Trwa ładowanie...

Ze śmiercią jej do twarzy. Historia mumii z Laskowic

W krypcie grobowej drewnianego kościółka św. Wawrzyńca w Laskowicach leży spowite tajemnicą zmumifikowane ciało. Spoczywające w dębowej trumnie szczątki maleńkiej, bo mierzącej zaledwie 1,36 m dziewczyny wydają się stawiać opór czasowi. A mierzą się z czasem dość długo, bo od przeszło czterystu lat.

Mumia z LaskowicMumia z LaskowicŹródło: Daniel Pach, fot: Daniel Pach
d4mn3jo
d4mn3jo

Przy północnej ścianie tej samej krypty leżą też fragmenty innej trumny i kości, z którymi czas nie obszedł się równie łaskawie. Kości należały do matki dziewczyny. Wokół historii Brygidy Buchta von Buchtitz, bo tak nazywała się hrabianka, narosło wiele znaków zapytania i budzących grozę opowieści, które nierozerwalnie powiązały ją z mianem "Laskowickiej Śmierci".

Bracia Brygidy

W nyskiej bazylice św. Jakuba i św. Agnieszki znajduje się zespół epitafiów, o których istnieniu wie co czwarty mieszkaniec Nysy. Oko przyciąga tablica wkomponowana w kaboszonowy ornament, po którym stąpa dwóch chłopców. Są to dziesięcioletni Jan i czteroletni Joachim von Buchta-Buchitz, obaj zmarli w 1600 r. Zwiedzający Nysę Tadeusz Różewicz, poruszony ich epitafijną podobizną, dedykował im wiersz "Kamienni Bracia":

"Umarli w kwietniu i maju

Przed trzema wiekami

Nieruchomi stoją

W marmurowej wnęce

i trzymają się za zimne ręce."

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Borne Sulinowo. Najbardziej tajemnicze miasto w Polsce

Zaraza w gospodzie

Jan i Joachim byli synami jednej z "grubych ryb" w XVII-wiecznej Nysie - rajcy miejskiego i sędziego dworskiego Henryka oraz jego żony Reginy. Para miała jeszcze trzeciego syna i jedyną córkę - Brygidę. W 1608 r. rodzina otrzymała smutne wieści o śmierci bliskiego krewnego, Jerzego, ostatniego męskiego potomka familii Buchtów na zamku w Otmęcie.

d4mn3jo

Brygida wraz z matką wyruszyły więc w podróż na uroczystości pogrzebowe. Znużone daleką drogą, zatrzymały się na nocleg w otulonej lasami wsi Laskowice, piętnaście kilometrów na południe od Kluczborka. W tamtejszej gospodzie prawdopodobnie padły ofiarą zarazy, która z początkiem XVII w. dość często nawiedzała tamtejsze okolice, naprzemiennie z innymi zmorami: klęskami żywiołowymi i przemarszami wojsk.

Drewniany kościółek w Laskowicach koło Kluczborka skrywa wiele tajemnic Adobe Stock
Drewniany kościółek w Laskowicach koło Kluczborka skrywa wiele tajemnicŹródło: Adobe Stock, fot: Slawomir

Bywało często, że źródłem zakażenia była jedna mała gospoda, skąd morowe powietrze wychodziło dalej w świat i w błyskawicznym tempie dziesiątkowało ludzi. Po kilku dniach zabrało ze świata żywych obie panie. Pochowano je w dębowych trumnach, w grobowcu, na którym osiemdziesiąt lat później stanął kościół.

Według innej wersji zdarzeń przyczyną śmierci Brygidy była gorączka połogowa.

- Może o tym świadczyć ułożenie ciała - wyjaśnia Daniel Pach, lokalny historyk, który każdy szczegół z przeszłości Laskowic ma w małym palcu. - Prawe ramię jest uniesione tak, jakby trzymała na nim dziecko, a lewym tuliła je do piersi.

d4mn3jo

Zatrzymać młodość

Zadziwiający jest fakt, że mimo upływu z górą czterystu lat, twarz młodziutkiej Brygidy Buchta von Buchtiz zachowała się w stanie niemal nietkniętym, wraz z pełnym uzębieniem.

Tuż przed pierwszą wojną światową naukowcy z Berlina i Wrocławia próbowali rozwikłać tajemnicę kryjącą się za laskowicką mumią: postawili tezę, że za naturalnym procesem mumifikacji kryło się oddziaływanie bardzo silnego w tym miejscu pola magnetycznego i specyficzny mikroklimat. Jest to o tyle ciekawe, że ciało matki Brygidy zachowało się w szczątkowej formie. Zadecydował o tym jeszcze jeden fakt: drugą trumnę postawiono w niefortunnym miejscu, tuż przy nieszczelnym okienku, przez które z zewnątrz spływała deszczówka i roztopiony śnieg.

d4mn3jo

Zespół tych samych badaczy rozważał opcję odtransportowania mumii z Laskowic do jednego z berlińskich muzeów. Ostatecznie przeprowadzki zaniechano, kiedy przeważył pogląd, że Brygida może nie przetrzymać trudów podróży.

Szczątki kobiety, która była matką zmumifikowanej dziewczyny Daniel Pach
Szczątki kobiety, która była matką zmumifikowanej dziewczynyŹródło: Daniel Pach, fot: Daniel Pach

Klątwa mumii

Mumia Brygidy budzi zainteresowanie z jeszcze innego powodu: bosych stóp. Nie wiadomo, czy jest bosa, bo boso ją pochowano, czy jej buty padły łupem złodziei. Z całą pewnością Brygidę okradziono z pierścionka na placu. Pewien młody człowiek wszedł do krypty, zdjął z palca mumii pierścionek z oczkiem i tego samego dnia wręczył swojej wybrance. Obdarowana nie dożyła ranka.

d4mn3jo

W kolejnych latach jeszcze wiele panien doczekało podobnego losu, zanim odkryto łączący je wspólny mianownik: żadna z nich nie była zamężna, za to wszystkie miały zwyczaj siadywania w jednej z czterech kościelnych ławek, bezpośrednio nad grobową kryptą. Od tamtej pory przyjęło się, że pierwsze cztery rzędy zarezerwowane są wyłącznie dla wdów i mężatek.

Zagadkowe polichromie

W laskowickim kościele, leżącym na opolskim Szlaku Architektury Drewnianej, kryje się jeszcze jedna niepokojąca zagadka. W 2010 r. pod warstwą wiekowej białej farby konserwator odkrył fragmenty dawnej polichromii, którą starannie zamalowano najpewniej w XVIII w. Dlaczego zamalowano?

d4mn3jo

Może odpowiedzi należałoby szukać w wyobrażeniu piekła na tyle przemawiającym do wyobraźni, że patrzący na nie wierni rozmyślali o nieuchronności Boskiego sądu z nadmiarem emocji i lęku. Albo w upiornej czaszce zwieńczonej atrybutem, w którym jedni dopatrują się rogu, inni klepsydry sąsiadującej z łacińskim napisem "vanitas", najpewniej rozwijającym się dalej w myśl biblijnego Koheleta: "vanitas vanitatum et omnia vanitas" – "marność nad marnościami i wszystko marność".

Po tej samej stronie prezbiterium odkryto zagadkową postać z kielichem w ręku, która zupełnie nie wpisuje się w klimaty mąk piekielnych. Wręcz przeciwnie: jej twarz promienieje zadowoleniem, a czerwony nos zdaje się przemawiać za tym, że oglądamy miłośnika dobrego trunku na bazie chmielu lub żyta.

Poza nim, oczom kilkuosobowego zespołu ukazały się inne przyjemne fizjonomie, w tym twarz urodziwej młodej kobiety trzymającej w palcach różę. Widok urzekł obecnych: ciało dziewczyny wydawało się wirować w tanecznych figurach, jej twarz okoloną kosmykami włosów spływających spod zawoju na głowie zdobił zalotny uśmiech, a ciemne oczy zdawały się wwiercać w patrzących, wywołując niepokój.

d4mn3jo

O ile nie do końca wiadomo, kogo obraz przedstawia, o tyle pod lożą kolatorską z całą pewnością odkryto piękny fragment św. Anny Samotrzeciej. Ale i tak do rangi największej lokalnej atrakcji urosła mumia Brygidy: przez wiele lat obawiano się jej, budziła dreszcz emocji i niekoniecznie chciano ją oglądać. Z czasem zżyto się z nią na tyle, by uznać ją za najstarszą mieszkankę Laskowic.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4mn3jo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4mn3jo