Samolot musiał zawrócić. Doszło do kuriozalnej sytuacji

Samolot linii lotniczej IndiGo miał lecieć z lotniska w Bombaju do Waranasi w Indiach, jednak tuż przed startem załoga pokładowa odkryła, że w tyle samolotu stoi pasażer. Niezwłocznie powiadomiono pilota, który podjął decyzję o zawróceniu maszyny w kierunku terminalu lotniczego.

Zobacz też: Ciekawski turysta z Niemiec nie przemyślał swojego zachowania. Mandat murowany

- Samolot wrócił do zatoki, a pasażer został wyproszony. Następnie, przed przystąpieniem do startu, linia lotnicza sprawdziła bagaż kabinowy wszystkich pasażerów na pokładzie. Samolot miał już godzinne opóźnienie - mówił pasażer pechowego kursu, Akhilesh Chaubey, cytowany przez portal Hindustan Times.

Powodem zaistniałej sytuacji był tzw. overbooking, czyli sytuacja, w której pasażerów jest więcej niż dostępnych w samolocie miejsc. Podróżni bez miejsca odprawiani są zwykle na inny lot. Tym razem doszło jednak do błędu w systemie rezerwacji.

- Wystąpił problem podczas wejścia na pokład pasażera na trasie 6E 6543 z Bombaju do Waranasi, w wyniku którego pasażerowi rezerwowemu przydzielono miejsce przyeznaczone dla potwierdzonego pasażera. Błąd zauważono przed odlotem samolotu i rezerwowy podróżny został z niego wyprowadzony. Spowodowało to niewielkie opóźnienie lotu. IndiGo podejmie wszelkie kroki, aby wzmocnić swoje procesy operacyjne i ubolewa nad niedogodnościami, jakie spotkały klientów – wyjaśnił rzecznik linii lotniczej IndiGo.

Czytaj także: Poznań z poważną awarią. Chodzi o największą atrakcję miasta

Okazało się, że dodatkowym pasażerem był pracownik linii lotniczej IndiGo, który miał odbyć lot w ramach rekreacyjnych podróży personelu. Członek załogi zgłosił się do odprawy po tym, jak otrzymał informację, że w danym locie jest wolne miejsce.

Źródło: hindustantimes.com