Awaria na kanaryjskim lotnisku. Nerwy i opóźnienie samolotu

Bilet elektroniczny w aplikacji to duża wygoda dla pasażerów, ale ostatnio to ułatwienie okazało się sporym problemem na kanaryjskiej Gran Canarii.

Problemy z systemem skanującym spowodowały opóźnienie samolotu
Problemy z systemem skanującym spowodowały opóźnienie samolotu
Źródło zdjęć: © NaKanarach

09.12.2024 13:22

Pasażerowie linii Easyjet, podczas lotu z Gran Canarii do Berlina 8 grudnia ustawili się przed wskazaną na tablicy bramką. Gdy miało dojść do odprawy przed wejściem na pokład samolotu, nagle okazało się, że doszło do awarii systemu i pasażerowie muszą w pośpiechu przejść przed inne wejście na terminalu. W grupie było około 30 Polaków.

Jak na ironię losu niczego to nie przyspieszyło. Gdy pracownicy lotniska zaczęli sprawdzać bilety, okazało się, że… nie działa żaden z dwóch skanerów przy tym stanowisku kontrolnym, a na ekranie komputera za każdym razem pojawiał się błąd. Nie pomogły telefony do centrali zarządcy lotniska ani pomoc informatyków.

Pierwszeństwo dla tych, którzy mieli wydruk kart pokładowych

W tej sytuacji bezsilni i nieco zestresowani pracownicy lotniska musieli zastosować inną procedurę. Zrezygnowano z podziału na pasażerów na tych z priorytetem wejścia i bez. Pierwszeństwo wejścia na pokład samolotu uzyskały osoby z wydrukowanym biletem w formie papierowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Następnie osoby, które miały bilety w aplikacji w telefonie, musiały poczekać w kolejce dłużej.

- Kupiłam dla kilkunastu osób bilety, które mam tylko w telefonie i był problem, bo nikt z nas nie miał ich wydrukowanych - powiedziała gazecie NaKanarach.pl jedna z polskich pasażerek.

Ręczne wpisywanie numerów

W tej sytuacji, po okazaniu biletu w smartfonie, pracownicy musieli ręcznie wpisywać dane pasażerów do komputera, aby każdego z nich zweryfikować. Gdyby okazało się, że nie jest to możliwe, to następnie zgodnie z procedurą drukowana jest pełna lista pasażerów i wszystko jest wówczas sprawdzane indywidualnie.

Dodatkowo zrezygnowano też z kontroli wymiarów bagażu, aby nie zaogniać sytuacji i żeby jak najszybciej pasażerowie mogli wejść do samolotu.

Jednak przez awarię skanera lot miał prawie godzinę opóźnienia na starcie z lotniska na Gran Canarii.

Źródło artykułu:NaKanarach.pl
wyspywyspy kanaryjskieawaria
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)