Turyści robią to nagminnie. Sanepid ostrzega

Kiedy słupki rtęci na termometrach przekraczają 30. kreskę, wiele fontann w polskich miastach zmienia się w kąpieliska. Takie zachowania są skrajnie nieodpowiedzialne, o czym Polacy niestety często zapominają. - Jak takie upały panują, to jest relaks dla ciała, ale wiem, że są różne bakterie - mówiła mieszkanka Wrocławia w rozmowie z Polsat News.

Problem kąpieli w miejskich fontannach znany jest między innymi we Wrocławiu. - Wiele z tych fontann krąży w obiegu zamkniętym ze względów ekologicznych, co oznacza, że woda nie jest zmieniana. Nawet jeśli co piąta osoba zamoczyła chociaż dłoń w fontannie, to proszę sobie wyobrazić, z jak wielkim problemem i wyzwaniem ze względów higienicznych mierzymy się - mówił w rozmowie z Polsat News Tomasz Jankowski z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu.

Sanepid apeluje i przypomina, że kąpiel w miejskiej fontannie lub napicie się wody z niej może mieć nieprzyjemne skutki. Mowa między innymi o ostrych zapaleniach pokarmowych, zapaleniu spojówek, schorzeniach dróg oddechowych, stanach zapalnych dróg moczowych, grzybicy czy różnego rodzaju reakcjach alergicznych.

Ponadto władze miast, sanepid oraz lekarze przypominają, że to najmłodsi są najbardziej narażeni na skutki kąpieli w fontannach. - Dzieci lubią bawić się w wodzie i najdłużej są narażone na działania niepożądanych czynników - mówił Tomasz Bałys, lekarz rodzinny. - Jeśli zauważymy jakieś zmiany w przeciągu 24-48 godz. po zabawie w wodzie, należy to zdecydowanie wiązać z fontanną i skonsultować z lekarzem - dodał.

Przypomnijmy, że aby się ochłodzić, nie trzeba wchodzić do fontann. W wielu polskich miastach latem znaleźć można kurtyny wodne oraz zdroje z pitną wodą, które są ogólnodostępne i darmowe.

Czytaj też: Nie myślą o bezpieczeństwie. Zdjęcie znad wody oburzyło internautów

Źródło: Polsat News