Trwa ładowanie...

Szalona historia nowożeńców. Po imprezowej nocy dowiedzieli się, że są właścicielami hotelu

Świeżo upieczeni małżonkowie z Londynu udali się w podróż poślubną na Sri Lankę. Do tego stopnia dali ponieść się zabawie, że po jednej z imprezowych nocy dowiedzieli się, że zostali właścicielami hotelu, w którym się zatrzymali. Aktualnie zajmują się nieplanowanym biznesem na końcu świata.

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.

Szalona historia nowożeńców. Po imprezowej nocy dowiedzieli się, że są właścicielami hoteluŹródło: Facebook.com
d1ttpms
d1ttpms

Choć wiele osób mogłoby uznać tę historię za życiowy błąd i powód do wylania morza łez, małżonkowie ze stolicy Anglii upatrują w niej świetną okazję do rozkręcenia dochodowego biznesu. Jednak zacznijmy od początku. Jak to się stało, że Brytyjczycy zostali właścicielami hotelu na egzotycznej wyspie? Już wyjaśniamy.

33-letnia Gina Lyons i 35-letni Mark Lee postanowili świętować zawarcie związku małżeńskiego na położonej na Oceanie Indyjskim Sri Lance. Posiadali skromny budżet, więc zatrzymali się w niedrogim, nieco nadgryzionym zębem czasu hoteliku w miasteczku Tangalle, ale ulokowanym przy plaży i z domkiem na drzewie. Szybko zaprzyjaźnili się z obsługą. Do tego stopnia, że postanowili napić się z nimi rumu. Zdecydowanie nie była to jedna butelka trunku.

Facebook.com
Źródło: Facebook.com

W trakcie spotkania para dowiedziała się, że aktualnym właścicielom kompleksu kończy się umowa dzierżawy. Małżeństwo podjęło wtedy spontaniczną i nieprzemyślaną decyzję, że przejmie obiekt na 3 lata, z możliwością przedłużenia kontraktu. Rachunek wyniósł 30 tys. funtów (ok. 146 tys. zł). Problem polegał na tym, że para nie posiadała takich środków. Co więcej – nie uporała się jeszcze ze zobowiązaniami finansowymi po ślubie. Do tego wszystkiego okazało się, że Gina jest w ciąży.

Jednak nowożeńcom udało się dojść do porozumienia z najemcą. Pierwszą połowę muszą zapłacić do końca br., drugą do marca 2019 r. Gdy o sytuacji powiedzieli rodzinie i znajomym, spadła na nich fala krytyki. Bliscy mówili wprost, że są nieodpowiedzialni i żeby jak najszybciej rozwiązali umowę. Jednak Gina i Mark postanowili zmierzyć się z wyzwaniem. Zrezygnowali z pracy, wyprowadzili się z Londynu i zaczęli prowadzić nowy biznes.

Facebook.com
Źródło: Facebook.com

Od tamtego wydarzenia minęło kilka miesięcy, a para nie narzeka na brak zajęć. Nazwała swój hotelik "Lucky Beach", a dzięki kredytowi mogła dokonać remontu, na który przeznaczyła w sumie 8 tys. funtów (ok. 39 tys. zł). Odkąd historię londyńczyków opisały media, mają zajęte wszystkie 7 pokoi na wiele miesięcy naprzód. Dziś małżonkowie są przekonani, że decyzja jaką podjęli, choć pod wpływem alkoholu, była prawdopodobnie najlepszą w ich życiu. Prowadzą dochodowy biznes, a ich związek nabrał więcej barw. Jednak zapewniają, że kolejne ważne decyzje będą podejmować na trzeźwo.

d1ttpms

Źródło: Daily Mail

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Dwójka gości hotelowych zarażonych groźną bakterią w Egipcie

icon info

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.

d1ttpms
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ttpms

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj