Gdańskie molo oblegane jak nigdy. "Nowa moda"
Molo w Brzeźnie pozostaje w cieniu bardziej znanych trójmiejskich pomostów - w Sopocie i gdyńskim Orłowie. Z roku na rok przyciąga jednak coraz więcej turystów, którzy szukają tu wytchnienia od tłumów. Okazuje się, że w tym roku molo jak magnes przyciąga też wieczory panieńskie. - To prawdziwa plaga - komentuje nasza czytelniczka.
Spacer po molo to obowiązkowy punkt pobytu w Trójmieście. Do wyboru mamy aż trzy atrakcje - w każdym z miast. Najsłynniejsze molo i najdłuższe nad Bałtykiem znajduje się w Sopocie. Za wstęp na nie musimy zapłacić (9 zł bilet normalny, 4,5 zł ulgowy).
Molo znajdziemy też w Gdyni - w dzielnicy Orłowo, a także w Gdańsku w Brzeźnie. Te atrakcje są już darmowe.
Wakacje 2021 - nowa moda na molo w Brzeźnie
Na pomost w Brzeźnie wybrała się ostatnio nasza czytelniczka pani Aleksandra, która spędza wakacje w Gdańsku. - W Brzeźnie jestem co roku. Wieczorne spacery po molo to właściwie punkt obowiązkowy każdego dnia urlopu - mówi w rozmowie z WP.
- Czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Nastała nowa moda na sesje zdjęciowe na molo - opowiada pani Ola. - Wczoraj wieczorem (w sobotę - przyp. red.) nie dało się przejść spokojnie, bo co chwilę ustawiała się kolejna grupka dziewczyn z fotografem. Po strojach widać było, że uczestniczą w wieczorze panieńskim. Co zabawne, większość była grup ubrana tak samo - w białe bluzki i jeansowe spódniczki czy spodenki, jakby się umówiły.
Pani Aleksandra dodaje, że na molo i w okolicy tworzyły się w weekend wręcz kolejki do najlepszych miejsc na sesję. Ludzie obserwowali te sesje, a niektórzy po prostu się z nich śmiali. Zdaniem naszej czytelniczki, widać było, że turyści mają mieszane uczucia.
- Jedna grupa pozowała, druga już czekała w kolejce. Naliczyłam w sumie aż siedem wieczorów panieńskich podczas jednego spaceru. To prawdziwa plaga - podsumowuje pani Ola.