Tatry - błędy popełniane przez turystyów w górach
Wakacje, choć ekscytujące, mogą okazać się niebezpieczną przygodą. Szczególnie groźne latem bywają góry. Turyści często przeceniają swoje możliwości, które połączone z niewiedzą i bezmyślnością prowadzą do wypadków. Górscy ratownicy przerażeni są brakiem edukacji i tym, że ludzie głusi są na przekazywane przez nich informacje. Żalą się, że uroki gór przyciągają tych, którzy nie mają pojęcia o zagrożeniach. W przedwakacyjnym poradniku postanowiliśmy zebrać kilka największych grzechów wczasowiczów odwiedzających polskie góry. Sprawdźcie, czy i wam się przydarzyły.
21.06.2016 | aktual.: 20.11.2016 13:58
*Wakacje, choć ekscytujące, mogą okazać się niebezpieczną przygodą. Szczególnie groźne latem bywają góry. Turyści często przeceniają swoje możliwości, które połączone z niewiedzą i bezmyślnością prowadzą do wypadków. Górscy ratownicy przerażeni są niewiedzą i tym, że ludzie są głusi na przekazywane przez nich informacje. Żalą się, że uroki gór przyciągają tych, którzy nie mają pojęcia o zagrożeniach. W przedwakacyjnym poradniku zebraliśmy kilka największych grzechów wczasowiczów odwiedzających polskie góry. Czy i wam się przydarzyły? *
Każdego dnia w sezonie letnim na wszystkie szlaki Tatrzańskiego Parku Narodowego wyrusza blisko 20 tys. turystów. Od lat niezmiennie najpopularniejszym jest trasa prowadząca od Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka. To tutaj padł dzienny rekord liczby wejść na szlak. 28 lipca 2015 r. pokonało go aż 9222 turystów. Trasa nie jest najtrudniejsza, ale umówmy się, nie jest to plaża, na którą wyjść można w japonkach. Niestety, w takim właśnie obuwiu występuje tu część turystów. Klapki i sandałki na cieniutkiej podeszwie to norma. Spotkać można też panie w szpilkach. Podobnych wędrowców widuje się w okolicach Giewontu, Czerwonych Wierchów. Niestety, stwarzają zagrożenie dla siebie i innych. Idąc w góry, nawet jeśli jest to Morskie Oko, musimy mieć na uwadze swój własny komfort chodzenia i bezpieczeństwo. Buty do górskich wędrówek powinny mieć przede wszystkim grubą podeszwę, dzięki której stopy nie będą odczuwały nawet najmniejszego kamyka. Powinny też sięgać za kostkę.
Góry nie dla wszystkich
Wybierając się w góry należy zawsze włączać zdrowy rozsądek. Brak podstawowej wiedzy o nich może prowadzić do prawdziwych dramatów. Jeśli ktoś zdaje sobie sprawę, że ma problemy z wielkimi otwartymi przestrzeniami i widokiem opadającego stromego zbocza, powinien powstrzymać się przed górskimi wycieczkami. Turyści z lękiem przestrzeni i wysokości są zmorą górskich ratowników. Szczególnie w sezonie zaobserwować można, jak roztrzęsione panie czy panowie próbują pokonywać trudniejsze odcinki na szlaku. Problematyczne jest schodzenie, które wiąże się zawsze z patrzeniem w dół. Na liście nie do przejścia, dla osób z lękiem wysokości, specjaliści umieścili np. zejście z Zawratu w stronę Hali Gąsienicowej. Bardzo trudnymi odcinkami są przełęcz Furkotna, Świnica (od Świnickiej Przełęczy i od Zawratu - wejście i zejście), wejście na Zawrat od Hali Gąsienicowej. Do trudnych zalicza się zejście ze Szpiglasowej Przełęczy w stronę Pięciu Stawów i łańcuch przy Wodospadzie Skok w Dolinie Młynicy, ale też Koprowy
Wierch (tuż pod szczytem), zejście z Rysów na słowacką stronę (tuż pod szczytem) czy z Koziego Wierchu czarnym szlakiem do Pięciu Stawów. Szlaków takich jest więcej, dlatego zawsze przed próbą ich pokonania należy konsultować się ze specjalistami na miejscu.
Uwaga pogoda!
Pogoda w górach jest kapryśna i zmienna. Szczególnie niebezpieczna potrafi być ta wysoko w górach. Kiedy na dole jest przyjemnie i ciepło, w wyższych partiach mogą zalegać nawet dwa metry śniegu. W kilka minut słońce może zastąpić burza. Szczególnie zaskoczeni bywają turyści pojawiający się na Kasprowym Wierchu, który dzięki kolejce jest miejscem łatwo dostępnym. Pojawiają się tam panowie w lekkich koszulkach i podobnie ubrane panie w szpilach. Kiedy zauważają, że nagle znaleźli się w wysokich górach, a pogoda jest odmienna od tej w dolinach, tłumaczą się, że nie zdawali sobie z tego sprawy. Niezwracanie uwagi na warunki pogodowe to jeden z głównych grzechów turystów, choć w sklepach z odzieżą sportową można znaleźć strój, który zapewni wygodną i bezpieczną wyprawę w góry, np. Tatry.
Masz kondycję?
Wyprawa na górski szlak to nie to samo co kilkukilometrowy spacer po piaszczystej plaży. Niestety, wielu osobom chodzenie wydaje się czynnością tak naturalną, że nie widzą potrzeby specjalnych przygotowań przed wycieczką w góry. Prawda jest jednak taka, że ci, którzy nie chcą by już przy pierwszym podejściu, pod nawet niezbyt wielką górkę, złapała ich zadyszka, powinni dobrze się przygotować. Kwestią indywidualną, uzależnioną od kondycji, jest prędkość marszu i możliwość wdrapywania się na góry. Giewont jest jednym z najbardziej obleganych tatrzańskich szczytów. Trasa wiedzie po wyślizganych skałach i trzeba mocno trzymać się łańcuchów i skał. Nie każdy ma na to siłę. Stopień trudności czy konieczność korzystania z łańcuchów powinny być naturalnymi ogranicznikami dla osób, które zdecydują się na górską wyprawę.
Dzieci na szlaku
Warto odwiedzać góry z dziećmi, ale nie wszystkie trasy odpowiednie są na wycieczki z maluchami. Ojciec w sandałach, brodzący po kolana w śniegu, z 5-miesięcznym synem na rękach - to historia prawdziwa. Podróż z maluchem trzeba planować rozważnie. Niestety, zabieranie na trudne szlaki małych dzieci – nawet w wózkach - to nagminna przypadłość rodziców czy dziadków. Ciągną kilkulatków w górę, nawet gdy te płaczą, marudzą, proszą o powrót. Opiekunowie najczęściej bywają nieprzejednani, zapominając, że dla małego dziecka taka wędrówka to ogromny wysiłek.
ml