Świnoujście na weekend. Najważniejsze symbole miasta na 44 wyspach

Świnoujście może pochwalić się wyjątkowym położeniem nad cieśniną Świną i Morzem Bałtyckim. Polski kurort leży na wyspach: Uznam, Wolin, Karsibór i kilkudziesięciu innych, niezamieszkałych wysepkach. Bliskość natury i historyczne zakątki przyciągają turystów zwłaszcza z Polski i Niemiec.

Pobyt w Świnoujściu w porównaniu do innych mniejszych uzdrowisk w naszym kraju jest droższy, ale warto tam wpaść, chociaż na weekend. Oto najsłynniejsze symbole Świnoujścia, choć wszystkich interesujących miejsc jest zdecydowanie więcej.

Zwiedzanie można zacząć od prawdziwego symbolu Świnoujścia, czyli znaku nawigacyjnego Stawa Młyny, który bywa czasem niewłaściwie nazywany latarnią morską. Biały budynek w kształcie wiatraka ma 10 m wysokości i oświetlenie na szczycie.

Z tym miejscem wiąże się ciekawa legenda. Gdy Świnoujście zostało miastem portowym, zaczęło przybywać w nim marynarzy wyruszających w długie rejsy. Ich wierne żony czekały na powrót ukochanych długimi miesiącami, a nawet latami. Zdarzało się, że po dopłynięciu w końcu do domu trudno było ich poznać. Zmęczenie dawało się we znaki i malowało się na twarzach dzielnych mężczyzn, którzy starzeli się w zatrważającym tempie.

Nieszczęście spotkało m.in. Alicję i jej partnera Krzysztofa. Kobieta była zrozpaczona wyglądem i stanem zdrowia swojego ukochanego, który bardzo się zmienił. Pewnego razu poszła w nocy nad brzeg morza i głośno szlochała. Wtem tajemniczy głos kazał szukać ratunku w pobliskim wiatraku. Wyszedł z niego stary młynarz i polecił kobiecie przyprowadzić następnego dnia jej męża. Zalecił mu okłady z błota, kąpiele w morzu i spacery. Potem zaprosił go do wiatraka, z którego Krzysztof niespodziewanie wyszedł odmłodniały.

Magiczne zabiegi szybko wyszły na jaw i chcieli z nich korzystać także inni marynarze. Gdy umarł stary młynarz, okazało się, że nikt nie zna jego przepisów na tajemne mikstury. Mimo to ludzie marzący o odmłodzeniu nadal przybywają do Świnoujścia i korzystają z rozmaitych zabiegów czy udają się na długie spacery przy słynnym "wiatraku".

Kontynuując przechadzkę, warto udać się na piaszczystą, szeroką plażę i przy dobrej pogodzie popluskać się w Morzu Bałtyckim. Podczas dłuższego pobytu w Świnoujściu można też rozważyć bezpośredni rejs promem do szwedzkich miast, np. Trelleborga czy Ystad.

Nie można również pominąć wypoczynku na łonie natury na malowniczych wyspach Wolin, Karsibór i Uznam, a także morskiej wycieczki do Szczecina.

W Świnoujściu znajdziemy też prawdziwą latarnię morską. I to najwyższą w całej Polsce. Mierzy prawie 68 m. Jej budowę rozpoczęto w 1854 roku i zakończono po trzech latach.

Po licznych przebudowach i remontach obiekt mogą zwiedzać także turyści. 308 krętych schodków dzieli ich od niepowtarzalnych widoków. Warto też obejrzeć wystawy w Muzeum Latarnictwa i Ratownictwa Morskiego, mieszczącym się w budynku przylegającym do wysokiej latarni.

Na koniec czas na prawdziwą gratkę dla miłośników historii. Mogą oni zwiedzić dawną twierdzę Świnoujście (niem. Festung Swinemünde), czyli XIX-wieczny pruski zespół fortyfikacyjny broniący portu.

Twierdza składała się z czterech fortów, z których do naszych czasów przetrwały trzy: Fort Anioła, Fort Gerharda, Fort Zachodni. Dziś pełnią funkcję muzealną i odkrywają część sekretów przed wielbicielami mocnych wrażeń.

Dodatkowych emocji dostarczy także wizyta w Podziemnym Mieście (Baterii Vineta) na wyspie Wolin. Zespół baterii artylerii nabrzeżnej wybudowano w latach 1936-1938 dla niemieckiej marynarki wojennej. Po wielu modernizacjach teraz mieści się tam Muzeum Obrony Wybrzeża w Świnoujściu, które zaprasza każdego, kto ma choć trochę odwagi i chęci na poznawanie przeszłości.

Czytaj też: Park Zdrojowy w Świnoujściu. Zielona enklawa na wyspie Uznam