indie(strona 8/15)

Do bałaganu w mieście wielu może się przyzwyczaić, szpecące reklamy już nikogo nie dziwią, a koszmarki architektoniczne są niejako codziennością. To, obok czego nie da się przejść obojętnie, to zapach. Smród w mieście może nie tylko skutecznie zniechęcać do mieszkania w nim lub zwiedzania, ale także szkodzić zdrowiu. Wiele miast cierpi z powodu obrzydliwego odoru - powodem są zalegające śmieci, przemysł, zła cyrkulacja powietrza, katastrofy ekologiczne czy naturalne. Wszystkie łączy jedno - smród stał się ich wizytówką.

Pływanie w basenie to wręcz nieodłączny rytuał każdego urlopu. Dla wielu turystów jest to czasem jedyny kontakt z większym zbiornikiem wodnym, nawet jeśli spędzają wakacje w Egipcie czy na greckich wyspach. Właściciele hoteli prześcigają się w pomysłach na to, w jaki sposób urozmaicić nudne miejsce do pływania, czego skutkiem są czasem zadziwiające konstrukcje. Oto kilka basenów, których położenie i forma mogą wywołać skrajne emocje.

Jak informowała w zeszłym tygodniu Informacyjna Agencja Radiowa w Singapurze zanotowano rekordowy poziom smogu. Według tamtejszego rządu osiągnął niebezpieczną dla życia barierę 400 mikrogramów na metr sześcienny. Przy tak wysokim stężeniu smogu szczególnie zagrożone jest życie dzieci, osób starszych, a także cierpiących na schorzenia płuc i układu krążenia. Władze zaleciły tym grupom, by w miarę możliwości nie wychodziły na dwór, a w razie złego samopoczucia - natychmiast skorzystały z opieki medycznej. Singapur to nie jedyne miejsce na świecie, które borykają się z problemem zanieczyszczenia powietrza czy wody, zagrażającym życiu ludzkiemu. Przedstawiamy dziś 7 najbardziej toksycznych miast świata.

W związku z nadchodzącymi walentynkami magazyn podróżniczy National Geographic Traveler przygotował zestawienie najdziwniejszych symboli małżeństwa na świecie. Zobacz, gdzie nie nosi się obrączki.

Najbardziej przerażające trasy na świecie wyróżniają się ostrymi zakrętami nad przepaścią, niebywałą liczba pętli i trudnymi warunkami, np. zalegającą przez większą część roku grubą warstwą śniegu. Dziś przedstawimy drogę, która kumuluje wszystkie te punkty - na pierwszy rzut oka wydaje się możliwa do pokonania tylko przez szaleńców, jednak dla wielu hindusów stanowi... okno na świat. Zoji La znajduje się w najbardziej na północ wysuniętym stanie w Indiach - Dżammu i Kaszmir. Jest fragmentem drogi krajowej 1D, prowadzącej z Srinagar w Kaszmirze do miasta Leh w Ladakh, krainie pomiędzy głównym pasmem Himalajów a górami Karakorum.

Serwis Huffington Post opublikował listę luksusowych hoteli, z których, zamiast rajskich widoków, rozpościera się smutny widok na slumsy. Jeśli nie chcesz "cieszyć" oczu tak makabryczną panoramą, koniecznie to przeczytaj!

Wyrafinowana architektura i precyzyjne ozdoby nie są wynalazkiem naszych czasów. Wystarczy popatrzeć na Alhambrę w Granadzie czy świątynię Borobudur na Jawie - to prawdziwe dzieła sztuki, które powstały bez użycia skomplikowanych narzędzi czy użycia nowoczesnych technologii. Najwięcej zapierających dech w piersiach budowli, które powalają swoją urodą, a nierzadko również wielkością znajdziemy w Indiach. To tam architektura została podniesiona niemal do rangi religii i niezmiennie zachwyca kolejne pokolenia podróżników odkrywających mistyczne Indie. Świątynie, pałace czy grobowce są od lat atrakcją turystyczną i każdego roku odwiedzają je miliony gości z całego świata. Oto jeden z tych cudów architektury - Pałac Wiatrów.

Miliony Hindusów obchodzi Kumbhamela, czyli jedno z najważniejszych hinduistycznych świąt. Pielgrzymi i wierni zanurzają się w wodach Gangesu wierząc, że woda obmyje wszystkie grzechy, dzięki czemu osiągną zbawienie. Rytualna kąpiel z okazji Kumbhamela odbywa się raz na 12 lat na zmianę w Allahabadzie, Nasiku, Udźdźajnie i Hardwarze. Są to cztery miejsca, w których według wierzeń jedno z bóstw rozlało z dzbana kilka kropli nektaru nieśmiertelności. Według hinduskiej mitologii kiedy bogowie i demony toczyły walkę o nektar nieśmiertelności z dzbana (kumbh) wylało się koło Allahabadu kilka jego kropli i zmieszało z wodami rzeki.

Portal lowcostholidays.com przedstawił właśnie listę najatrakcyjniejszych cenowo kierunków 2013 roku. To tu właśnie teraz opłaca się jechać!

Hinduskie święto Kumbhamela to masowa pielgrzymka nad brzegi rzek Ganges, Godavari i Kshipra, gdzie Hindusi zażywają kąpiel, która ma oczyszczać z grzechów. Uważane jest za największe religijne zgromadzenie na świecie. Mahakumbhamela (wielka-kumbhamela) odbywa się raz na 12 lat, a Ardhakumbhamela (pół-kumbhamela) raz na 6 lat. Ostatnia Mahakumbhamela odbyła się w 2001 roku i zgromadziła aż 40 milionów pielgrzymów! Następny festiwal rozpoczyna się 27 stycznia 2013 roku i potrwa do 25 lutego. Pielgrzymi już gromadzą się na brzegach rzeki Ganges w Allahabad, w północno-środkowych Indiach.

Koniec świata, który ma podobno nastąpić 21 grudnia, zbliża się wielkimi krokami. Z tej okazji przygotowaliśmy przegląd miejsc, które trzeba zobaczyć jak najszybciej. Polecamy nie tylko tym, którzy wierzą, że na podróżowanie zostało im niewiele czasu.

W Indiach rozpoczęły się obchody święta Chhath, które odbywają się ku czci boga słońca Surya. Obchody trwają 4 dni, a rytuały obejmują świętą kąpiel i stanie w wodzie. Stojąc na brzegu rzeki uczestnicy śpiewają ludowe pieśni i odmawiają modlitwy. Częścią obchodów jest także post i powstrzymywanie się od picia wody, a także tradycyjna modlitwa do wschodzącego słońca.

Mury chronią, a jednocześnie dzielą - narody, społeczeństwa, kraje. Ten największy, położony w Chinach, wciąż rozbudza wyobraźnię turystów, których setki tysięcy odwiedzają go każdego roku. Jednak i poza Państwem Środka budowano ściany, które miały za zadanie stanowić granicę znanego i bezpiecznego świata. Nawet w XX wieku wznoszono obiekty, które miały być bardziej widzialnym symbolem władzy, kontroli i braku porozumienia, niż stanowić realną ochronę. Mur Berliński czy żelbetonowa granica między Izraelem a Palestyną są żywym dowodem na to, że człowiek zawsze będzie stawiać mury - najczęściej ze strachu przed nieznanym. Oto najciekawsze przykłady tej specyficznej architektury obronnej.

Są wyjątkowo piękne, o bogatej historii, położone w najbardziej zjawiskowych zakątkach świata. Jednak coś jest z nimi "nie tak". Te miejsca przynoszą pecha i karzą tych, którzy je odwiedzają. Przeklęte rezydencje, nieszczęśliwe jeziora i mordujące bluźnierców, a czasem tylko ciekawskich, grobowce - to wszystko czyha na beztroskich turystów na urlopie. Wierzycie w przesądy? A może są to tylko osobliwe zbiegi okoliczności? Oto najpopularniejsze zakątki naszego globu, które skrywają mroczne tajemnice.

Brytyjski portal www.sunshine.co.uk przeprowadził ankietę dotyczącą najpopularniejszych obiektów na świecie. W badaniu wzięło kilka tysięcy respondentów z całego globu, których zadaniem było rozpoznanie słynnych atrakcji turystycznych. Sprawdźcie zaskakujące wyniki!

System matriarchalny jest starszy od patriarchatu i został przez niego niemal całkowicie wyparty. Niemal. Są jeszcze zakątki na świecie, gdzie rządzą kobiety, a mężczyźni z reguły nie narzekają na taki stan rzeczy. Sprawdźcie, gdzie kobiety mają najwięcej do powiedzenia i jak wyglądają społeczności, w których żyją.

W czasach Unii Europejskiej podróżowanie po Starym Kontynencie stało się prostsze, a przekraczanie granic - praktycznie bezproblemowe. Wystarczy dowód osobisty i do większości krajów wjedziemy bez zbędnych formalności. Niestety ten luksus nie obowiązuje na całym świecie, a wizy na krótszy lub dłuższy okres to najmniejszy z problemów, na które mogą napotkać podróżni wybierający się do krajów, których stosunki z sąsiadami nie należą do najlepszych.