Turyści ryzykują życie. Zakazany wodospad kusi coraz więcej osób
Mossbrae Falls w Kalifornii przyciąga tysiące turystów, mimo że dotarcie tam wiąże się ze sporym ryzykiem. Trzeba przejść m.in. po czynnych torach kolejowych. Władze starają się stworzyć bezpieczną trasę do tego popularnego miejsca.
Mossbrae Falls, położony niedaleko Dunsmuir w Kalifornii, to wodospad, który stał się celem wielu turystów. Woda spływająca z lodowców Mount Shasta tworzy spektakularne widowisko, przyciągając rocznie ok. 30 tys. osób. Niestety, aby dotrzeć do tego miejsca, turyści muszą przejść ponad kilometr po torach kolejowych, co już doprowadziło do kilku wypadków.
Niebezpieczna podróż do wodospadu
Podróż do Mossbrae Falls jest nie tylko niebezpieczna, ale też nielegalna, ponieważ wymaga przejścia przez prywatne tereny. Od 2012 r. doszło tam do kilku wypadków, w tym dwóch potrąceń przez pociągi. Mimo to, miejsce to stało się popularne na Instagramie, co zwiększa liczbę odwiedzających.
Władze miasta Dunsmuir starają się stworzyć bezpieczną trasę do wodospadu. Rozważają budowę mostu pieszo-rowerowego nad rzeką Sacramento, co pozwoliłoby uniknąć niebezpiecznych torów. Jednak realizacja tego planu wymaga zgody właścicieli ziemi oraz znacznych funduszy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najpiękniejsza trasa kolejowa w Europie. 55 tuneli i 196 mostów
Przeszkody ze strony właścicieli ziemi
Jednym z głównych problemów jest opór ze strony Saint Germain Foundation, która posiada ziemię w pobliżu wodospadu. Organizacja ta, uznająca wodospad za miejsce święte, nie zgadza się na sprzedaż ziemi, co utrudnia realizację planów miasta.
Czytaj także: Najpiękniejsze polskie wodospady. Widoki zapierają dech
Miasto prowadzi rozmowy z Union Pacific Railroad, właścicielem ziemi po drugiej stronie rzeki. Firma zgodziła się na udostępnienie terenu pod budowę trasy, ale projekt wymaga jeszcze znacznych nakładów finansowych. John Harch z Mount Shasta Trail Association podkreśla, że stworzenie bezpiecznej trasy jest priorytetem.
Źródło: "People"