Turyści skarżą się na uciążliwego owada. Atakuje na pomorskich plażach
Osoby wypoczywające w okolicach Karwi uskarżają się na wyjątkowo męczącego chrząszcza. Owady obsiadają ludzi i nie dają się strząsnąć. "Pierwszy raz coś takiego widziałam" - mówiła pani Małgorzata w rozmowie z Radiem Gdańsk.
Podejrzanym w tej sprawie jest tzw. oprzędzik pręgowaty, który występuje niemal na całym obszarze Polski. Chrząszcz osiąga ok. 0,5 cm długości i pokryty jest brunatnymi lub szarymi łuskami. Owady mogły zostać zdmuchnięte przez wiatr z okolicznych łąk.
- Pierwszy raz coś takiego widziałam. Im się robiło cieplej, tym tych owadów było więcej. Nie dawały się strząsnąć. Były nawet na wodzie - mówiła w rozmowie z Radiem Gdańsk pani Małgorzata, która wypoczywała w Karwi.
Turyści skarżą się, że kilkadziesiąt chrząszczy potrafi na raz obsiąść jedną osobę. Można sobie wyobrazić przerażenie ludzi, którzy cali są w owadach. Widok, jak z horroru.
Uciążliwy owad na pomorskich plażach nie gryzie ludzi
Na szczęście owad nie stanowi zagrożenia dla człowieka. Żywi się wyłącznie roślinnością, jak np. koniczyna, lucerna, groch, wyka, groszek czy fasola. Wypoczywający na plaży turyści nie byliby dla tych owadów smakowitym kąskiem.
- Nas ugryźć raczej nie mogą. Musiałyby się poczuć bardzo zagrożone, choć nie słyszałam, żeby ryjkowiec zaatakował człowieka. Nie przenoszą żadnych chorób - tłumaczy doktor Paulina Kozina z Wydziału Biologii Uniwersytetu Gdańskiego.
Niebawem zmasowany atak biedronek
Oprzędzik pręgowaty był widywany na pomorskich plażach już w poprzednich latach. Na lokalnych mieszkańcach jego obecność nie robi jednak żadnego wrażenia. Można się natomiast w najbliższym czasie spodziewać przy plażach masowych ilości biedronek azjatyckich.
Źródło: "Radio Gdańsk"