Turysta z Kuwejtu przesadził. Policjanci nie byli łaskawi
Turystom z krajów arabskich przypadła do gustu Polska. Chętnie spędzają wakacje w rejonach Zakopanego. Jeden z przyjezdnych z Kuwejtu swoim zachowaniem zszokował wszystkich. Policja nie była wobec niego łaskawa.
Spacerując przez Krupówki, Gubałówkę czy też chodząc najpopularniejszymi szlakami, takimi jak ten prowadzący do Morskiego Oka czy Dolina Kościeliska i Chochołowska, na każdym kroku spotykamy turystów z krajów arabskich. Zachowanie jednego z nich zwróciło jednak uwagę zakopiańskiej policji.
Wjechał do tatrzańskiej doliny
Kilka dni temu kierowca z Kuwejtu wjechał samochodem do Doliny Chochołowskiej. Wezwani na miejsce policjanci zakopiańskiej drogówki nie mieli wątpliwości co do złamania przez niego przepisów. Za popełnione wykroczenie ukarali go mandatem karnym w wysokości dwóch tys. zł.
"Ponownie apelujemy o przestrzeganie obowiązujących w Polsce przepisów ruchu drogowego" - zaapelował asp. sztab. Roman Wieczorek w poście na Facebooku zakopiańskiej policji. To samo zdanie zamieszczono także w języku arabskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumy już na szlaku. U celu "armagedon"
Wybryki turystów ze Wschodu
Przypomnijmy, że nie dalej niż dwa tygodnie temu inny turysta pochodzący z tego samego kraju wyjechał samochodem na Krupówki. Zatrzymany wówczas 24-latek z Kuwejtu nie miał nawet prawa jazdy i tzw. zielonej karty.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"Za przejażdżkę po Krupówkach grzywna może wynieść nawet pięć tys. zł! Policjanci zakopiańskiej drogówki za brak zielonej karty i uprawnień do kierowania, 24-letniego kierowcę z Kuwejtu zatrzymali. Jego pojazd zostanie odholowany na policyjny parking. Za popełnione wykroczenia kierowca odpowie przed sądem" - przekazali wówczas funkcjonariusze.
Źródło: Policja Zakopane