Samolot musiał awaryjnie lądować. Został uszkodzony przez grad
Widząc dziób samolotu należącego do linii Delta Air Lines, aż trudno uwierzyć, że grad może spowodować tak poważne wgniecenie. Dlatego w pierwszej kolejności podejrzewano, że to efekt zderzenia z ptakami. Jednak kontrole wykazały, że powodem było gradobicie.
Airbus A319, należący do amerykańskiego przewoźnika Delta Air Lines, leciał z Florydy na lotnisko Nowy Jork-LaGuardia. Jednak w czasie podróży piloci zgłosili problemy związane z uszkodzeniem maszyny. Została ona przekierowana na port lotniczy JFK w Nowym Jorku.
Pasażerowie udostępnili zdjęcie zniszczonego dziobu
Mimo że samolot bezpiecznie wylądował, 42 pasażerów doświadczyło po drodze silnych turbulencji. Po opuszczeniu pokładu wielu z nich skarżyło się na złe samopoczucie. To, jakie zniszczenia może dokonać grad, świetnie obrazuje zdjęcie, które opublikowano na Twitterze.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Business Insider" wyjaśnia, że jest to newralgiczny punkt, ponieważ w dziobie znajdują się anteny meteorologiczne oraz inne urządzenia awioniczne, które wpływają na zdolność samolotu do wykrywania złych warunków pogodowych i ostrzegania pilotów.
Początkowe raporty wskazywały, że powodem zniszczeń maszyny było stado ptaków, które w nią uderzyły. Jak podali jednak przedstawiciele linii Delta Air Lines, przyczyną wgnieceń w dziobie samolotu był grad. Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) rozpoczęła pełne dochodzenie w celu dokładnego zbadania tej sprawy.
Źródło: Business Insider