Wielka atrakcja dla turystów nad Morzem Czerwonym. Pomkną nad wodą, jak nigdy dotąd
Szykuje się nowa atrakcja dla turystów i genialny, ekologiczny środek transportu nad Morzem Czerwonym. Przy okazji zakończy się problem komunikacyjny pomiędzy Hurghadą a Sharm el-Sheikh. Nowy środek transportu pozwoli na odwiedzanie nie tylko egipskich plaż, ale i "wyskok" do nadmorskich kurortów w Arabii Saudyjskiej czy Jordanii.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Pod koniec października w Marakeszu firma spedycyjna United Marine Egypt Shipping (UME) podpisała umowę na dostarczenie pierwszego elektrycznego, pasażerskiego wodnoszybowca operującego w tej części świata. Producentem seaglidera jest amerykańskia firma Regent Craft.
Połączy najważniejsze punkty turystyczne
Maszyna o nazwie Monarch ma połączyć najważniejsze punkty turystyczne nad Morzem Czerwonym. Z Hurghady do Sharm el-Sheikh dostaniemy się w 30 minut, z Sharm el-Sheikh do jordańskiej Akaby w godzinę, a z Marsa Alam na saudyjską wyspę Shebara w 40 minut.
- Podpisanie umowy z UME pokazuje rosnące zapotrzebowanie na zrównoważone, szybkie rozwiązania transportowe. Nie możemy się doczekać współpracy, aby wprowadzić nasze wodnoszybowce na wybrzeża Morza Czerwonego - powiedział Adam Triolo, wiceprezes ds. rozwoju biznesu komercyjnego w Regent Craft.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Polka o kampanii w USA. "Przed domami stoją tabliczki"
Ekologiczna maszyna produkowana będzie w pełni elektrycznym hydrofoilem, poruszającym się z wykorzystaniem efektu przyziemnego WIG (wing-in-ground).
Efekt przyziemny oznacza, iż maszyna leci tuż nad taflą wody, wykorzystując zjawisko występujące między ruchomym skrzydłem a powierzchnią poniżej. Efekt WIG zapewnia zwiększoną wydajność aerodynamiczną. Dzięki temu wodnoszybowiec Monarch będzie mógł przelecieć na jednym ładowaniu baterii do 650 km z prędkością 225 km na godz. Zabierze na pokład od 50 do 100 pasażerów lub ładunek o wadze do 10 ton.
Wodnoszybowce coraz bardziej popularne
Co ciekawe egipska firma UME już wcześniej zamówiła w Regent Craft dwanaście niewielkich wodnoszybowców Viceroy, mogących zabrać na swój pokład 12 osób lub ładunek o wadze do 1600 kg. Na jednym ładowaniu maszyna przeleci do 300 km z prędkością 300 km na godz.
Pierwsze egzemplarze tych maszyn mają się pojawić nad wodami Morza Czerwonego już w przyszłym roku. Duże wodnoszybowce Monarch będą do dyspozycji turystów nie wcześniej niż za trzy lata.
Właściciele firmy Regent Craft twierdzą, że pozyskali już ponad 600 zamówień na wodnoszybowce o łącznej wartości ponad 9 miliardów dolarów. Regent współpracuje z takimi gigantami lotniczymi jak Lockheed Martin czy Japan Airlines.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.