Słowacja. Pod Tatry nie wjadą samochody spalinowe
Słowacy planują uczynić Podtatrze strefą wolną od spalin. Ministerstwo Transportu zapowiedziało, że plany wejdą w życie do 2030 roku. W zamian oferuje ścieżki spacerowe, rowerowe i elektryczny transport publiczny.
Słowacy chcą, aby tatrzańskie tereny były wolne od spalin. Ministerstwo Transportu zapowiedziało, że do 2030 roku w okolicach Tatr będzie obowiązywał zakaz wjazdu samochodów spalinowych. Ze względu ma powagę przedsięwzięcia, proces będzie rozciągnięty w czasie i zmiany będą zachodziły stopniowo.
Rewolucja pod Słowackimi Tatrami
Inicjator projektu "Tatry 2030" Igor Šenkarcin podkreślił, że na początek strefą wolną od spalił objęty zostanie rejon Szczyrbskiego Jeziora, a dopiero później kolejne tereny Tatr.
"Nie odbędzie się to szybko i nie należy tego traktować jako skok, a proces, z którym już się pogodziliśmy. Wiele osób może się już na to decydować. Z pewnością nadejdzie dzień, kiedy ten środek transportu będzie ograniczony i bliski zera" - mówił aktywista Igor Šenkarcin, inicjator projektu "Tatry 2030".
Co władze proponują w zamian?
Ministerstwo proponuje, aby dostępne były pojazdy transportu publicznego składające z się z autobusów elektrycznych, z których mogliby korzystać turyści chcący dostać się na szlak. Niektóre miejsca staną się strefami do poruszania się wyłącznie pieszo lub rowerem. Planowana jest również rozbudowa linii kolejowej oraz autostrad, aby ułatwić komunikację ze wszystkich części kraju oraz ograniczyć emisję spalin.
"Proces ten dopiero się rozwija. Tak czy inaczej już teraz są miejsca w Tatrach, gdzie nie można dojechać samochodem. To np. Hotel Górski Śląski Dom. Nie mówimy tu o sytuacjach, gdy ktoś zaopatruje schroniska i hotele, bądź pojazdach ratowniczych ich porządkowych, a o sytuacjach, w których turyści są leniwi i chcą wszędzie dojechać samochodem" - mówi Igor Šenkarcin.
Parki Narodowe na celowniku
Tatry wolne od spalin to jednak nie wszystko. Słowacja pragnie stać się światowym liderem w zakresie czystości powietrza w miastach i innych regionach. Państwo zastanawia się nad wdrożeniem podobnych zmian w Parkach Narodowych.
"Tatry to narodowy symbol, pamiętam, jak podczas przygotowań do Mistrzostw Świata w Narciarstwie 1970 roku zjednoczyły wówczas całą Czechosłowację. Tatry mają moc, aby ponownie rozpocząć coś wielkiego, aby Słowacja stała się światowym liderem z czystymi i zdrowymi miastami i regionami, również dzięki zastosowaniu zielonych i cyfrowych innowacji w transporcie i innych sektorach naszej gospodarki" - mówił w wywiadzie dla portalu regiony.zoznam.sk inicjator projektu "Tatry 2030" Igor Šenkarcin.
Źródło: Gazeta Wyborcza