Udają miłość, płacą, błagają. Co cudzoziemcy zrobią dla europejskiego paszportu?
Zapewniają o swojej miłości, oferują tysiące euro i na kolanach błagają o stworzenie związku partnerskiego. To tylko niektóre z przykładów na to, jak daleko cudzoziemcy są w stanie się posunąć, by tylko zdobyć europejski paszport. Nie miałam o tym pojęcia, dopóki nie zamieszkałam w Hiszpanii.
Wstyd się przyznać, ale przed przeprowadzką do Hiszpanii wydawało mi się, że wystarczy odpowiednia motywacja i ewentualnie oszczędności, żeby mieszkać gdziekolwiek w Unii Europejskiej.
Nie masz związków z Unią Europejską? Zapomnij o legalnej pracy tutaj
Szybko zrozumiałam, że rzeczywistość jest zupełnie inna. Zawsze wiedziałam, że my, Europejczycy, jesteśmy uprzywilejowani, ale nie miałam pojęcia, jak bardzo. Patrząc na to, co ludzie są w stanie zrobić, by mieszkać tutaj legalnie, stwierdzam, że jako mieszkańcy tego kontynentu trafiliśmy dziesiątkę w loterii miejsca urodzenia.
Hiszpania – jak większość krajów UE – nie jest przesadnie gościnna, jeśli nie masz odpowiednich papierów. Krótko mówiąc, nie możesz legalnie pracować, nie masz ubezpieczenia zdrowotnego i jesteś narażony na ekstradycję. Trzeba więc kombinować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kultowy symbol europejskiej stolicy. Kolejki nawet po sezonie
Twój dziadek pochodził z Europy? Masz szansę zdobyć paszport
Jednym z najpopularniejszych sposobów zdobywania paszportów UE przez osoby spoza Europy, szczególnie z Ameryki Łacińskiej, jest ubieganie się o obywatelstwo dzięki przodkom. Zaskoczyło mnie, kiedy dowiedziałam się, że wielu Latynosów może starać się o obywatelstwo hiszpańskie (lub innego kraju UE) właśnie z tego powodu, że ich dziadkowie lub pradziadkowie byli obywatelami Hiszpanii, Włoch, czy też innego państwa członkowskiego UE. To prawo jest wynikiem historycznych powiązań Hiszpanii z krajami Ameryki Łacińskiej i daje wielu osobom szansę na uzyskanie paszportu europejskiego. Często jednak chodzi tylko o przodków ze strony ojca. Przepisy się zmieniają.
"Schody" zaczynają się, gdy nie masz żadnych dokumentów i teoretycznie nic cię nie łączy z Unią Europejską. Wówczas dzieją się prawdziwie "dzikie historie".
Wykorzystywanie dziecka do zdobycia paszportu
Niezwykle kontrowersyjnym sposobem jest wykorzystywanie dzieci do uzyskania obywatelstwa UE. W niektórych przypadkach osoby spoza Europy adoptują dziecko z kraju Unii Europejskiej lub wysyłają swoje dziecko do Europy, aby uzyskać status mieszkańca UE. Po uzyskaniu obywatelstwa przez dziecko, rodzice starają się o dołączenie do niego, wykorzystując przepisy dotyczące łączenia rodzin. Choć teoretycznie taka procedura jest legalna, istnieje wiele przypadków, w których motywacją do adopcji lub przemieszczenia dziecka było wyłącznie uzyskanie dostępu do europejskich przywilejów. Osobiście znam kilka rodzin, które wykorzystały przepisy dotyczące "łączenia rodzin", by zdobyć paszport. Zrobiły to jednak legalnie.
Jeśli chodzi o wykorzystanie dziecka do zdobycia obywatelstwa UE, takie praktyki są objęte przepisami prawa cywilnego i imigracyjnego. Art. 305 Kodeksu karnego Hiszpanii (Código Penal) zabrania fałszowania dokumentów lub ich wykorzystywania w celu uzyskania korzyści niezgodnych z prawem. W przypadku wykorzystania dziecka do zdobycia obywatelstwa lub statusu rezydenta, może to prowadzić do zarówno odpowiedzialności karnej, jak i cywilnej.
Dodatkowo, zgodnie z Dyrektywą 2003/86/WE Parlamentu Europejskiego i Rady, która reguluje prawo do łączenia rodzin, każdy przypadek fałszywego łączenia rodzin w celu uzyskania obywatelstwa lub innych korzyści jest uważany za nadużycie i może skutkować anulowaniem statusu rezydenta oraz karą finansową. O jakich kwotach rozmawiamy? To już kwestia indywidualna.
Związek partnerski albo fikcyjne małżeństwo
O obywatelstwo hiszpańskie można ubiegać się też w inny sposób. "Pareja de hecho" to związek partnerski, który może zostać zawarty zarówno przez osoby różnej, jak i tej samej płci. Dla wielu ludzi spoza Unii Europejskiej jest to jedna z najlepszych i najszybszych opcji uzyskania prawa do pobytu. Początkowo taki związek daje możliwość legalnego zamieszkania, a z czasem także pozwala na podjęcie pracy. W dłuższej perspektywie może prowadzić nawet do zdobycia obywatelstwa. Choć alternatywą jest małżeństwo, wielu ludzi uważa, że zawarcie związku partnerskiego jest prostszą i szybszą drogą.
Podobnie jak w przypadku fałszerstw w łączeniu rodzin, tak i tu dochodzi do nadużyć. Fałszowanie dokumentów "pareja de hecho" lub manipulowanie procedurami łączenia rodzin może skutkować grzywną lub karą więzienia, zależnie od konkretnej sytuacji. - Jeśli chcesz sfałszować związek i ktoś z urzędników to wykryje, to najprawdopodobniej zostaniecie zarówno ty, jak i potencjalny partner - ukarani grzywną ok. 3 tys. euro każdy - mówi mi polski prawnik, który prowadzi swoją kancelarię na rzecz imigrantów w Barcelonie.
"Zapłacę ci ile chcesz, tylko daj mi papiery"
Znam wiele historii osób spoza UE, które były gotowe zrobić wszystko, by zawrzeć związek partnerski. Często oferują określoną kwotę pieniędzy w zamian za "usługę". Zdarzało mi się spotykać Europejczyków, którzy zgadzali się na taki układ, oczekując zapłaty w wysokości 4-5 tys. euro.
By znaleźć potencjalnego "partnera", ludzie wykorzystują wszystkie możliwe metody – zaczepiają na ulicy, proszą przez znajomych, a najczęściej szukają na aplikacjach randkowych. Zdarza się też, że zagadują osoby, które "wyglądają" na Europejczyków, w klubach czy na imprezach. Wierzcie mi, zdesperowana osoba z zagranicy jest w stanie zrobić naprawdę dużo, by móc legalnie pozostać w Europie. Co ciekawe, wielu Hiszpanów nie ma oporów, by przyjąć takie oferty, licząc na szybki zysk, nawet jeśli oznacza to fikcyjny związek, który z miłością nie ma nic wspólnego. A o miłości mówiąc…
Udają miłość, by zdobyć obywatelstwo
Znam smutną historię, która szczególnie zapadła mi w pamięć. Mężczyzna, który potrzebował dokumentów, przez kilka miesięcy próbował - jak twierdził - "zdobyć serce" pewnej Hiszpanki. Udawał, że się zakochał, zaczynał poważne rozmowy o przyszłości - o wspólnej przyszłości w Europie. Niestety, dziewczyna po jakimś czasie zaczęła podejrzewać, że coś jest nie tak. Po kilku rozmowach i niezbyt subtelnych pytaniach, dowiedziała się, że ten wcale nie chce z nią żyć – po prostu robi to dla papierów. Była zdruzgotana, ale wycofała się na czas. Takie historie zdarzają się niestety dość często, chociaż nie każdy jest w stanie się domyślić, że potencjalny partner rozgrywa grę, która z uczuciami nie ma nic wspólnego.
Co ciekawe, są też tacy, którzy przez lata czekają na to, by uzyskać obywatelstwo. Znam przypadki, w których cudzoziemcy, po zawarciu związku partnerskiego, żyli w nim przez kilka lat, czekając, aż w końcu będą mogli uzyskać paszport i pełne prawo do życia w Unii Europejskiej. Dla nich liczył się tylko cel – obywatelstwo, które otworzy drzwi do nowych możliwości, takich jak praca, opieka zdrowotna czy opcja podróżowania po całej Europie.
Wszystko to pokazuje, jak wielką rolę w dzisiejszych czasach odgrywają dokumenty, ile ludzie są w stanie zrobić, by zdobyć obywatelstwo UE. Niezależnie od tego, czy chodzi o pieniądze, miłość czy fałszywe obietnice. Ostatecznie najważniejszym czynnikiem, który motywuje cudzoziemców do walki o obywatelstwo europejskie, jest brak możliwości legalnej pracy bez odpowiednich papierów. W większości krajów UE bez dokumentów jest to praktycznie niemożliwe, co dla wielu osób oznacza życie na marginesie, nielegalne zatrudnienie i strach przed deportacją. Cudzoziemcy chwytają się więc każdej możliwej opcji, by tylko zmienić swoje życie na lepsze. Europa, dla wielu, jest właśnie synonimem "lepszego".