie istnieje"
Rosjanie zostali ujęci w mieście Ubud i aresztowani. Policja nie chce zdradzać szczegółów dotyczących ich zachowania. Dochodzenie w sprawie rosyjskich turystów wciąż trwa, ale najprawdopodobniej zostaną oni deportowani do kraju.
Bójka z duchownym
W tym samym mieście w ubiegłym tygodniu doszło do jeszcze jednego incydentu z udziałem obywatela Rosji, które zostało nagrane, a wideo od razu pojawiło się w mediach społecznościowych. Na nagraniu widać, jak turysta najpierw przepycha się z lokalnym kapłanem, a po chwili dochodzi do walki na pięści.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Szef policji w Ubud powiedział lokalnym mediom, że oficerowie prowadzą dochodzenie w sprawie bójki. Według relacji świadków walka została wywołana przez incydent drogowy, jakim było uderzenie w lusterko.
- Z powodu incydentu, Jro Mangku otrzymał dwa ciosy w szczękę i lewą stronę czoła, ale nie ma żadnych poważnych ran - powiedział rzecznik policji na Bali Stefanus Satake Bayu Setianto. Cudzoziemiec otrzymał również cios w twarz. Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Niewykluczone, że zakończy się ono deportacją mężczyzny.
"Najpierw więzienie, potem deportacja", "Wracaj do swojego kraju" - czytamy w komentarzach. Z drugiej strony część internautów, zwraca uwagę na zachowanie duchownego, które ich zdaniem powinno być spokojniejsze. "Miejscowy agresywnie podchodzi do turysty, rzuca okulary i czapkę do samochodu i pędzi w jego stronę".
Nie są to pierwsze sytuacje, kiedy rosyjskim turystom grozi deportacja z Bali. Od początku roku z popularnego azjatyckiego kurortu wydalono 96 obcokrajowców, z czego 23 to obywatele Rosji.
Źródło: South China Morning Post/Instagram
WP Turystyka na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski