Stocznie i porty. Nieoczywiste atrakcje turystyczne
Miejsca, z których statki ruszały w dalekomorskie podróże, ale też te, w których powstawały, od zawsze fascynowały ludzi. Kojarzyły się z oknem na świat, miejscem startu i mety w podróży, magiczną przestrzenią, gdzie spotykały się różne kultury, smaki, egzotyczne produkty…
Dziś kiedy świat stoi otworem, a statki nie są już jedynym sposobem na podbijanie odległych zakątków globu, mogłoby się zdawać, że porty i stocznie przestaną czarować naszą wyobraźnię, a jednak tak się nie dzieje. Przeciwnie, wciąż mają swój niezwykły klimat, choć często zupełnie inny od tego pierwotnego…
Stocznia gdańska - miejsce-legenda
Stolica Pomorza na brak atrakcji turystycznych narzekać nie może. Na liście tych najważniejszych, wśród wielowiekowych budowli, znalazło się jednak miejsce dla, przez lata niemal zapomnianej, Stoczni Gdańskiej. Przemawia za nią nie tylko historia - zarówno przedwojenna, jak i ta znacznie późniejsza związana z narodzinami "Solidarności", jak i to czym stała się dla turystów i mieszkańców dziś.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Jedni odwiedzają to miejsce, by na własne oczy zobaczyć historyczną bramę i Pomnik Poległych Stoczniowców 1970. Innych zachęca od wizyty niezwykłe, także od strony architektonicznej, Europejskie Centrum Solidarności. Miłośników fotografii i industrialnych przestrzeni, przyciąga tu zupełnie inny powód.
Stare dźwigi, opuszczone hale, zaadaptowane na nowo przestrzenie, mają swój niepowtarzalny urok. Można się nim napawać zarówno z perspektywy chodników i podwórek, jak i punktów widokowych, pozwalających zyskać szerszą perspektywę. Warto wejść na taras widokowy znajdujący się na terenie ECS, albo wdrapać na nieczynny już dźwig na terenie Stoczni Cesarskiej, zmieniony w nietypową platformę widokową.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Dawne tereny stoczniowe i ich niepowtarzalna atmosfera ściągają też miłośników sztuki awangardowej, klubowej muzyki i hipsterskich knajpek. Dzięki nim, przez lata niszczejąca przestrzeń zyskała nowe życie. A budki z jedzeniem, puby, kluby, czy ośrodki kultury i sztuki wyrastają tu jak grzyby po deszczu, udowadniając, że natura nie lubi próżni. Człowiek też. A pustostany działają na naszą wyobraźnię i chęć kreowania nowej rzeczywistości, tak samo silnie, jak widok wypływających z portu statków.
Stary Port w Marsylii
Stary port w drugim co do wielkości mieście Francji to miejsce, które przez wieki budowało swój klimat, charakter i bogactwo turystycznych atrakcji. Jednak przez wiele lat był miejscem zaniedbanym, które nie cieszyło się dobrą sławą. Dopiero w 2013 roku, gdy zakończono renowację tego terenu, znów stało się tętniącym życia portem, który przyciąga zarówno mieszkańców, jak i turystów.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Stary Port w Marsylii po renowacji stał się prawdziwym centrum miasta, a otaczających go atrakcji jest tak wiele, że na ich pobieżne tylko zwiedzenie, musielibyśmy poświęcić przynajmniej kilka dni.W północnej części portu warto zobaczyć niezwykły lustrzany dach. To także dobry kierunek, by dotrzeć na główną handlową ulicę miasta - La Canebière. Od wschodu na odkrycie czeka Stare Miasto i sławne muzeum MuCEM.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Jedna z największych atrakcji Marsylii, odwiedzana przez wszystkich turystów, bazylika Notre Dame de la Grande, usytuowana jest po zachodniej stronie portu. Idąc w jej kierunku będziemy mieli wiele okazji, by zjeść lokalne smakołyki i odpocząć w klimatycznej kawiarni. Warto też zapuścić się w okolice zbudowanego dla Napoleona III Pałacu Pharo, skąd rozciąga się wspaniały widok na wejście do portu. Ale skoro jesteśmy w porcie, nie musimy się ograniczać spacerami po stałym lądzie. Zwłaszcza, że nieopodal czeka wyspa If, a na niej słynny zamek If, który za sprawą wyobraźni Dumasa stał się więzieniem samego hrabiego Monte Christo.
Port Grimaud czyli miasto na wodzie
Przemysłowe, malownicze, z bogatą historią i na wskroś nowoczesne. Industrialne, pocztówkowe, przyciągające statecznych spacerowiczów i rządną ekstremalnych doznań młodzież. Stoczniowo-portowe przestrzenie są niezwykłe i wzbudzają w nas emocje na różne sposoby.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Wśród całego ich bogactwa, warto wspomnieć o jeszcze jednym porcie, który jest właściwie prywatnym miasteczkiem na wodzie, stworzonym pod koniec XX wieku przez człowieka, który marzył o własnej Wenecji. Aby spełnić to marzenie François Spoerry, kupił ziemię niedaleko Saint-Tropez, 6 km od średniowiecznego Grimaud. Tu właśnie zbudował Port Grimaud. Dla jednych to synonim kiczu, dla innych malownicza Wenecja Lazurowego Wybrzeża - ale z pewnością miejsce, które nie pozostawia obojętnym.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Port Grimaud, tworzą poprzecinane kanałami półwyspy i wysepki, na których zbudowano szeregowe domki. Nie brakuje tu mostów, placów, a nawet wieży widokowej, skąd można zobaczyć nie tylko cały port, ale też sławne Saint-Tropez.
Ten niezwykły port, z marinami i prywatnymi jachtami przy każdym domu, można zwiedzać na piechotę lub łodzią. Z każdej perspektywy jest naprawdę niesamowity i budzi spore - choć skrajne - emocje. Ale przecież żaden port nie powinien nas zostawiać obojętnymi…
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl