Szykują się zmiany. Europejskie lotnisko zainwestuje fortunę

Lotnisko Amsterdam-Schiphol ogłosiło ambitny plan inwestycyjny o wartości 10 mld euro. Celem jest przede wszystkim modernizacja infrastruktury, która ma sprostać prognozowanemu wzrostowi liczby pasażerów o 25 proc. w ciągu najbliższych dziesięciu lat. Kluczowe zmiany obejmują rozbudowę terminali C i D oraz budowę nowej hali bagażowej.

Władze lotniska koncentrują się na poprawie komfortu podróżujących. Zmodernizowano już przestrzeń dla podróżnych ze strefy Schengen za 200 mln euro - powierzchnia zwiększyła się tam o 25 proc., a ciemne płytki i bar ustąpiły miejsca jaśniejszym wnętrzom i dużemu punktowi gastronomicznemu.

- Podróżni chcą czystych toalet, dobrej kawy i światła dziennego. To wszystko wpływa na jakość ich doświadczeń - podkreślił Sybren Hahn, dyrektor ds. infrastruktury na Schiphol. Dodał, że zachowanie modelu lotniska przesiadkowego (hub) pozostanie priorytetem, a większe samoloty z większą liczbą pasażerów będą wymagały lepszego zagospodarowania przestrzeni.

Czytaj też: Wielkie zmiany w Amsterdamie. Turyści nie będą z nich zadowoleni

Władze lotniska przyznają, że inwestycje obejmują również poprawę klimatyzacji. - Obecne systemy pochodzą z lat 80. i nie radzą sobie z upałami. Musimy zainwestować w nowe urządzenia i lepszą izolację - powiadomił Hahn.

Mimo ambitnych planów, lotnisko Schiphol stoi przed dużymi wyzwaniami. Nie maleje jednak presja ze strony mieszkańców Amsterdamu i polityków, by ograniczyć działalność portu. Miasto, będące jednym z udziałowców lotniska, chce zmniejszyć liczbę operacji lotniczych o niemal 20 proc. Mimo to Schiphol nie planuje budowy nowego lotniska i pozostaje przy rozwijaniu obecnej lokalizacji.

Czytaj też: Dodali nowe połączenia do siatki. Aż 117 lotów z Polski do jednego miasta