Tatry. Zrobiła zdjęcie w górach. Internauci: "Trzeba było się rozebrać"
Facebookowe grupy dla miłośników gór to dla wielu kopalnia wiedzy na temat szlaków czy pogody. Niektórzy dzielą się tam informacjami z trasy, inni wstawiają zdjęcia. Niestety coraz częściej pod fotkami turystek pojawia się fala hejtu.
22.09.2020 | aktual.: 28.04.2023 17:48
Tatromaniacy to publiczna grupa na Facebooku skierowana do miłośników Tatr i Podhala, Orawy, Spiszu i turystyki górskiej. Ma ponad 160 tys. członków. Codziennie pojawią się w niej posty na temat wypraw na szlak, sprzętu, pogody czy wypadków.
Stałym punktem są też zdjęcia członków grupy. Wstawiają np. fotografie napotkanych na szlaku zwierząt czy roślin, ale także swoje ze szlaku. Co ciekawe, największa burza rozgrywa się, gdy zdjęcia wstawiają kobiety. Im ładniej ubrane, uczesane czy umalowane, tym fala hejtu jest większa.
Tatry - zdjęcie turystki w górach wywołało burzę
Tak było w miniony. Jedna z użytkowniczek grupy wstawiła zdjęcia znad Wodospadu Skok w słowackich Tatrach Wysokich. Kobieta stoi bokiem, nie widać jej twarzy, a na sobie ma krótkie szorty i sportowy biustonosz. Pogoda wtedy była naprawdę upalna.
Zdjęcie ma już prawie 2000 polubień i 500 komentarzy, ale tych nie przybędzie, bo administrator wyłączył możliwość komentowania tego posta. Powód? Spora liczba komentarzy była po prostu niesmaczna i niegrzeczna. Użytkownicy czepiali się nie tylko stroju turystki, ale jej ogólnego wyglądu, a nawet inteligencji. "Ktoś tu się najwidoczniej próbuje dowartościować. Fota z cyklu "patrzcie i podziwiajcie piękna ja". Spoko na drugi raz proszę więcej gór" - napisała jedna z internautek. "Bluzeczka po 4-letniej siostrze. I prawda jest taka że nie o widoki chodzi" - dodała inna, a zaraz po niej następna napisała: "trzeba było się w ogóle rozebrać, nikt by różnicy nie zauważył". "Jeśli tendencja utrzyma się, to zimowe focie będą już w bikini z ocieplaczem na kostkach" - żartował jeden z członków grupy.
"Przeraża mnie ilość hejtu i jadu wylewanego pod zdjęciem. Przypomnijmy iż strój ma być wygodny dla turysty. Dziewczyna czuję się w takim najlepiej i koniec kropka" - stanął w obronie turystki jeden z członków grupy.
Pojawiły się też merytoryczne komentarze, ale można je policzyć na palcach jednej ręki. "Super, piękny wodospad, czy można do niego dojść?" - skomentowała internautka.
Wielu panów oczywiście zachwycało się urodą turystki. "No no, góry to jedno, ale inne widoki też ładnie eksponowane są" - napisał internauta. I tak naprawdę nie wiadomo, czy jego komentarz można uznać za seksistowski czy za faktyczny wyraz podziwu. I właśnie w tym problem, że z komentarzy na grupach ciężko wyciągnąć wnioski, dlatego nie warto się nimi przejmować.
Wodospad Skok - co to za miejsce?
A my dodamy jeszcze jedno. Wodospad Skok, który widać na zdjęciu, znajduje się w Dolinie Młynickiej w słowackich Tatrach Wysokich. Słowo "skok" w języku słowackim i w gwarze podhalańskiej oznacza po prostu wodospad, a w językach południowosłowiańskich próg skalny, uskok, spiętrzenie.
Wodospad znajduje się na wysokim progu skalnym przegradzającym środkową część tej doliny. Ma wysokość ok. 25 m.