Santorini to nie tylko bajkowe domki. Poznaj mniej znane oblicze greckiej wyspy

Dla amatorów aktywnego wypoczynku prawdziwą gratką w czasie pobytu na Santorini będzie piesza wycieczka z miejscowości Oia do sąsiadującej z nią wioski Imerovigli.

Niespełna dziewięciokilometrowa trasa nie jest specjalnie wymagająca i wiedzie wzdłuż zbocza kaldery, która ze względu na swoją średnicę jest jedną z największych kalder na świecie.

Widoki na trasie są niesamowite i w pełni rekompensują trudy wspinaczki. Co szczególnie przykuwa wzrok to wulkaniczne skały i ciemnogranatowy kolor wody. Na trasie można się też natknąć na stada osiołków, które nie tylko są symbolem wyspy, ale nadal wykorzystywanym przez mieszkańców środkiem transportu. Jeżeli po blisko trzech godzinach wędrówki ktoś ma ochotę na więcej, to po dotarciu do Imerovigli może udać się w kierunku pobliskiej skały Skaros, skąd rozpościera się panoramiczny widok na kalderę.

Ze skały Skaros można również podziwiać Imerovigli od strony morza. Dla najbardziej wytrwałych istnieje możliwość dalszej wędrówki w kierunku stolicy wyspy, Firy. Trasę najlepiej pokonać w godzinach porannych lub wieczornych ze względu na panujące na wyspie w sezonie letnim upały.

Santorini to wyspa wulkaniczna, o czym odwiedzającym nieustannie przypominają prawdziwe perełki krajobrazowe, takie jak czerwona plaża. Położona w południowej części wyspy, nieopodal starożytnej wioski Akrotiri, plaża zawdzięcza swoją nazwę otaczającym ją i opadającym do morza ciemnoczerwonym klifom oraz wulkanicznemu żwirowi w kolorze brunatnej czerwieni.

Podobny, unikalny krajobraz można napotkać w położonym u podnóża miejscowości Oia porcie Ammoudi. Do portu prowadzi ponad 250 schodów, o czym warto pamiętać zwłaszcza w upalne dni. Imponujące wulkaniczne skały, krystaliczna, zielono-błękitna woda i tradycyjne tawerny, serwujące świeże owoce morza sprawiają, że Ammoudi zalicza się do najbardziej malowniczych miejsc na wyspie. 

Co ważne, Santorini to nie tylko piękne widoki. Nie każdy wie, że na miejscu należy spodziewać się lokalnie produkowanego wina. Nic w tym dziwnego, klimat na wyspie, suchy z silnymi podmuchami wiatru nie sprzyja uprawom. Skąd więc na Santorini tradycja uprawy winorośli, licząca sobie ponad tysiąc lat? Wszystko za sprawą "kouloura", czyli metody zaplatania krzewów winnych, która chroni winorośl przed działaniem słońca oraz silnymi podmuchami wiatru. Kształt koszyka pozwala z kolei roślinie dłużej zatrzymać wilgoć. 

Co ciekawe, turystom przybywającym na wyspę trochę czasu zajmuje, aby zorientować się, że porastające wulkaniczne podłoże, niepozorne krzaki to w rzeczywistości krzewy winogron. Uprawiana na Santorini Assyrtiko jest obecnie jedną z najważniejszych greckich odmian winorośli.

Jak smakują wina produkowane na Santorini? Są na pewno mocne, silnie wytrawne, pachnące cytrusami o mineralnych akcentach. Coś dla siebie znajdą tu także amatorzy słodkich win deserowych. Degustacja lokalnego wina to atrakcja, którą oferują liczne winnice.

Jak przystało na wyspę należącą do archipelagu Cyklad, Santorini zachwyca zachodami słońca. To tutaj prawdziwy spektakl i choć zdania są podzielone, to dominuje opinia, że najlepiej podziwiać go z wysokości ruin zamku, które znajdują się w miejscowości Oia, tuż przy zejściu do portu Ammoudi. Miejsce to przyciąga turystów dlatego warto udać się tam z odpowiednim wyprzedzeniem.

Równie piękne widoki gwarantuje położona tuż obok ruin zamku i serwująca przepyszne owoce morza, restauracja Kastro. Przy okazji rezerwacji stolika personel oferuje tam miejsca z najlepszym widokiem na zachód słońca.

Aby uniknąć tłumów warto z kolei wybrać się do położonej nieopodal miejscowości Imerovigli, która zdaniem niektórych jest właśnie tym miejscem, z którego najlepiej obserwować, jak słońce na Santorini chowa się za horyzont.