Turysta kąpał się w pobliżu wodospadu w Australii. Potem stało się coś strasznego
W pobliżu wodospadu w północno-zachodniej części Queensland w Australii doszło do ataku krokodyla na turystę. Gad zaatakował go podczas kąpieli wodnej. Mężczyźnie udało się ujść z życiem, ale odniósł poważne obrażenia.
Mężczyzna wybrał się motocyklem na grupowe zwiedzanie okolic Adels Grove. Podczas przerwy postanowił zażyć kąpieli w okolicy wodospadu. Turysta nie wiedział, że w wodzie był krokodyl, który rzucił się na niego i zacisnął szczęki na jego ramieniu.
Turysta zaatakowany przez krokodyla trafił do szpitala
Ostatecznie mężczyźnie udało się uwolnić z uścisku krokodyla, a na miejscu udzielono mu pierwszej pomocy. Potem do szpitala Mount Isa przetransportował go helikopter. Tam lekarze zajęli się ratowaniem jego ramienia, dłoni oraz nogi. Stan turysty jest stabilny.
- Pacjent powiedział nam, że krokodyl miał od dwóch do trzech metrów długości, więc ma szczęście, że uszedł z życiem - mówił Oficer załogi lotniczej, Greig Allan.
Krokodyle australijskie przeważnie nie atakują turystów
Australijski krokodyl słodkowodny to jeden z najmniej niebezpiecznych gatunków gadów, jakie zamieszkują ten kontynent. Jak opowiada Brad Hardy z agencji Queensland Ambulance Service, zwierzęta te przeważnie nie atakują turystów.
W okolicy miejsca, w którym doszło do nieszczęśliwego wypadku występuje duża populacja tych gadów.
Źródło: "The Guardian", news.com.au