Toskania. Zakochaj się w magicznym regionie Włoch
Wysokie góry na północy, śnieg w zimie, bardzo żyzne rolnicze obszary Valdery, przepiękne tereny nadmorskie, ciągnące się od granic Ligurii do prowincji Grosseto na południowych krańcach regionu. Toskania we Włoszech ma wszystko, żeby zakochać się w tym rejonie.
16.09.2017 | aktual.: 13.10.2019 20:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nazwa tej krainy historycznej i zarazem regionu administracyjnego w środkowych Włoszech wiąże się z Etruskami (łac. Etrusci lub Tusci), ludem zamieszkującym w starożytności Etrurię (rejon znajdujący się w centralnej części Półwyspu Apenińskiego, pokrywający się mniej więcej z dzisiejszą Toskanią, zachodnią Umbrią i północnym Lacjum) od ok. VIII w. p.n.e. do I stulecia p.n.e. W miastach i miasteczkach na każdym kroku można znaleźć ślady etruskiego dziedzictwa. Przypominają o nim stare mury miejskie, zachowane budowle i kamieniste dukty piesze.
Toskania jest niezmiernie zróżnicowana pod względem zarówno geologicznym, jak i krajobrazowym. Na północy leżą piękne górskie tereny, włączone częściowo do Parku Narodowego Apeninu Toskańsko-Emiliańskiego (Parco Nazionale dell’Appennino Tosco-Emiliano – również w regionie Emilia-Romania). Apenin Toskański zajmuje obszar od przełęczy Cisa do źródeł rzeki Tyber. W granicach Toskanii wznosi się należący do niego nieduży łańcuch zwany Alpami Apuańskimi. Najwyższym szczytem tych ostatnich jest Monte Pisanino (1946 m n.p.m.). Tutaj znajdują się złoża znanego na całym świecie szlachetnego białego marmuru z Carrary (marmuru karraryjskiego). Jego wydobywanie wyrządza – niestety – dość znaczne szkody w środowisku naturalnym. Głębokie wyżłobienia w zboczach widać z odległości wielu kilometrów. Na ten problem zwracają uwagę włoskie ruchy ekologiczne, ale korzyści ekonomiczne płynące ze sprzedaży marmuru są tak duże, że państwo ciągle przyznaje prywatnym podmiotom nowe licencje na jego wydobycie. Poza tym w Toskanii zbiegają się wilgotne i gorące prądy morskie i kontynentalne. Dlatego lata bywają tu upalne i parne, a wilgotność powietrza dochodzi w tym czasie nawet do 70–80 proc.
Włoska sielanka
Rytm tutejszego życia, zwłaszcza na prowincji, wyznacza pogoda. Tak w przypadku rolników, jak i innych mieszkańców Toskanii to ona wpływa na codzienny rozkład dnia.
Z samego rana budzi Toskańczyków śpiew ptaków, beczenie kóz i dźwięk kościelnego dzwonu. Włosi do kościoła chodzą często bardziej ze względów towarzyskich niż religijnych. W małych miejscowościach do wypełnionej ludźmi świątyni zaglądają też czasem psy czy koty w poszukiwaniu swoich właścicieli. Sama msza to przede wszystkim okazja do spotkania. Przed jej rozpoczęciem nie siedzi się w ciszy, lecz prowadzi ożywione rozmowy na temat najnowszych lokalnych wydarzeń. Włoskie nabożeństwa są krótkie i konkretne, bo ważniejszą częścią poranka jest śniadanie (colazione), jadane zazwyczaj w pobliskim barze.
W takim lokalu umiejscowionym w tzw. circolo w budynkach gminnych koncentruje się życie zarówno towarzyskie, jak i kulturalne. Obowiązkowy element pierwszego posiłku stanowi kawa, doskonała nawet w najmniejszym barze. Włochów można oszukać na różnych rzeczach, ale nie na jakości ich ulubionego napoju. Dlatego zazwyczaj najgorszą kawę podaje się w takich obiektach jak dworce czy lotniska, gdzie pojawia się więcej turystów niż miejscowych. Jedne z najlepszych barowych ekspresów produkuje się właśnie we Włoszech. Do kawy zwykle zamawia się coś słodkiego (dolce), a sam rytuał picia trwa minimum kilka minut. Dobry bar można rozpoznać już z daleka po aromacie unoszącym się na ulicy i dużej liczbie miejscowych. Pyszny włoski napój serwuje się też w tzw. pasticceriach, czyli odpowiednikach polskich cukierni. Często prowadzą je kolejni potomkowie jednej rodziny wytwarzający własne niepowtarzalne wypieki i korzystający z sekretnych przepisów.
Po śniadaniu Toskańczycy udają się do pracy. Mieszkańcy tego regionu nierzadko mają małe warsztaty i rodzinne firmy w swoich domach. Do południa Włosi myślą o pranzo, czyli obiedzie, i niemal wszędzie toczą rozmowy właśnie na ten temat. Pracę zresztą wykonują zwykle bez pośpiechu w oczekiwaniu na sjestę. Gdy zbliża się godzina 13:00, wszyscy wychodzą coś zjeść. Znawcy twierdzą, że tożsamość i kultura Włochów kształtowały się i kształtują właśnie podczas posiłków, które wzmacniają przecież więzi.
W toskańskiej kuchni jest dużo świeżych produktów, w tym warzyw i aromatycznych ziół. Na pierwsze danie często podaje się minestrę (minestrone to za długie słowo dla Toskańczyka), czyli zupę warzywną. Każda gospodyni ma na nią swój własny przepis. Na drugie zazwyczaj serwuje się pastę (makaron)
np. z sosem pomidorowym, niejednokrotnie z przydomowych pomidorów, i mięso, zwłaszcza drobiowe lub wołowe, bardzo rzadko wieprzowe, zastępowane dziczyzną. W Toskanii często przyrządza się specjalne hodowlane gołębie, a także wróble (paserotti). Wyjątkowo smaczne jest też pieczywo z małych rodzinnych piekarni z długoletnią tradycją, jedzone z oliwą i czosnkiem. Na stole pojawiają się również owoce, zwłaszcza cocomero, czyli arbuz, który syci i zaspokaja pragnienie.
Po obiedzie każdy udaje się na sjestę czy krótką drzemkę. Kto wie, jak wygląda toskańskie lato z temperaturami powietrza do ok. 40 st. C i wysoką wilgotnością, nie dziwi się temu zwyczajowi. W takich warunkach po sutym włoskim posiłku zwyczajnie nie da się utrzymać na nogach. Po sjeście jedni wracają do pracy, a inni do swoich domowych obowiązków i… zaczynają odliczać czas do kolacji, która trwa tu często godzinami. W lecie zasiada się do niej pod gołym niebem i urozmaica się ją dużą ilością wina lub grappy. Toskańczycy spożywają kolację w domu albo licznych barach i osteriach. Potem siedzą długo na nieśmiertelnych plastikowych krzesełkach ustawionych wzdłuż knajpek czy na podwórkach i zastanawiają się, jaka ma być jutro pogoda i co będą jedli.
Historia miejskich murów
W Toskanii warto odwiedzić jej klimatyczne, malownicze i zabytkowe miasta. Nad rzeką Serchio leży 90-tysięczna Lukka (Lucca). Główne atrakcje turystyczne znajdują się tutaj w obrębie renesansowych murów. Ośrodek założyli Etruskowie, a w 180 r. p.n.e. stał się on kolonią rzymską. Lukka przez ok. 200 lat (w IX i X w.) była głównym miastem Toskanii, aż w końcu utraciła swoje znaczenie, gdy toskańską stolicą została Florencja.
Wspomniane mury obronne, otaczające rejon historycznej zabudowy, zachowały się do dziś w bardzo dobrym stanie. Głównym placem jest Piazza dell’Anfiteatro, na którym wznosił się kiedyś rzymski amfiteatr. Symbol Lukki stanowi Katedra św. Marcina (Cattedrale di San Martino), wybudowana w tzw. stylu romańsko-pizańskim w drugiej połowie XI stulecia. Przylega do niej charakterystyczna 58-metrowa wieża kościelna z brązowego marmuru w części dolnej i białego w części górnej. Warto zobaczyć również Kościół św. Michała Archanioła (Chiesa di San Michele in Foro) z XI–XIV w. Uwagę zwraca przede wszystkim jego piękny fronton z kolumnadami. W mieście każdego lata odbywa się znany w Europie festiwal muzyczny Lucca Summer Festival, na który przyjeżdżają gwiazdy z całego świata (jego jubileuszową, 20. edycję zaplanowano na dni od 14 czerwca do 23 lipca 2017 r.).
Niedaleko Lukki leży Piza, słynąca głównie z jednego z symboli Włoch, czyli niemal 56-metrowej Krzywej Wieży (Torre Pendente). Właściwie gdyby nie przypadek i błąd budowniczych, to miejsce nie cieszyłoby się tak dużą popularnością wśród turystów. Budowla została jednak wzniesiona częściowo na obszarach bagiennych, dlatego z czasem zaczęła się przechylać w jedną stronę. Od wielu lat wieża poddawana jest zabiegom mającym zabezpieczyć ją przed upadkiem i dzięki temu ciągle można wchodzić na jej szczyt i podziwiać panoramę miasta.
Pizę także założyli Etruskowie. Między XI i XIII w. była potężną republiką (istniejącą do 1406 r.), która wzbogacała się na wyprawach przeciw Saracenom na Sycylii i Sardynii. Od początku XVI stulecia miasto zaczęło podupadać. Nanoszone przez rzekę Arno muł i piasek utrudniały funkcjonowanie portu.
Do najbardziej znanych pizańskich zabytków należy plac Katedralny (Piazza del Duomo), inaczej plac Cudów (Piazza dei Miracoli). Oprócz Krzywej Wieży (czyli dzwonnicy) znajduje się na nim Katedra (Duomo di Pisa), Baptysterium św. Jana Chrzciciela (Battistero di San Giovanni Battista) i historyczny cmentarz (Camposanto Monumentale). Poza tym warto obejrzeć też Bazylikę św. Piotra Apostoła (Basilica di San Pietro Apostolo, San Piero a Grado), Kościół Matki Boskiej od Ciernia (Chiesa di Santa Maria della Spina) czy plac Rycerzy (Piazza dei Cavalieri).
Livorno to przede wszystkim ważny port morski. W pierwszej połowie XVII w. wielki książę Toskanii Ferdynand II Medycejski (1610–1670) postanowił powiększyć miasto – tak powstał poprzecinany kanałami handlowy dystrykt Nowa Wenecja (Venezia Nuova). W tej okolicy znajdują się dawne obiekty obronne: Stara i Nowa Forteca (Fortezza Vecchia i Fortezza Nuova). Przy placu Wielkim (Piazza Grande) stoi natomiast Katedra św. Franciszka (Cattedrale di San Francesco), którą rozpoczęto budować pod koniec XVI stulecia. Główną ulicę tego rejonu Livorno stanowi Via Grande z butikami znanych marek.
Podczas zwiedzania Toskanii nie wolno pominąć ponad 380-tysięcznej Florencji. Miasto swoją nazwę zawdzięcza Juliuszowi Cezarowi, który w 59 r. p.n.e. tutejszą kolonię dla żołnierzy ochrzcił mianem Florentii. Początki ośrodka związane są z Etruskami, a największy jego rozkwit nastąpił za czasów rządów słynnego włoskiego rodu – Medyceuszy.
Najważniejszym florenckim zabytkiem jest Katedra Matki Boskiej Kwietnej (Cattedrale di Santa Maria del Fiore lub po prostu Duomo). W tym miejscu znajdowała się pierwsza tutejsza chrześcijańska katedra. Świątynię pod wezwaniem św. Reparaty wzniesiono prawdopodobnie na przełomie IV i V w., a po zburzeniu przez Ostrogotów w VI stuleciu odbudowano. Obecna budowla powstawała w latach 1296–1436 i ma największą ceglaną kopułę na świecie projektu Filippa Brunelleschiego (1377–1446). Z tej kopuły lub sąsiedniej Dzwonnicy Giotta (Campanile di Giotto) można podziwiać przepiękną panoramę całej Florencji. Warto odwiedzić także Ogród Boboli (Giardino di Boboli) i plac Michała Anioła (Piazzale Michelangelo). Po drugiej stronie rzeki Arno wznosi się Bazylika Matki Boskiej (Basilica di Santa Maria Novella) z zegarem słonecznym i sferą armilarną (sferycznym astrolabium) – przyrządem do wyznaczania współrzędnych ciał niebieskich z 1572 r.
Poza tym do najciekawszych tutejszych zabytków należą jeszcze Baptysterium św. Jana (Battistero di San Giovanni), Stary Pałac (Palazzo Vecchio) z repliką rzeźby Dawid Michała Anioła (1475–1564), Bazylika św. Krzyża (Basilica di Santa Croce) i Galeria Uffizi (Galleria degli Uffizi). Ta ostatnia jest mekką miłośników malarstwa – znajdują się w niej największe arcydzieła takich artystów jak Sandro Botticelli, Leonardo da Vinci, Tycjan, Rafael Santi, Michał Anioł, Caravaggio, Albrecht Dürer, Peter Paul Rubens, Rembrandt czy Antoon van Dyck.
Wieże, konie i wino
Jeśli chcemy poczuć atmosferę dawnych czasów, koniecznie musimy odwiedzić urokliwe miasto Volterra (zwane kiedyś Volaterrae). Zostało ono zbudowane na skale, na wysokości ponad 530 m n.p.m. W okolicy wydobywa się alabaster, co do dziś stanowi ważną dziedzinę tutejszej gospodarki.
Ośrodek ten należał niegdyś do 12 głównych miast starożytnej Etrurii. Już w tamtych czasach Etruskowie wykorzystywali alabaster do produkcji urn i sarkofagów. Z tego okresu zachowały się mury miasta, w granicach których znajduje się większość atrakcji turystycznych Volterry. Pod koniec III w. p.n.e. ośrodek włączono do imperium rzymskiego. Obecnie przypominają o tym ruiny antycznego teatru.
Najbardziej znaną bramą miejską jest Porta all’Arco (wzniesiona od południa), na której wciąż widać starożytne rzeźby. Centrum miasta wyznacza plac Priori (Piazza dei Priori) z Pałacem Priori (Palazzo dei Priori, czyli ratuszem) zbudowanym w latach 1208–1257. Oprócz tego warto zobaczyć także Pałac Pretorianów (Palazzo Pretorio) oraz plac św. Jana (Piazza San Giovanni) z Baptysterium św. Jana (Battistero di San Giovanni) i Katedrą Wniebowzięcia NMP (Cattedrale di Santa Maria Assunta) z XII stulecia. Gdy zbliżamy się do Volterry, z daleka możemy już dostrzec potężną Fortecę Medyceuszy (Fortezza Medicea – obecnie mieści się tu więzienie). Cenne eksponaty z czasów Etrusków obejrzymy w Museo Etrusco Guarnacci.
Duch przeszłości unosi się również w położonym na wzgórzu, na wysokości 324 m n.p.m., San Gimignano zwanym "średniowiecznym Manhattanem" (zdjęcie poniżej) ze względu na widoczne już z oddali wysokie czworokątne wieże przypominające współczesne drapacze chmur. Nazwa miasta wywodzi się od imienia biskupa Modeny – św. Geminiana (312–397). Wspomniane wieże powstawały pomiędzy XIII i XV w. i do dziś zachowało się ich 14. Oprócz podnoszenia prestiżu swoich właścicieli pełniły też funkcje obronne.
Centralny punkt miasta stanowi plac Katedralny (Piazza del Duomo) z Kolegiatą Wniebowzięcia NMP (Collegiata di Santa Maria Assunta). Wewnątrz świątyni znajdują się freski w stylu szkoły sieneńskiej. Obok wznosi się ratusz miejski (Palazzo Comunale) z muzeum, zwany także Palazzo del Popolo lub Palazzo Nuovo del Podestà. Stojąca tuż przy nim 54-metrowa wieża – Torre Grossa – jest najwyższa w San Gimignano. W pobliżu wzbija się w niebo z kolei najstarsza tutejsza tego typu budowla – Torre Rognosa (Torre dell’Orologio albo Torre del Podestà) z początku XIII stulecia (należąca do Palazzo Vecchio del Podestà).
Położona na południowy wschód stąd niemal 55-tysięczna Siena słynie przede wszystkim z Il Palio – widowiskowego wyścigu konnego w centrum miasta, odbywającego się podczas festynu na cześć Matki Boskiej. Pierwotnie powstała tu etruska osada. W V w. ośrodek stał się siedzibą biskupów. Siena wzbogaciła się dzięki rozwojowi handlu i usytuowaniu na ważnych szlakach handlowych. Od dawna pozostawała jednak w konflikcie z Florencją i do dziś znajduje się w jej cieniu.
Nad głównym sieneńskim placem – Piazza del Campo – góruje Torre del Mangia. Wieża ta ma 88 m wysokości, a z umieszczonego na niej punktu widokowego można podziwiać przepiękną panoramę. Tuż obok znajduje się też Palazzo Pubblico, w którym aktualnie funkcjonuje Muzeum Miejskie (Museo Civico). Ważnym zabytkiem jest katedra z XIII–XIV w. – Duomo di Siena.
Dwa razy w roku (2 lipca i 16 sierpnia) odbywa się tutaj wspomniany wyścig Palio di Siena na cześć Matki Boskiej. Poprzedzają go parady, pochody i zawody rozgrywane między 17 dzielnicami miasta (contradami). Oprócz gonitwy najbardziej widowiskowo prezentuje się żonglowanie wielkimi jedwabnymi chorągwiami.
Podczas wizyty w Toskanii nie wolno nie zajrzeć również do regionu cenionego przez koneserów i smakoszy wina. Obejmuje on tereny sześciu prowincji: Florencji, Sieny, Arezzo, Pizy, Prato i Pistoi. Znajdują się tu urocze wzgórza Chianti (Colline del Chianti). Winorośl uprawiali na tym obszarze już Etruskowie, a na szeroką skalę wino zaczęto wytwarzać w czasach średniowiecza. Sposób produkcji właściwego chianti opracowano w XVII lub XVIII w., kiedy rozpoczęto wykorzystywać szczep sangiovese wraz z innymi odmianami (w zdecydowanie mniejszych proporcjach). Słynne Chianti Classico powstaje od 1716 r. tylko na tym historycznym terenie (w prowincjach Florencja i Siena). Tutejsze winnice mają prawo do umieszczania symbolu regionu – Gallo Nero, czyli czarnego koguta, który kiedyś był znakiem utworzonej w 1384 r. Ligi Chianti (Lega del Chianti). Logo to obecnie gwarantuje, że wino zostało wyprodukowane zgodnie z wielowiekową recepturą. Do atrakcji krajobrazowych w tym rejonie należy droga o długości ok. 61,5 km, zwana Chiantigianą, która prowadzi z Florencji do Sieny przez jedne z najbardziej malowniczych obszarów Włoch, wykorzystywane często jako tło w produkcjach filmowych.
Jeśli o filmach już mowa, trzeba koniecznie wspomnieć o tych związanych z magiczną Toskanią. Sceny do pierwszej części wzruszającego obrazu "Życie jest piękne" (1997) Roberta Benigniego, kiedy to Guido zabiega o Dorę, kręcono w mieście Arezzo. Tłem dla "Angielskiego pacjenta" (1996) z Juliette Binoche i Ralphem Fiennesem było Montepulciano, Forte dei Marmi, Ripafratta (w gminie San Giuliano Terme) i okolice Pienzy. Ta francuska aktorka zagrała zresztą także w innym filmie, w którym wykorzystano urocze toskańskie krajobrazy, a mianowicie "Zapiskach z Toskanii" (2010). W Livorno rozgrywa się akcja niezmiernie klimatycznego włoskiego dramatu "Coś pięknego" z 2010 r. ze wspaniałą ścieżką dźwiękową. Jednym z najbardziej znanych obrazów kojarzonych z tym regionem Włoch jest "Pod słońcem Toskanii" (2003) – jego bohaterka, amerykańska pisarka (grana przez Diane Lane), zakochuje się w tym miejscu i jego mieszkańcach, gdy przenosi się do tutejszej starej Willi Bramasole w malowniczej Cortonie. Scenariusz do niego powstał na podstawie autobiograficznej książki Frances Mayes. Ta włoska kraina prezentuje się też wyjątkowo pięknie w kadrach dramatu "Ukryte pragnienia" (1996) Bernarda Bertolucciego.
Powiew morskiej bryzy
Na południu Toskanii warto wybrać się do kilku miejsc. W 30-tysięcznym Piombino funkcjonuje drugi co do wielkości port w regionie (po Livorno). Historyczna część miasta leży na wysuniętym cyplu otoczonym z trzech stron wodą. W tej okolicy Morze Liguryjskie łączy się z Tyrreńskim. Nadmorską aleją Ludu (Viale del Popolo) dotrzemy do kamiennych schodków prowadzących na kamieniste wybrzeże. W samym centrum Piombino znajduje się mała piaszczysta plaża. Z placu Bovia (Piazza Bovio) rozciąga się piękny widok na morze, a przy sprzyjających warunkach można stąd zobaczyć nawet odległą Korsykę.
Grosseto to z kolei typowe toskańskie miasto z historią etruską i rzymską. Najbardziej znanym reliktem z czasów panowania Rzymian w tej okolicy jest Via Aurelia (starożytna droga łącząca Rzym z Pizą, zbudowana w III w. p.n.e.). Na wygląd Grosseto znaczny wpływ miała potężna rodzina Medyceuszy. Symbol tego stanowi choćby plac Dantego (Piazza Dante), przy którym stoją najstarsze i najważniejsze budynki miasta. Ciekawym obiektem jest tutaj Palazzo Aldobrandeschi, neogotycki pałac z 1903 r. obłożony w dolnej części trawertynem, obecnie siedziba władz prowincji Grosseto.
Położony dalej na południe półwysep Monte Argentario (Promontorio dell’Argentario) był kiedyś wyspą, ale został połączony ze stałym lądem dwoma piaszczystymi pasami: Tombolo della Giannella i Tombolo della Feniglia. Pasmo wapiennych gór kontrastuje tu z błękitem Morza Tyrreńskiego. W tej okolicy znajdziemy przepiękne piaszczyste plaże i urocze zatoczki. Dwie tutejsze dawne osady rybackie – Porto Ercole i Porto Santo Stefano – zmieniły się dziś w modne kurorty turystyczne. W miejscu, w którym zaczyna się Tombolo della Feniglia, usytuowana jest malownicza Ansedonia (gmina Orbetello). Na górującym nad nią cyplu zachowały się ruiny starożytnej kolonii rzymskiej Cosa (założonej w 273 r. p.n.e.). W miejscowym muzeum archeologicznym (Museo Archeologico Nazionale e Antica Città di Cosa) można obejrzeć związane z nią eksponaty.
Na półwysep ze stałego lądu prowadzą trzy drogi. Jedna z nich, wiodąca wzdłuż skierowanego w stronę Monte Argentario cyplu, przecina malowniczą miejscowość Orbetello. Obecnie to głównie elegancki kurort, w którym zachowało się wiele cennych zabytków etruskich, średniowiecznych i hiszpańskich. Na teren historycznej części miasteczka prowadzi Porta Medina Coeli (Porta Nuova) – brama wzniesiona w 1697 r. Poza tym na zainteresowanie zasługuje Konkatedra Wniebowzięcia NMP (Concattedrale di Santa Maria Assunta), Pałac Gubernatora (Palazzo del Governatore), Kościół Matki Boskiej Łaskawej (Chiesa della Madonna delle Grazie) z drugiej połowy XIII stulecia i pozostałości fortyfikacji zbudowanych przez Hiszpanów z dawną prochownią Polveriera Guzman z 1692 r., w której działa obecnie muzeum archeologiczne.
U wybrzeży Toskanii leży również inny niezmiernie atrakcyjny turystycznie zakątek Włoch. Mowa o archipelagu rozciągniętym wzdłuż wschodnich brzegów francuskiej Korsyki. Tworzy go siedem głównych wysp: Elba, Giglio, Capraia, Montecristo, Pianosa, Giannutri i Gorgona oraz wiele mniejszych wysepek i skał (Palmaiola, Cerboli czy Formiche di Grosseto). Nie przypominają one zbyt mocno reszty kraju, dlatego można się na nich poczuć niemal jak na innym kontynencie.
Wyspy Toskańskie zostały ukształtowane w okresie triasu, czyli ok. 250–200 mln lat temu. Występuje tu wiele chronionych gatunków flory i fauny, w tym endemicznych, np. ślimaki Oxychilus pilula i Oxychilus gorgonianus, motyl Coenonympha elbana czy podgatunki żmii żebrowanej Vipera aspis francisciredi i Vipera aspis montecristi. Cały archipelag (zwłaszcza Gorgona, Palmaiola, Cerboli, Montecristo oraz w nieco mniejszym stopniu Capraia i Elba) jest miejscem odpoczynku i sezonowego pobytu licznych gatunków ptaków podczas migracji z północy na południe (i w drugą stronę). Zaskoczeniem dla europejskiego turysty może być także fakt, że w tej czarującej okolicy obserwuje się delfiny i migrujące płetwale zwyczajne czy kaszaloty.
Region objęto ochroną utworzonego w 1996 r. dziewiczego Parku Narodowego Wysp Toskańskich (Parco Nazionale Arcipelago Toscano), który zajmuje obecnie powierzchnię aż ponad 790 km kw. Najwyższym punktem jest tutaj Monte Capanne (1019 m n.p.m.), góra znajdująca się na Elbie (w jej zachodniej części).
Duch Napoleona
Pocztówkowa Elba, nazywana "Królową Archipelagu” (La Regina dell’Arcipelago), to trzecia co do wielkości włoska wyspa (po Sycylii i Sardynii). Ma powierzchnię 223,5 km kw. i wybrzeże o długości 147 km. Leży na Morzu Tyrreńskim w odległości 10 km od portu Piombino i 50 km od francuskiej Korsyki w granicach administracyjnych prowincji Livorno.
Gdy wyspę zamieszkiwali Ligurowie, jej nazwa brzmiała Ilvates. Starożytni Grecy ląd ten zwali Aithàle, Aithàleia lub Aithalìa, co pochodzi od greckiego słowa określającego dym (aithàle). W tym czasie prowadzono tu wytop metali w paleniskach. Atrakcyjną Elbę najeżdżali Etruskowie, Kartagińczycy i Rzymianie, a później Ostrogoci, Longobardowie i Saraceni. Następnie wyspa stała się częścią Republiki Pizy, a później nabyta została przez władcę Piombino (Signoria di Piombino), gdy Piza w 1399 r. trafiła w ręce włoskiego rodu arystokratycznego Visconti. W 1534, 1544 oraz 1553 i 1555 r. w całym regionie dokonali zniszczeń tureccy korsarze – najpierw pod wodzą słynnego Barbarossy (ok. 1478–1546), a następnie admirała floty osmańskiej Turguta (1485–1565). W 1548 r. książę Toskanii Kosma I Medyceusz (1519–1574) rozkazał architektowi Giovanniemu Cameriniemu stworzyć projekt potężnie ufortyfikowanego miasta nazwanego wówczas Cosmopoli (dzisiejsze Portoferraio). Od 1557 r. strategicznie położona wyspa staje się zależna od Hiszpanii jako tzw. Stato dei Presidi ("Państwo Garnizonów", istniejące do 1801 r.). W XVIII stuleciu znajdowała się również we władaniu Austriaków i Królestwa Neapolu. W 1802 r. ten kuszący wiele mocarstw malowniczy skrawek lądu przeszedł na własność Francuzów i rozkwitł ekonomicznie.
Po zmuszeniu do abdykacji w 1814 r. 3 maja przybył do Portoferraio, największego miasta wyspy, Napoleon Bonaparte (1769–1821). Towarzyszyło mu 600 żołnierzy Gwardii Cesarskiej, a wśród nich także szwadron polskich szwoleżerów zwany Szwadronem Elby. Formację tę utworzył ówczesny major Paweł Jan Jerzmanowski herbu Dołęga (1779–1862). Miała ona być częścią nowej armii francuskiego wodza. Żołnierze polscy byli znani z doskonałego wyszkolenia i świetnego posługiwania się bronią. Napoleon zamieszkał w Portoferraio, najpierw na chwilę w ratuszu, później w Villi dei Mulini. Korzystał też z letniej rezydencji w San Martino (Villa di San Martino). Odwiedzali go głównie najbliżsi: matka Letycja, siostra Paulina i kochanka Maria Walewska. Wyspiarze do dziś wspominają 10-miesięczny pobyt w tych stronach cesarza Francuzów, ponieważ zainicjował on budowę dróg, szkół, teatru i wodociągów, stworzył obowiązującą obecnie flagę Elby i zreformował miejscowe podatki.
Na kongresie wiedeńskim wyspę włączono do Wielkiego Księstwa Toskanii, a w 1860 r. stała się ona częścią jednoczącego się Królestwa Włoch. W dniach 17–20 czerwca 1944 r. wojska francusko-senegalskie wyzwoliły ją spod okupacji niemieckiej (tzw. Operacja "Brassard").
Dziś Elba stanowi głównie prawdziwy raj dla turystów, wielbicieli wyśmienitej kuchni i znawców win. Dominuje tutaj klimat śródziemnomorski za wyjątkiem najwyższego punktu wyspy, czyli Monte Capanne, gdzie podczas zimy bywa dość chłodno i czasem nawet może padać śnieg. Średnie roczne temperatury powietrza wynoszą ok. 11,5–17 st. C, latem termometry wskazują nawet do 36 st. C. Elba jest bardzo dobrze połączona z kontynentalną częścią Toskanii i resztą Włoch. Kursuje na nią wiele promów z Piombino, w miejscowości Marina di Campo znajduje się także nieduże lotnisko.
Główne miasto wyspy stanowi ponad 10-tysięczne Portoferraio, które zbudowała rodzina Medyceuszy. Historia ośrodka i jego nazwa związana jest z okolicznymi kopalniami rudy żelaza (ferro znaczy po włosku właśnie "żelazo"). Po wyczerpaniu złóż w 1981 r. miasto zamieniło się w cel wyjazdów turystycznych z przepiękną mariną dla jachtów i malowniczymi plażami w okolicy.
Blisko centrum Portoferraio leży Villa dei Mulini (Palazzina dei Mulini - zdjęcie poniżej), w której znajdowała się oficjalna rezydencja Napoleona. W rzeczywistości to dawne zabudowania przy starym młynie dostosowane do potrzeb francuskiego wodza. Można tu obejrzeć wnętrza, które urządzono specjalnie dla niego.
Na wyspie warto odwiedzić również Marinę di Campo w gminie Campo nell’Elba. Znajdziemy w niej wszystko, co potrzebne jest do udanego wypoczynku: piaszczyste plaże, urocze widoki oraz bary, kawiarnie i restauracje z pysznym jedzeniem.
Elba i okoliczne wysepki są rajem dla miłośników eksploracji morskich głębin. To dobre miejsce zarówno do zrobienia kursu nurkowego i rozwijania swoich umiejętności, jak i do nurkowania rekreacyjnego. Wokół wyspy nurkowie znajdą naturalne atrakcje jak jaskinie, tunele, groty, ściany pełne barwnych koralowców, a także wraki statków i samolotów oraz wspaniałą dziewiczą przyrodę. Można tu zaobserwować m.in. gorgonie, korale szlachetne, gąbki, graniki wielkie, barakudy, prażmy, dorady, ośmiornice, strzępiele, kielczaki i mureny śródziemnomorskie, kraby, krewetki czy skorpeny. Urokliwe zatoczki są odpowiednie dla osób początkujących, jaskinie – dla bardziej zaawansowanych.
Koło formacji o nazwie Formiche della Zanca (obok Capo Sant’Andrea) odkryjemy podwodne tunele i przejścia, pionową ścianę o wysokości od 20 do 40 m z mnóstwem czerwonych gorgonii oraz bogatą faunę, np. barakudy, tuńczyki i strzępiele. W pobliżu Mariny di Campo znajduje się Scoglio della Triglia, grupa skał, niedaleko której na dnie spoczywa posąg Matki Boskiej. Między Elbą a Giglio leżą trzy skalne wysepki zwane Formiche di Grosseto – zaawansowani nurkowie schodzą w tym miejscu na głębokość 200 m wzdłuż ściany obrośniętej czarnymi koralowcami i gąbkami, wśród graników wielkich, kongerów, muren, tuńczyków, barakud, homarów i langust. Sama Giglio, znana głównie z powodu wypadku włoskiego statku wycieczkowego Costa Concordia ze stycznia 2012 r., przyciąga wspaniałą przejrzystością wody i ciekawym podwodnym światem.
Nurkom przypadną też do gustu z pewnością dziewicze rejony Scoglietto di Portoferraio (zejście na głębokość ok. 20–35 m), Capo Sant’Andrea i zatoka Nisporto z uroczą plażą (koło Rio nell’Elba). U północnych wybrzeży Elby dostępne są zarówno naturalne atrakcje, np. groty, jak i interesujące wraki. Do najsłynniejszych należą frachtowiec Elviscot koło miejscowości Pomonte w gminie Marciana (tzw. Relitto di Pomonte), zbudowany w 1960 r. dla armatora z Neapolu (zatonął 10 stycznia 1972 r.), i niemiecki samolot Junkers Ju 52 (zestrzelony 9 września 1944 r.) w pobliżu Portoferraio.
Niezmiernie dużą popularnością na wyspie cieszy się również turystyka rowerowa. Na Elbie jest wiele tras dla cyklistów, o różnym poziomie trudności. Najbardziej polecane są te wiodące po rozległym Capoliveri Bike Park, droga prowadząca z Porto Azzurro do Rio nell’Elba z tzw. La Fonte di Coppi (źródłem nazwanym tak na cześć słynnego włoskiego kolarza torowego i szosowego Fausta Coppiego (1919–1960), a także malownicze tereny wokół Monte Calamita (413 m n.p.m.) na południowym wschodzie, szczytu Cima del Monte (516 m n.p.m.) na wschodzie, miejscowości San Martino w centrum lądu (w gminie Portoferraio) i Monte Capanne na zachodzie. Poza tym panują tu znakomite warunki do uprawiania żeglarstwa, wind- czy kitesurfingu.
Warto poznać tutejsze tradycje kulinarne mające wiele wieków. Prosta i zdrowa kuchnia łączy smaki owoców morza, ryb i świeżych produktów pochodzących z wyspy. Do każdego dania można dobrać lokalne wino doskonałej jakości, np. białe Elba Ansonica DOC czy Elba Moscato DOC, różowe Elba Rosato DOC, musujące Elba Bianco Spumante DOC oraz wyśmienite słodkie czerwone Elba Aleatico Passito DOCG. Na niewielkich miejscowych targach kupimy też wyroby z małych gospodarstw takie jak oliwy, sery, wędliny, pieczywa, makarony, miody, marmolady, słodkości czy likiery. Na wyspie powstaje niezmiernie ceniony miód z rozmarynu (miele di rosmarino), który uznano w 2002 r. na popularnym konkursie w toskańskim Montalcino za najlepszy w całych Włoszech. Na tym czarującym lądzie należy również spróbować dwóch tutejszych pysznych likierów. Pierwszy z nich to karmazynowy alkermes, dzięki przyprawom korzennym (cynamonowi, goździkom, kardamonowi, wanilii czy kolendrze) bardzo aromatyczny. Był to napój alkoholowy niezmiernie lubiany przez członków rodziny Medyceuszy, dlatego nazywano go "likierem Medyceuszy" (liquore dei Medici). Doskonała mortella zawdzięcza z kolei swój intensywny zapach mirtowi.
Najbardziej docenianymi i znanymi produktami z Elby są obecnie wyśmienite kosmetyki marki Acqua dell’Elba (wody toaletowe i perfumowane, żele pod prysznic, kremy do ciała). Na wyspie znajduje się też siedziba firmy Locman (założonej w 1986 r.) wytwarzającej ekskluzywne zegarki, charakteryzujące się oryginalnym stylem, perfekcją wykonania i zaawansowaną technologią. Tę markę doceniają gwiazdy filmu, mediów, muzyki i sportu.
Wśród wysp archipelagu
Przy okazji wizyty na magicznej Elbie warto zainteresować się pozostałymi wyspami archipelagu. Giglio (24 km kw.) przyciąga turystów piaszczystymi brzegami, malowniczymi klifami i urokliwymi zatoczkami, a także spokojnymi szlakami pieszymi prowadzącymi przez dziewicze tereny oraz wymarzonymi wręcz warunkami dla miłośników nurkowania i wspinaczki. Na uwagę zasługują tutejsze czarujące plaże Campese, Cannelle, Caldane i Aranella z krystalicznie czystą wodą.
Capraia ma 19,3 km kw. powierzchni i leży pomiędzy Gorgoną a Elbą. Jest trzecia co do wielkości w archipelagu. Turyści przypływają na tę wyspę cieszyć się przepięknymi krajobrazami i wspaniałą naturą. Znajduje się tu m.in. Forte di San Giorgio z XVI w.
Natomiast Montecristo (10,4 km kw.) została objęta ochroną ścisłego rezerwatu przyrody i dostęp do niej mają jedynie naukowcy, studenci czy dziennikarze (maksymalnie 1000 osób rocznie po otrzymaniu specjalnego pozwolenia, na które czeka się średnio ok. 3 lat). W swojej powieści Hrabia Monte Christo uwiecznił ją francuski pisarz Aleksander Dumas (1802–1870). Autor odwiedził ponoć tę wyspę w 1842 r. i dlatego uznał ją za znakomite miejsce do rozgrywania się części akcji swojej książki.
Pianosa (10,3 km kw. powierzchni) w najwyższym punkcie osiąga zaledwie 29 m n.p.m. Przez wiele lat funkcjonowała na niej kolonia karna, a od 1968 r. więzienie dla groźnych przestępców należących głównie do włoskiej mafii. Dziś dawne więzienne zabudowania są główną atrakcją historyczną wysepki, a liczba odwiedzających turystów jest ściśle limitowana (może tu przybyć tylko do 250 osób dziennie) ze względu na ochronę bioróżnorodności.
Niewielka Giannutri (2,6 km kw.) w kształcie półksiężyca to najbardziej wysunięta na południe wysepka archipelagu. Znajdują się na niej m.in. ruiny rezydencji z I–II w. n.e. należącej do rodziny cesarza Nerona (Villa Domizia, Villa Domitia), pozostałości rzymskiej świątyni (Conventaccio) i portu (Porto Romano).
Dla odmiany Gorgona leży najdalej na północ. Ma powierzchnię 2,25 km kw., a jej najwyższy punkt mierzy 255 m n.p.m. Obecnie działa tu od 1869 r. kolonia karna. Turyści mogą odwiedzać tę urokliwą wyspę po uzyskaniu zgody włoskiego Ministerstwa Sprawiedliwości i władz więziennych.
Podróż po kontynentalnej Toskanii i jej dziewiczym archipelagu ze zniewalającą Elbą na czele dostarcza rozmaitego rodzaju emocji i wrażeń: od zachwytu nad pięknem przyrody i różnorodnością krajobrazów przez zdumienie rodzące się, gdy zaczynamy dostrzegać niezmiernie bogatą historię zaklętą w architekturze, aż po błogość, jaką przynosi delektowanie się wyśmienitymi specjałami lokalnej kuchni, których nie spróbujemy nigdzie indziej na świecie. Dlatego każdy powinien dobrze się zastanowić, zanim wybierze się do tego cudownego, pełnego magii regionu Włoch. Kto raz tutaj przyjedzie, zakocha się w tym czarującym miejscu na zawsze, a od tej miłości nie ma ucieczki.
Tekst: Paweł Wiśniewski