Turyści oskarżeni o przemyt kamieni z Turcji. "Przewieziono nas jak zwykłych przestępców"
Para turystów z Belgii otrzymała sądowy zakaz opuszczania Turcji z powodu trzech kamieni, które chcieli zabrać z urlopu jako ozdobę do swojego akwarium. Są podejrzani o przemyt artefaktów archeologicznych.
Belgijski dziennik "Het Nieuwsblad" poinformował, że małżeństwo z Antwerpii spędzało tegoroczne wakacje w Antalyi na południu Turcji.
Koszmar pary turystów na lotnisku w Turcji
W sobotę 16 września para planowała powrót do domu. Niestety ku ich zaskoczeniu to się nie udało. Znajdujące się w ich walizce przedmioty wzbudziły podejrzenie pracowników lotniskowej ochrony w trakcie kontroli bagażu.
Ochroniarze stwierdzili, że małżeństwo chciało wywieźć z kraju cenne przedmioty archeologiczne. Były to trzy kamienie, które Belgowie znaleźli podczas jednodniowej wycieczki do Manavgat, popularnego turystycznie miasta na wschód od Antalyi. Znane jest z malowniczych wodospadów na rzece Manavgat. Jak tłumaczyli turyści, chcieli je włożyć jako ozdobę do akwarium. Nie mieli pojęcia, że mogą być warto
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS4
Czytaj też: Koniec ery tanich lotów? "Nie ma innej drogi"
Spędzili noc w areszcie
Parze odmówiono wstępu na pokład samolotu i wezwano policję. W efekcie spędzili noc w areszcie. - Pobrano nasze odciski palców, zrobiono nam zdjęcia i przewieziono w kajdankach jak zwykłych przestępców – mówiła w rozmowie z gazetą jedna z zatrzymanych osób.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W 17 września sąd zdecydował, że nie mogą oni opuszczać kraju do czasu zakończenia postępowania. Jak podaje "HN", kamienie mają zostać poddane analizie przez miejscowe muzeum. Wówczas okaże się, czy faktycznie były tak wartościowe, jak oceniono na lotnisku.