Tłumy na plaży w Gdańsku. Nie wszystkim podoba się to, co widzą
Gdy żar leje się z nieba, nie ma lepszej opcji niż wypoczynek nad wodą. Widać to było doskonale w weekend na plaży w Gdańsku-Brzeźnie. Zarówno w sobotę, jak i niedzielę od rana do wieczora były tam tłumy. W kąpieli większości nie przeszkadzała nawet masa glonów przy brzegu.
W weekend w Gdańsku temperatura przekraczała 30 st. C. Nad morzem było naprawdę przyjemnie, ale pod warunkiem, że nie siedziało się blisko mola w Brzeźnie i przy brzegu. Dlaczego? Bo choć bryza od wody byłaby miłym ochłodzeniem, to smród od glonów, które zalegały przy brzegu był nie do zniesienia.
Jest morze, trzeba się kąpać
Ale to przeszkadza chyba tylko mieszkańcom, którzy mają morze na co dzień i mogą wybrzydzać. - Nie jedź tam, wczoraj byłam i były glony - usłyszałam w niedzielę od znajomej. Pojechałam sprawdzić i faktycznie były. Ale kilkadziesiąt metrów dalej, w prawo i w lewo od morza, woda przy brzegu była już znacznie czystsza i nikogo nie trzeba było specjalnie namawiać, by do niej wskoczył. W morzu kąpało się mnóstwo osób.
- Na tablicy obok ratowników widzę, że temperatura wody ma 19 st. C. Nie interesują mnie glony, jestem nad morzem, to muszę się wykąpać - zbył mnie szybką odpowiedzią turysta, na moje pytanie, czy nie obrzydza go wygląd wody przy brzegu.
I faktycznie w wodzie można było zobaczyć całe rodziny. Na plaży odbywały się też zajęcia dla małych ratowników i szkolenia dla dorosłych. Wszyscy uczestniczy także wchodzili do morza bez oporów.
Strzeżone plaże w Gdańsku
Przypomnijmy, że w Gdańsku jest dziewięć strzeżonych plaż - od Orla na Wyspie Sobieszewskiej do Jelitkowa. Wszystkie zaczną działać w pełni od 1 lipca, ale oczywiście już każda z nich jest oblegana.
- W sobotę byłam w Brzeźnie, w niedzielę w Jelitkowie. Póki co, ta druga plaża wygrywa. W Brzeźnie za duży tłok i woda śmierdziała - mówi Ola z Katowic, która właśnie zaczęła urlop nad morzem.
A jaka jest wasza ulubiona plaża w Gdańsku? Koniecznie dajcie nam znać!