Siedem mostów Europy z banknotów euro
Niejedna osoba, która miała okazję używać banknotów euro, zwróciła uwagę na mosty, które znajdują się na ich rewersie. Jeszcze kilka lat temu na próżno było ich szukać, ponieważ obiekty były jedynie owocem wyobraźni artysty, któremu zlecono ich narysowanie. Jednak jedno z holenderskich miast postanowiło nadać życie budowlom z banknotów i zbudować ich wierne repliki.
27.07.2016 | aktual.: 22.11.2016 12:08
Niejedna osoba, która miała okazję używać banknotów euro, zwróciła uwagę na mosty, które znajdują się na ich rewersie. Jeszcze kilka lat temu na próżno było ich szukać w realnym świecie, ponieważ obiekty były jedynie owocem wyobraźni artysty, któremu zlecono ich narysowanie. Jednak jedno z holenderskich miast postanowiło nadać życie budowlom z banknotów i zbudować ich wierne repliki.
W 2002 r. Europejski Bank Centralny wprowadził do obiegu siedem nowych banknotów. W przeciwieństwie do monet, które posiadają motywy narodowe, są one bez względu na kraj, w którym się ich używa, takie same. Ich wygląd, nawiązujący do dziedzictwa kulturowego Europy, wybrano w drodze konkursu, który przeprowadzono w całej Unii Europejskiej.
Banknoty występują w siedmiu nominałach: 5, 10, 20, 50, 100, 200 i 500 euro. Mosty na nich reprezentują różne style architektoniczne: klasyczny, romański, gotycki, renesansowy, barokowy i rokokowy, architekturę inżynieryjną, a także nowoczesne budownictwo XX wieku.
Aby uniknąć faworyzowania określonych krajów, do ozdobienia pieniędzy wybrano elementy architektoniczne, które w rzeczywistości nie istnieją. Nie są one wzorowane na rzeczywistych budowlach, ponieważ nie było możliwe, aby umieścić na tym środku płatniczym zabytki 12 krajów członkowskich, które w 2002 r. tworzyły unię. W związku z tym Europejski Instytut Walutowy postanowił zlecić austriackiemu artyście Robertowi Kalinie stworzenie fikcyjnych mostów. Mają one charakter symboliczny i oznaczają współpracę pomiędzy narodami Starego Kontynentu oraz między Europą a resztą świata.
Dziewięć lat po oddaniu pieniędzy do obiegu, holenderski architekt Robin Stam zaproponował, aby wyimaginowane konstrukcje stały się realnymi. Jako lokalizację wybrano położone na wyspie Putten miasto Spijkenisse, które znajduje się niedaleko Rotterdamu, na południu Holandii.
Dzięki zespołowi inżynierów i projektantów pod przewodnictwem Robina Stampa udało się wiernie odwzorować mosty. Posiadają nawet taką samą kolorystykę, jak na banknotach. Początkowo nie wszystkim mieszkańcom 73-tys. miasta nowe konstrukcje przypadły do gustu, ze względu na ich zbyt pstrokate barwy. Jednak zdecydowana większość osób w Spijkenisse od samego początku była przychylnie nastawiona do tej nietypowej inwestycji.
Pomysł, a tym bardziej jego realizacja, wywarły spore wrażenie nie tylko na Europejskim Banku Centralnym, ale też na projektancie Robercie Kalinie, który był odpowiedzialny za stworzenie fikcyjnych mostów. Dziś są one jedną z głównych atrakcji w mieście.
wg