Tureccy hotelarze mają dość. Będą walczyć z fałszywymi reklamacjami
W prowincji Muğla powstaną wydziały do walki z fałszywymi reklamacjami składanymi przez brytyjskich turystów. Będą kontrolować jakość usług, jedzenia i zbierać dokumentację, która pozwoli im bronić się przed nieprawdziwymi świadectwami klientów.
Chodzi o takie kurorty, jak Marmaris, Fethiye czy Bodrum, gdzie latem wakacje spędza tam ok. 1,5 mln Brytyjczyków. Ostatnie lata przyniosły fale nieprawdziwych reklamacji, w których turyści domagali się od hoteli absurdalnie wysokich odszkodowań.
Bülent Bülbüloğlu, wiceprezes Federacji Hotelarzy (TÜROFED) i prezes Stowarzyszenia Hoteli Turystycznych i Biur Podróży Regionu Południowego Morza Egenskiego (GETOB) powiedział w rozmowie z dziennikiem "Hurriyet Daily", że tamtejsze przepisy ochrony konsumentów są uwzględniane przez kontrakty z touroperatorami.
Oznacza to, że turyści mają prawo do zażądania odszkodowania, którego kwota może sięgnąć nawet miliona funtów (prawie 5 mln zł) od obiektu noclegowego, który dysponuje tysiącem łóżek, z powodu niedobrego jedzenia, dolegliwości gastrycznych czy depresji spowodowanej problemami, z którymi musieli się zmierzyć podczas pobytu w hotelu.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Hotelarze obsługujący obiekty z najwyższej i średniej półki rozpoczęli tworzenie wydziałów, których zadaniem będzie zbieranie dowodów przeciwko fałszywym reklamacjom. Wydziały mają być odpowiedzialne za tworzenie dokumentacji warunków hotelowych. Pracownicy będą sprawdzać m.in. czystość kuchni oraz kontrolować jakość jedzenia i napojów. Pozwoli to hotelarzom bronić się podczas prowadzonych przeciwko nim rozpraw sądowych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl