Święta 2020 pod palmami. W Boże Narodzenie wyjeżdżali na wakacje, w tym roku okazało się to wyzwaniem
Ci, którzy kochają podróżować i nawet okres świąt Bożego Narodzenia spędzają w odległych miejscach, nie mają w tym roku łatwego zadania. Teoretycznie podróżować wciąż można, ale wiele osób w 2020 roku postanowiło pozostać w domu. Ale nie wszyscy. Wśród najpopularniejszych kierunków wyjazdowych znajdują się m.in.: Egipt, Zanzibar, Dominikana czy Kuba.
Wielu Polaków pokochało podróżowanie w czasie świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku. Powodów jest mnóstwo. Niektórzy podążają za modą, dla innych to dobry czas na podładowanie baterii, jeszcze inni nie przepadają za świątecznym klimatem albo chcą spróbować czegoś nowego niczym bohaterowie popularnej świątecznej komedii "Święta Last Minute".
Dlatego coraz częściej zdarzało się, że gigantyczny tłok na lotniskach był tworzony przed świętami nie tylko przez ludzi odwiedzających w tym okresie rodziny, ale też przez osoby, które wręcz uciekały przed świątecznym zgiełkiem. Publikowane w ostatnich latach raporty pokazywały, że choć dla większości świąteczna podróż to wciąż wyprawa do rodzinnego domu – jak wynika z ubiegłorocznego badania Fly Research na zlecenie Mastercard robi tak 14 milionów Polaków - to coraz więcej z nas wyjeżdżało w tym czasie na wakacje.
Święta na wakacjach - 13 proc. Polaków wyjeżdżało
Ubiegłoroczny raport ujawnił, że robi tak, a raczej robiło, aż 13 proc. Polaków. Z tego trendu sprawę zdawali sobie zarówno przewoźnicy, jak i biura podróży - wszędzie kuszono nas świątecznymi ofertami. Ten rok wywrócił jednak wszystko do góry nogami. Dlaczego? Tego raczej nikomu tłumaczyć nie trzeba.
- W ostatnich latach coraz częściej wykorzystywałem ten czas na wakacje. W ubiegłym roku udało mi się pojechać na Kubę. Było doskonale – wspomina Jarosław, który od kilku lat mieszka w Wielkiej Brytanii. - W tym roku miała być powtórka z rozrywki i kolejny egzotyczny wypad w święta. Życie wszystko zweryfikowało. Pandemia storpedowała moje podróżnicze plany już w lecie. Miałem nadzieję, że do końca roku sytuacja się unormuje i przynajmniej w grudniu uda mi się gdzieś pojechać. Tak się jednak nie stało.
Już w październiku, gdy sytuacja była wciąż daleka od ideału, porzucił pomysł o świątecznym wypadzie na Malediwy. - Chciałem uniknąć nerwówki w ostatniej chwili. I ostatnie dni pokazały, że nie była to zła decyzja. Święta powinny być czasem odpoczynku, czy to w rodzinnym gronie, z przyjaciółmi albo na wymarzonych wakacjach. Im mniej stresu, tym lepiej. W tym roku moje święta będą bardziej tradycyjne. Też miło. W przyszłym roku może uda się powrócić na podróżnicze tory, o ile oczywiście nadchodzący czas okaże się bardziej łaskawy - dodaje.
Najpopularniejsze kierunki na Boże Narodzenie
Osób, które kochają bożonarodzeniowe wakacje, a w tym roku zostały postawione przed podobnymi wyborami, jest oczywiście znacznie więcej. Nie wszyscy się poddali. W takich trudnych i niepewnych czasach niektórzy zdecydowali się na nie pojechać. Pokusa wyjazdu na grudniowe czy styczniowe wczasy była na tyle silna, że nie kalkulowali i podjęli ryzyko.
Trzeba pamiętać, że choć kolejne informacje dotyczące pandemii i wprowadzanych w związku z tym obostrzeń czasami nie napawały optymizmem, podróżowanie wciąż jest możliwe. Granice wielu krajów pozostają otwarte (bez konieczności przechodzenia kwarantanny), a ci, którzy kochają zwiedzać świat albo zapragnęli w okresie świąteczno-noworocznym naładować swoje baterie w jakimś egzotycznym miejscu, mieli możliwość skorzystania z oferty biur podróży. Także oferta wyjazdów w kolejnych miesiącach jest bogata, a same biura podróży wychodzą z różnymi inicjatywami, które mają ułatwiać podróże także w niesprzyjających warunkach.
- Najbardziej dostępne i najczęściej wybierane kierunki na najbliższe miesiące to: Egipt, Wyspy Kanaryjskie, Zanzibar, Dominikana, Kuba, Meksyk czy Turcja – wyjaśnia Klaudyna Fudala z serwisu Wakacje.pl. - Bez testu polecimy na Zanzibar, Dominikanę, do Meksyku czy do Turcji. Do najpopularniejszego dziś Egiptu co prawda wymagany jest test, ale biura podróży oferują pokrycie kosztów związanych z badaniem. Podobne oferty testu gratis dostaniemy kupując wakacje na Wyspach Zielonego Przylądka czy na Kubie. Wyspy Kanaryjskie wymagają zrobienia testu na Covid-19, ale akceptują wyniki tańszego i szybszego niż PCR testu antygenowego.
Turystów witają z otwartymi ramionami
Jeszcze przed tegorocznymi świętami niektóre popularne ośrodki zdecydowały się zainwestować w reklamę, starając się przyciągnąć turystów i częściowo zniwelować spowodowane pandemią straty. Nie jest tajemnicą, że dla niektórych miejsc na świecie brak turystów to prawdziwy dramat.
Gospodarki wielu krajów są bowiem ściśle związane z branżą turystyczną, a sytuacja wielu mieszkańców zależna jest tam od liczby przybyszów. Obecnie każdy kolejny miesiąc niepewności oraz brak turystów oznacza dalsze straty, a niekiedy konieczność zamknięcia biznesu. Trudno się dziwić, że nawet teraz, gdy epidemiolodzy mówią o kolejnych falach zachorowań, niektóre kraje starały się zrobić wszystko, by przekonać ludzi do przyjazdu. Gości wyczekuje się tam z otwartymi rękami.
Z akcją promującą świąteczno-noworoczne wyjazdy wystartowała pod koniec listopada Madera. Lokalne biuro promocji zainaugurowało tam kampanię pod hasłem "Madera – czas na inne święta", przypominając, że portugalski archipelag to laureat wielu turystycznych nagród (m.in. nazywanych turystycznymi Oskarami laurów World Travel Awards) oraz miejsce będące prawdziwym rajem na ziemi, gdzie przez cały rok panuje fantastyczna aura. Z tego względu mówi się o niej jako o wyspie wiecznej wiosny. W zwykłych okolicznościach Madery nie trzeba reklamować. W tym roku wyspa chwaliła się swoimi atutami, ale także dodatkowo otrzymaniem wyróżnienia "Najbezpieczniejszy kierunek na święta", przyznanego przez serwis European Best Destination.
Oczywiście warto pamiętać, że także w krajach, które pozostają "otwarte", należy się liczyć z restrykcjami, pewnymi utrudnieniami oraz koniecznością przestrzegania zasad sanitarnych.
Dodajmy, że zgodnie z rozporządzeniem z 21 grudnia 2020 roku, 10-dniowa kwarantanna będzie dotyczyć wszystkich osób, które wjadą na terytorium Polski od 28 grudnia do 17 stycznia. Jeśli więc powrót z urlopu przypada na ten okres, należy liczyć się z koniecznością pozostania 10 dni w domu.