Urodziny popularnej kolei na Palenicę! Ponad ćwierć wieku wspólnych przejażdżek

Palenica (722 m n.p.m.) przez dziesiątki lat pozostawała nieodkryta. Do końca lat 80. na wzniesieniu istniał tylko jeden mały wyciąg orczykowy niedaleko szczytu Szafranówki, a narciarze tu zaglądali, zwykle wędrując do Pasma Radziejowej i schroniska na Przehybie. Potencjał jednego z najstarszych i największych polskich uzdrowisk – Szczawnicy – pozwoliła wykorzystać dopiero budowa kolei linowej.

Dziś miasto może pochwalić się tysiącami turystów w ciągu roku i jedną z najbardziej zróżnicowanych baz noclegowych w polskich górach. – Na początku na Palenicę wjeżdżały dwuosobowe krzesełka, które po modernizacji w 2006 r. zostały zastąpione przez w pełni nowoczesną, czteroosobową kolej krzesełkową. Kolej jest obecnie elementem rozbudowanego kompleksu narciarskiego, turystycznego i rekreacyjnego – mówi Łukasz Chmielowski, członek zarządu PKL.

Kolej na Palenicę co roku przyciąga do miasta wielu turystów i narciarzy, szczególnie rodziny z dziećmi. Latem można podziwiać piękne widoki na Pieniny, skorzystać z dodatkowych atrakcji na szczycie, np. zjeżdżalni grawitacyjnej, a zimą szusować na trasach, wśród których znajdą coś dla siebie zarówno ci stawiający pierwsze kroki na nartach, jak też osoby szukające bardziej wymagających terenów.

Do dyspozycji narciarzy są 4 naśnieżane i ratrakowane trasy narciarskie (dwukilometrowa nartostrada, dwie 300-metrowe łagodne trasy z Szafranówki, które pozwalają rozwinąć umiejętności zjazdowe najmłodszym i początkującym, oraz kilometrowa czarna trasa z Palenicy przeznaczona dla zaawansowanych narciarzy). Przy stacji dolnej ośrodka znajdują się także parking, wypożyczalnia i serwis sprzętu narciarskiego.

W styczniu 2017 roku przy ośrodku Palenica powstała nowa restauracja (Pod kolejką) zarządzana przez Polskie Koleje Linowe. Wybudowano także pawilony handlowe i usługowe, nawiązujące stylem do architektury szczawnickiej, w których można kupić pamiątki i produkty regionalne.