Dramat turystów na Kanarach. Kobieta i dziecko poparzeni
Kobieta i dziecko zostali poparzeni parą w słynnym Parku Narodowym Timanfaya na kanaryjskiej wyspie Lanzarote. Sprawę bada policja.
Centrum Koordynacji ds. Sytuacji Kryzysowych i Bezpieczeństwa (CECOES) na Wyspach Kanaryjskich poinformowało, że 30 maja dwie osoby zostały ranne w wyniku poparzenia parą w Parku Narodowym Timafaya.
Dramat turystów na Lanzarote
Do zdarzenia doszło na terenie, gdzie znajduje się gejzer. To rzadkie zjawisko naturalne składające się z gorącego źródła, które emituje kolumnę gorącej wody i pary w powietrze. A to wszystko dzięki wodzie, która jest wprowadzana przez pozostałą komorę magmową na głębokości 3 km i osiąga od 100 do 200 st. C na powierzchni. To jedna z głównych atrakcji turystycznych na Lanzarote.
Niestety nie zawsze jest to bezpieczne. Poszkodowani to kobieta z poważnymi poparzeniami i 6-letnie dziecko z niewielkimi poparzeniami. Jak podają lokalne media, na miejscu została im udzielona pomoc medyczna, a następnie zostali przewiezieni karetką do szpitala Molina Orosa w celu dalszego leczenia odniesionych obrażeń. Ponadto na miejsce zdarzenia przybyli także agenci lokalnej policji, którzy przeprowadzili odpowiednie procedury i prowadzą śledztwo w tej sprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Ten kraj to nietypowa mieszanka systemowa. "Można się poczuć jak w Polsce z lat 90."
Timanfaya
Park Narodowy Timanfaya to symbol kanaryjskiej Lanzarote, który powstał na terenach wulkanicznych i swój obecny wygląd zawdzięcza potężnej erupcji wulkanu w latach 1730 do 1736 r.
Na tej wyspie, z unikatowymi krajobrazami jak z księżyca, nadal zachodzą procesy wulkaniczne powodując, że cały teren parku jest jednym wielkim paleniskiem.
Kilkanaście metrów pod ziemią temperatura dochodzi do 600 st. C, a na powierzchni można się oparzyć opierając się o niektóre kamienie, dlatego podróż pomiędzy wciąż aktywnymi wulkanami po decyzji władz parku jest możliwa tylko w autobusach, które wożą ludzi w kontrolowanych warunkach.