Turystka spadła z Nosala. "Schodziłem z myślą, że żywej osoby tam nie zastanę"
W miniony weekend doszło do bardzo groźnego wypadku. Ze szczytu Nosala (1206 m n.p.m.) w Tatrach Zachodnich spadła turystka. Kobieta przeleciała prawie 20 metrów. Nie wiadomo, czy by przeżyła, gdyby nie znajdujące się na jej drodze drzewa.
Góry są bardzo niebezpieczne, o czym przekonała się turystka, która w ostatni weekend sierpnia postanowiła wspiąć się na szczyt Nosala. Kobieta miała ogromne szczęście, ponieważ spadając niemal 20 metrów, wpadła na gałęzie drzew, które zamortyzowały upadek. Dodatkowo, na miejscu znajdowała się grupa turystów wraz z przewodnikiem, dzięki któremu szybko otrzymała pomoc. Mężczyzna natychmiast powiadomił TOPR.
Nagle usłyszeli krzyki kobiety
Całe zdarzenie na swoim koncie facebookowym opisał, wspomniany wyżej, tatrzański przewodnik - Andrzej Śliwiński:
"Zaczynamy zejście do Kuźnic i całą tę sielankę przerywają krzyki. Ktoś (spoza mojej grupy) spadł ze skałek szczytowych na zachód, kilkanaście, może 20 metrów lotu... Schodzę w tamto miejsce oswajając się z myślą, że żywej osoby raczej tam nie zastanę... Tymczasem dziewczyna żyje, przytomna, kręgosłup cały."
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Szybka reakcja TOPR-u
TOPR natychmiast zajął się poszkodowaną turystką. Na miejsce wypadku dotarł w ciągu 10 min. Okazało się, że obrażenia są poważne - liczne stłuczenia i otwarte złamanie nogi. Pan Andrzej dodaje na swoim profilu:
"Jak na taki upadek "tylko" otwarte złamanie nogi... Gałęzie drzew wyjątkowo fartownie wyhamowały upadek... TOPR w 10 minut od mojego telefonu zaopatruje poszkodowaną, po kilkudziesięciu minutach jest już w szpitalu."
Nosal - urokliwy i niebezpieczny
Nosal jest chętnie uczęszczanym szczytem, a szlaki bez problemu pokonują rodziny z dziećmi. Jednak ze względu na licznie występujące, zwłaszcza od strony Kuźnic, urwiska, należy zachować szczególną ostrożność. Szlak wiedzie przez las, bardziej lub mniej skalistą ścieżką. Im bliżej szczytu tym mniej drzew, a tym samym, więcej pięknych widoków.
Źródło: Interia / tatromaniak.pl