Skandal na greckiej wyspie. Restauratorzy zostali ukarani
"New York Post" przekazał skandaliczne wieści z greckiej wyspy. Okazuje się, że według lokalnych doniesień, niektóre bary zbierają niedokończone drinki i sprzedają je innym turystom. Dodatkowo kilkadziesiąt firm nie wystawia paragonów fiskalnych.
Bary w Kavos na greckiej wyspie Korfu zostały poddane wnikliwej kontroli przez Niezależny Publiczny Urząd Skarbowy (AADE), którego pracownicy podejrzewali placówki o uchylanie się od płacenia składek podatkowych oraz sprzedaż alkoholu, który nie powinien trafić do klientów.
Skandal w greckich restauracjach
Lokale gastronomiczne w Kavos były kontrolowane od środy 30 sierpnia do piątku 1 września br. Jak donoszą lokalne media, aż 26 barów i restauracji nie wystawiło co najmniej 40,5 tys. paragonów fiskalnych o łącznej wartości prawie 267 tys. euro (ok. 1,2 mln zł).
To nie są jednak najbardziej niepokojące wieści dla turystów, wypoczywających na Korfu. Okazało się ponadto, że siedem lokali gastronomicznych serwowało napoje alkoholowe, które nie miały oznaczeń numerów partii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Posezonowe urlopy. "Mamy bardzo dużo możliwości"
Z barów i restauracji pobrano osiem próbek alkoholi, które zostały przesłane do sanepidu oraz do laboratorium i poddane szczegółowemu badaniu.
Przerażające praktyki restauratorów
Zdaniem lokalnych sklepikarzy, typowe dla tamtejszych barów jest to, że barmani zbierają niedokończone drinki, po czym zlewają je do butelek, aby później podać innym klientom. Firmy te zostały zamknięte na 48 godzin i ukarane grzywną.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Wcześniej przez wiele lat lokale w Kavos nie były kontrolowane. Zainteresowanie urzędu skarbowego oraz sanepidu wzbudziła straszna sytuacja, która miała miejsce kilka dni wcześniej. Martwą 22-letnią, Hannah Byrne, brytyjską policjantkę znaleziono na ulicach Kavos. Władze miasta uważają, że kobieta zmarła po upadku i doznaniu urazu głowy, ale doktor Yannis Aivatidis powiedział w rozmowie z "The Sun", że mogło być to spowodowane "dziwnym alkoholem", który wcześniej spożyła. - Odpowiedź leży w testach, które są przeprowadzane - powiedział lekarz.
Źródło: "New York Post"/ "The Sun"