Spędzili na lotnisku dwa dni. Z Katowic wrócili autokarem

Problemy transportowe linii Small Planet na trasie Zakintos – Gdańsk i Zakintos – Katowice nadal trwają. Od wtorku na wyspie miało być uwięzionych ok. 400 osób. Niektórzy z nich dopiero wrócili do domu.

Opóźnienia na liniach Small Planet trwają od wtorku 26.06.
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Monika Sikorska

O gigantycznych opóźnieniach linii Small Planet *pisaliśmy już wczoraj. Problemy rozpoczęły się we *wtorek 26.06, kiedy to odwołany został pierwszy lot z Zakintos do Gdańska, który pierwotnie planowany był na 15:40. – Wyjechaliśmy o 13 z hotelu, przyjechaliśmy na lotnisko i czekaliśmy do 18, by dowiedzieć się, że nasz lot jest odwołany *– mówi pan Bartek. – Wtedy wszystkie osoby, które miały lecieć do Gdańska zostały odprawione * z powrotem do hotelu. Późniejszy lot do Katowic także został odwołany i pasażerowie tego lotu również wrócili do hotelu. Prawdziwy cyrk zaczął się dopiero następnego dnia, kiedy od samego rana, dosłownie co godzinę dostawaliśmy informację o zmienionym czasie wylotu – dodaje klient linii Small Planet.

Po ok. 30 godzinach czekania, o 20:55 czasu lokalnego pasażerowie wsiedli na pokład samolotu lecącego do Gdańska i po 23 byli już w domu. Okazuje się, że to nie koniec historii, bo spora część pasażerów spędziła ten dzień na lotnisku, by tym razem dowiedzieć się, że nie ma ich na liście pasażerów do Gdańska. Taki los spotkał łącznie 21 osób, którym zaproponowano kolejny lot z przystankiem w Katowicach. Żeby było śmieszniej w Katowicach okazało się, że * samolot dalej nie poleci, a turystom zaproponowano dwie opcje: nocleg w hotelu i lot następnego dnia lub 7-godzinną nocną podróż autokarem * do Gdańska. A żeby było jeszcze śmieszniej, na koniec pasażerów poinformowano, że planowany lot kolejnego dnia wcale się nie odbędzie i mają wsiadać do autokaru. A zatem "komu w drogę temu w czas" powiedział kierowca i ruszyli przed siebie. * Dojechali dziś. O 7 rano. *

Część osób wciąż jest na wakacjach na greckiej wyspie, a powrót mają zaplanowany na najbliższe dni. Jesteśmy ciekawi dalszego rozwoju wydarzeń i tego, jak *linie lotnicze Small Planet * uporają się z dalszymi opóźnieniami. -Dostaliśmy po butelce wody – mówi pan Bartek, który pisał do nas dzisiaj w nocy, prosto z pokładu autokaru. – Jechaliśmy z małymi dziećmi, bez wyżywienia i taka oto nas spotkała kultura ze strony przewoźnika – dodaje.

Przyczyną opóźnień według rzecznika prasowego linii lotniczych były złe warunki atmosferyczne. - Samolot musiał zostać przekierowany do Aten i z dwugodzinnym opóźnieniem dotarł do miejsca docelowego. To spowodowało, że kolejne loty były opóźnione. Niestety lotnisko na Zakintos jest dość wcześnie zamykane ze względu na żółwie, które na plaży znoszą jaja - mówi w rozmowie z WP *Tomasz Ostojski, rzecznik linii Small Planet. *

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Awaryjne lądowanie. "Korytarz życia" dla samolotu

Wybrane dla Ciebie
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Brytyjczycy zachwalają polskie miasto. "Pyszne jedzenie i wino za trzy funty"
Brytyjczycy zachwalają polskie miasto. "Pyszne jedzenie i wino za trzy funty"