Strajk pilotów Lufthansy. Odwołano co najmniej tysiąc lotów, także z Polski
Niemieckie linie lotnicze Lufthansa zapowiedziały, że w związku z trwającym od wtorku strajkiem pilotów odwołanych zostanie w środę tysiąc lotów na trasach krótkich i średnich. Problem ten nie dotknie pasażerów korzystających z usług innych linii wchodzących w skład grupy Lufthansa: Germanwings, Swiss oraz Austrian Airlines.
We wtorek od 8 rano nie startowały maszyny na trasach międzykontynentalnych, odwołano także loty cargo. Były to w sumie 84 połączenia z m.in. takich miast, jak Frankfurt, Dusseldorf czy Monachium. W środę skreślonych zostało co najmniej tysiąc lotów na krajowych, wewnątrz niemieckich i na europejskich połączeniach Lufthansy, także do Polski.
- W związku ze strajkiem pilotów Lufthansa odwołała wszystkie środowe loty z Frankfurtu do Warszawy i z Warszawy do Frankfurtu - poinformował rzecznik lotniska Chopina w Warszawie Przemysław Przybylski. - Odwołano też dwa z trzech lotów z Monachium do Warszawy i z Warszawy do Monachium, trzeci się odbędzie" - wyjaśnił rzecznik. Jak zaznaczył, na razie lotnisko ma informacje tylko o środowych połączeniach.
Według rozkładów lotów lotnisk lokalnych w Polsce, odwołana została część środowych połączeń największego niemieckiego przewoźnika do Monachium i Frankfurtu.
Kierownictwo Lufthansy próbowało w ostatniej chwili uzyskać sądowy zakaz strajku, ale sądy pracy we Frankfurcie nad Menem i w Kolonii uznały protest pilotów za uzasadniony. Rzecznik związku zawodowego pilotów, Markus Wahl, nie wykluczył dalszych strajków w tym tygodniu. - Możliwe są też strajki w następnych tygodniach - oświadczył na lotnisku we Frankfurcie. Jest to już 13. strajk od kwietnia ubiegłego roku. W tym roku protesty pracowników kosztowały Lufthansę ok. 100 mln euro.
Strajki są wynikiem sporu między związkiem zawodowym a dyrekcją Lufthansy odnośnie świadczeń przedemerytalnych pilotów. Obecnie piloci już w wieku 55 lat mogą ubiegać się o przejście na wcześniejszą emeryturę, z zachowaniem 60 proc. dotychczasowych poborów. Przewoźnik chce podnieść wiek uprawniający do przejścia na wcześniejszą emeryturę o 2 lata.
wg