Śladami Elżbiety II. Wycieczka w ulubione miejsca brytyjskiej królowej
Powodów, by odwiedzić Londyn, Anglię czy ogólnie Wyspy Brytyjskie, jest wiele. Nie musimy więc szukać pretekstu, by za cel krótszych czy dłuższych podróży obrać właśnie ten kierunek. Proponujemy wycieczkę śladami najsławniejszej kobiety świata - królowej Elżbiety II.
11.09.2019 13:39
Monarchini w Londynie
Oficjalną siedzibą Elżbiety II jest Pałac Buckingham w Londynie. Mówi się, że królowa w nim nie mieszka, a rezyduje. To słowo doskonale pasuje do zadań, które tu wypełnia, ale też do rozmachu z jakim zbudowano pałac. Buckhingam na miano rezydencji ze wszech miar zasługuje. Największy na świecie pałac królewski, który stale pełni swoją funkcję, ma aż 45 tys. m 2 powierzchni podłóg. Znajduje się w nim ponad 770 pokoi, z których 19 udostępnianych jest zwiedzającym.
Wśród nich są m.in. Green Room i Sala Tronowa, w której zorganizowane były sesje ślubne księcia Karola z księżną Dianą oraz księcia Williama z księżną Kate. Zwiedzanie Pałacu Buckingham możliwe jest tylko w sierpniu i wrześniu, kiedy królowa wyjeżdża na wakacje. Przez cały rok oglądać można za to uroczystą zmianę warty, która jest jednym z największych widowisk w Londynie.
Królowa z Windsorów
Windsorowie to dziś najsławniejsza rodzina królewska na świecie. Pod tym nazwiskiem są jednak znani dopiero od 1917 roku, kiedy to król Jerzy V postanowił porzucić budzące negatywne skojarzenia niemieckie nazwisko Sachsen-Coburg-Gotha i zmienić je na Windsor. Inspiracją był oczywiście zamek Windsor - prawdziwy symbol korony na wyspach. Dziś królowa odwiedza zamek głównie w weekendy i podczas oficjalnych bankietów, jednak sam fakt, że to właśnie on dał nazwę królewskiej dynastii, wskazuje na rangę tego miejsca.
Choć wydaje się, że w sercu królowej Windsor ustępuje miejsce innym jej siedzibom, żadna z nich nie ma tak bogatej historii. O ile Buckingham jest największym z używanych stale przez władców pałacem, o tyle Windsor jest największym, a jednocześnie najstarszym zamkiem królewskim, który wciąż spełnia swoją funkcję.
Najstarsza część budowli, powstała w XI wieku z inicjatywy Wilhelma I Zdobywcy. Ale to król Edward III jest twórcą ulubionej części zamku panującej królowej - kaplicy Św. Jerzego, która jest siedzibą najstarszego funkcjonującego dziś zakonu rycerskiego Orderu Podwiązki.
W 1992 roku w historycznej budowli wybuchł ogromny pożar. Od ognia i wody ucierpiało przeszło 100 z około 1000 znajdujących się w Windsorze pokoi. Restauracja budynku kosztował ponad 37 milionów funtów. Aby zdobyć środki na remont, królowa zdecydowała się otworzyć dla zwiedzających część Pałacu Buckingham. W ten sposób fundusze uzyskane z biletów wstępu do jednej siedziby królewskiej, pozwoliły uratować drugą, która każdego roku przyciąga około miliona turystów.
Lato z królową
Jeśli podczas wakacyjnej wycieczki na wyspy mamy nadzieję choć z daleka zobaczyć samą Elżbietę II, zamiast do Anglii powinniśmy pojechać do Szkocji, a dokładnie do Aberdeenshire, gdzie znajduje się zamek Balmoral. Każdego roku królowa spędza tu sierpień i wrzesień, odpoczywając od codziennych obowiązków, spotykając się z rodziną i chodząc na spacery.
Właśnie podczas jednej z takich przechadzek po terenie rezydencji, kilka tygodni temu królową spotkali amerykańscy turyści. Goście zza oceanu nie rozpoznali jednak Elżbiety II, postanowili jednak nawiązać rozmowę ze starszą panią i zapytali czy spotkała kiedyś królową. Znana z poczucia humoru monarchini zaprzeczyła, powiedziała jednak, że towarzyszący jej policjant spotkał.
Takie spotkanie to dla turystów niezapomniane przeżycie, jednak i bez niego ukochana posiadłość królowej robi niesamowite wrażenie. Zwiedzający mogą wprawdzie zobaczyć tylko niewielką jego część, bo monarchini bardzo dba o prywatność w swoim letnim zamku, jednak już sama możliwość spacerów po parkach i ogrodach warta jest wycieczki.
O osobistym stosunku członków królewskiej dynastii do tego miejsca świadczą nie tylko ogrody księcia Filipa i królowej Marii, ale też niezwykły pomnik ukryty na terenie liczącej ponad 20 tys. hektarów, posiadłości. To rzeźba ukochanego psa królowej Wiktorii - collie o imieniu Noble.
Boże Narodzenie w Sandringham
Pałac Buckingham to oficjalna siedziba królowej, ale przede wszystkim miejsce pracy. Prywatnie monarchini woli spędzać czas w innych posiadłościach. Dlatego latem zawsze wyjeżdża do Szkocji, a w okresie świątecznym do prywatnej posiadłości położonej 160 km na północ od Londynu - Sandringham House. To ukochane miejsce Elżbiety II, z którym wiążą się jej najszczęśliwsze wspomnienia. Monarchini od dziecka spędzała tu święta z rodziną i tej tradycji jest wierna do dziś. Wraz z bliskimi przyjeżdża do Sandringham przed świętami. Rano 25 grudnia udaje się do tutejszego kościoła, a potem nagrywa orędzie do poddanych.
W prywatnej posiadłości królowa pozostaje do 6 lutego. W tym dniu przypada bowiem rocznica śmierci jej ojca, który zmarł właśnie w Sandringham House. Choć rezydencja jest osobistą własnością Elżbiety II, teren posiadłości, a także sale reprezentacyjne znajdujące się na parterze udostępniane są zwiedzającym.
Wyścigi konne i piękne kapelusze
Na liście szczególnie ważnych dla królowej miejsc są nie tylko jej zamki i posiadłości, ale też… tory wyścigów konnych. Jako wielka miłośniczka i znawczyni tych pięknych zwierząt i posiadaczka wielu stajni, Elżbieta II nigdy nie rezygnuje z obecności w najważniejszych imprezach jeździeckich. Do jej ulubionych wyścigów należy słynny Epsom Derby. Podobno ustalając kalendarz swoich oficjalnych spotkań, zawsze upewnia się, że nie będą kolidowały z terminem wyścigów.
Innym torem, na którym można spotkać dostojną monarchinię jest oczywiście tor w Ascot. W słynnych wyścigach Royal Ascot Racecourse, królowa po raz pierwszy brała udział w 1945 roku i od tego czasu zawsze jest obecna na tej wielkiej imprezie. Wyścigi trwają pięć dni. Na każdy z nich Elżbieta II ma przygotowany strój w innym kolorze. Co ciekawe, bukmacherzy przyjmują zakłady na to, w jakiej barwie danego dnia pojawi się monarchini. Najważniejszy strój szykowany jest zawsze na trzeci dzień zawodów - tzw. Ladies Day.
Poza obstawianiem koni i strojów królowej, tym co najbardziej elektryzuje wszystkich uczestników imprezy są… kapelusze. Oryginalne, strojne, czasem zaskakujące i ogromne - ale nie ma obawy, z pewnością nie przesłonią widoku królowej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl