Turyści znaleźli to w swojej torbie. Teraz ostrzegają innych
Urlop to czas beztroski i ładowania akumulatorów. Warto jednak zachować odrobinę uwagi, aby nie paść ofiarą oszustwa. Przekonała się o tym para turystów, którzy wypoczywali na Bali. W jednej ze swoich toreb znaleźli podejrzany przedmiot.
27.03.2023 11:47
O nietypowej sytuacji para podróżnych z Australii opowiedziała na grupie Bali Bogans na Facebooku. Gdy wypoczywali w willi na wyspie Bali, zorientowali się, że z jednej z ich toreb wydobywa się dziwny dźwięk.
Turyści odkryli, że mają w torbie lokalizator
Gdy zaczęli szukać źródła hałasu, okazało się, że było to urządzenie Apple AirTag, emitujące sygnał bluetooth, wykrywany przez inne urządzenia firmy apple. Nie. byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że żadne z nich nie posiada żadnego sprzętu tej firmy.
Turyści rozmontowali lokalizator i i zostawili go w miejscowości Amed. Okazało się, że jego bateria została wyprodukowana w Indonezji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wszystko jest w porządku. Wróciliśmy dziś do Kuty i rozbroiliśmy to urządzenie. Chcieliśmy tylko dowiedzieć się czy komuś jeszcze przydarzyła się taka sytuacja. Przy okazji chcieliśmy ostrzec innych. Lepiej przeglądajcie swoje torby" - napisali w poście udostępnionym w prywatnej grupie na Facebooku.
Para z Australii dodała także, że z torby nic nie skradziono, a Apple AirTag został umieszczony w bocznej kieszeni. "Przerażające"; "Bardzo dziwne" - komentowali internauci.
Próba kradzieży lub zwyczajny przypadek
Jeden z komentujących napisał, że słyszał o podobnym procederze. Złodzieje umieszczają tagi GPS lub AirTags w bagażach podróżnych, a gdy te pozostaną bez nadzoru, włamują się do hotelu lub wynajmowanego przez turystów apartamentu.
Inni sugerowali, że tego typu lokalizatory wykorzystywane są przez przemytników, którzy podrzucają nielegalne produkty niczego nieświadomym podróżnym, a po przebytej podróży znów je zabierają.
Czytaj także: Zmiana w ukochanym kraju Polaków. Turyści to odczują
Jeszcze inni byli zdania, że lokalizator znalazł się w ich torbie przypadkiem. Przez pomyłkę mógł wrzucić go inny podróżny, bagażowy lub pracownik hotelu.
Źródło: news.com.au