USA. Auto z parą młodych ludzi wpadło w przepaść

Wydarzenie z udziałem 23-letniej Chloe i 24-letniego Christiana rozegrało się we wtorek 13 grudnia br. Młoda para wybrała się na przejażdżkę po malowniczym parku Angeles Forest. Nie spodziewali się, że sprawy tak się potoczą.

Kręta droga, usytuowana nad bajkowym Monkey Canyonem, często staje się ścianką do reklamowych zdjęć pojazdów motoryzacyjnych lub instagramowych relacji. To tutaj młodą parę zaczął wyprzedzać inny, jadący znacznie szybciej, kierowca. Para zjechała na bok, dając mu możliwość swobodnego wykonania manewru. W tym momencie ich samochód zaczął tracić przyczepność i wylądował w prawie stumetrowej przepaści.

Para cudem przeżyła upadek z tak ogromnej wysokości, chociaż ich samochód został prawie całkowicie zmiażdżony. Młodym ludziom udało się wyjść z pojazdu i znaleźć telefon, który niestety nie miał zasięgu. Wówczas uratowała ich jego jedna funkcja.

Mimo braku zasięgu telefon poinformował, że wykrył wypadek i przekazał tę informację do służb ratunkowych. Było to możliwe dzięki funkcji telefonu, która za pomocą satelity pozwala na wezwanie pomocy.

Trzydzieści minut po zawiadomieniu, służby ratunkowe przybyły na miejsce i pomogły poszkodowanym wydostać się z kanionu. Przy akcji użyto śmigłowców ze specjalistycznym ekwipunkiem, a następnie poszkodowanych przetransportowano do szpitala. Na szczęście stwierdzono u nich jedynie niewielkie stłuczenia.

"Zespół Los Angeles Sheriff's Department Air Rescue 5 dotarł na miejsce akcji (...) Ratowanie życia priorytetem numer 1" - napisano pod materiałem wideo i zdjęciami, przedstawiającymi przebieg akcji ratunkowej, zamieszczonymi na Twitterze.

Funkcja SOS Emergency jest dostępna na urządzeniach iPhone 14 i iPhone 14 Pro z systemem iOS 16.1 lub nowszym opracowaniem w krajach takich jak: USA, Kanada, Francja, Niemcy, Irlandia i Wielka Brytania.

Czytaj też: Poszła na rollercoaster. Jej telefon wezwał pomoc

Źródło: polsatnews.pl