Ustka - uzdrowisko skrywające tajemnicę

Największe rzesze zakochanych w słońcu i rozbijających się o złoty piasek falach przyjeżdżają tu w lipcu i sierpniu. Jednak po sezonie Ustka, jeden z najsłynniejszych kurortów naszego wybrzeża, nie traci uroku. Tętni życiem, zachęca do spacerów po szerokich i połyskujących złocistym piaskiem plażach albo do rowerowych przejażdżek po ścieżkach, z których idealnie widać spieniony Bałtyk. Gdy turystów jest nieco mniej, warto poświęcić czas na odkrywanie drugiego oblicza Ustki - historii, przemawiającej tu przez ludzi, którzy niegdyś mieszkali i tworzyli to miasto oraz budynki - dawniejsze centra życia rybackiej osady. Niejednego zaskoczy fakt, że właśnie Ustka, według planów Hitlera, miała stać się nowoczesnym portem, drugą Gdynią, a zarazem prawdziwą wojenną twierdzą. Nie ma więc wątpliwości, że kameralne miasteczko to idealne miejsce na zdrowy wypoczynek, poznawanie historii i dobrą zabawę.

Obraz
Źródło zdjęć: © aloin - fotolia.com

/ 10Ustka - uzdrowisko skrywające tajemnicę

Obraz
© aloin - fotolia.com

Największe rzesze zakochanych w słońcu i rozbijających się o złoty piasek falach przyjeżdżają tu w lipcu i sierpniu. Jednak po sezonie Ustka, jeden z najsłynniejszych kurortów naszego wybrzeża, nie traci uroku. Tętni życiem, zachęca do spacerów po szerokich i połyskujących złocistym piaskiem plażach albo do rowerowych przejażdżek po ścieżkach, z których idealnie widać spieniony Bałtyk. Gdy turystów jest nieco mniej, warto poświęcić czas na odkrywanie drugiego oblicza Ustki - historii przemawiającej tu przez ludzi, którzy niegdyś mieszkali i tworzyli to miasto oraz budynki - dawniejsze centra życia rybackiej osady. Niejednego zaskoczy fakt, że właśnie Ustka, według planów Hitlera, miała stać się nowoczesnym portem, drugą Gdynią, a zarazem prawdziwą wojenną twierdzą. Nie ma więc wątpliwości, że kameralne miasteczko to idealne miejsce na zdrowy wypoczynek, poznawanie historii i dobrą zabawę.

Marta Legieć

/ 10Ustka - Syrenka

Obraz
© Marta Legieć

Tuż obok portu stoi zaledwie od trzech lat, a już uważana jest za symbol Ustki. Bez wątpienia każdy turysta musi Syrenkę nie tylko odwiedzić, ale też... dotknąć. Jeśli wierzyć miejscowym, pocieranie piersi uroczej i powabnej damy z rybim ogonem przynosi szczęście. Wiara turystów w jej moc musi być silna, bo biust Syrenki jest już mocno wytarty. Każdy na własnej skórze powinien spróbować i przekonać się, jak to właściwie działa. Syrenkę łatwo znaleźć - siedzi na wysokim postumencie tuż przy molo. Powstała m.in. dzięki społecznej zbiórce pieniędzy wśród mieszkańców miasta.

/ 10Ustka - port i molo

Obraz
© Marta Legieć

Jeśli trafiliśmy w objęcia Syrenki, oznacza to, że jesteśmy na początku mola. Znajduje się ono na falochronach osłaniających wejście do portu. Dawniej port był sercem wsi rybackiej, która powstała tu już w średniowieczu. Początkowo mola (są dwa) zbudowane były z drewnianych skrzyń wypełnionych kamieniami. Od XIX wieku to mocne, betonowe konstrukcje. Na początku mola, tuż przy kapitanacie, cumuje statek, stylizowany na XVII-wieczne galeony. Rejs "Dragonem" trwa niecałą godzinę i kosztuje 25 zł. Jeśli skusimy się na spacer wzdłuż kanału, zobaczymy jak wyglądają pokłady kolorowych kutrów, które wypływają na codzienne połowy. Szczęśliwcy mogą liczyć na rybę prosto z łodzi, oczywiście jeśli wstaną odpowiednio wcześnie.

/ 10Ustka - latarnia

Obraz
© PAP/DPA

Powstały w 1892 roku budynek z czerwonej cegły widać z wielu punktów miasta. Latarnię znajdziemy na początku nadmorskiego deptaka i przy wejściu na portowe molo. To miejscowa duma, która w 1993 roku została wpisana do rejestru zabytków. Latarnia posiada ośmiokątną wieżę o wysokości 21,5 m, wysyła białe światło na odległość prawie 30 km. Jednak obecnie, gdy większość statków funkcjonuje w oparciu o nawigację satelitarną, latarnia posiada przede wszystkim wartość turystyczną. Kto postanowi wspiąć się po jej schodach, zobaczy jak z jej szczytu prezentuje się panorama miasta, piękna plaża i Bałtyk aż po horyzont.

/ 10Ustka - deptak

Obraz
© Marta Legieć

Ze szczytu latarni zobaczymy szeroką i długą promenadę, która stanowi kolejną wizytówkę Ustki. Deptak spacerowy na ciągnących się na wschód od portu wydmach stworzono w 1875 roku. W XIX wieku przy deptaku co sezon grała orkiestra. Dookoła zaczęły powstawać ekskluzywne pensjonaty i restauracje. W jednej z nich regularnie siadał Otto von Bismarck. I dziś na otwartej sezonowej scenie niemal bez przerwy odbywają się koncerty. Spacerując od początku do końca usteckiej promenady pokonamy 1100 metrów.

/ 10Ustka - ławeczka Ireny Kwiatkowskiej

Obraz
© Marta Legieć

Tuż przy promenadzie, na skraju ławki w Parku Uzdrowiskowym, zasiadła Irena Kwiatkowska. Ławeczka, na której siedzi jest bardzo gustowna, kształtem nawiązuje do rozwiniętej taśmy filmowej. Obok aktorki są dwa wolne miejsca, można więc odpocząć w towarzystwie kobiety pracującej lub zrobić sobie z nią zdjęcie. Wielu fanów w jej rękach zostawia kwiaty. Jak to się stało, że właśnie w Ustce stanął pomnik lubianej przez wszystkich i jednej z najwybitniejszych polskich aktorek komediowych? Mało kto wie, że Irena Kwiatkowska niemal co roku odpoczywała w Ustce.

/ 10Twierdza Ustka

Obraz
© Marta Legieć

Jeśli komuś mało wrażeń, koniecznie powinien wybrać się do Twierdzy Ustka. Tuż przy plaży zachodniej znajdziemy Bunkry Blűchera - kompleks znajdujących się w tym miejscu niemieckich bunkrów z lat 30 ubiegłego wieku. Są pozostałością po wielkiej budowli z lat trzydziestych ubiegłego wieku. Hitler planował zbudować tu jeden z ważniejszych portów III Rzeszy. Dlaczego na inwestycję wybrał właśnie Ustkę? Zadecydowały względy strategiczne. Port wraz z baterią miał stworzyć z kameralnego miasteczka prawdziwą wojenną twierdzę. Do ukończenia dzieła zabrakło trzech lat. Gdyby nie wybuch wojny, być może któregoś wiosennego dnia w otwarciu wielkiej inwestycji w Ustce brałby udział sam Hitler? Część hitlerowskich budowli w Ustce przetrwała do dziś. Historię tego miejsca poznamy właśnie w Twierdzy Ustka.

/ 10Ustka - trzecie molo

Obraz
© Marta Legieć

Hitlerowcy planowali między innymi stworzyć w Ustce nowe molo zachodnie, usytuowane na zachód od obecnego portu. Powstawało jako część gigantycznej hitlerowskiej inwestycji. W założeniu molo miało mierzyć ponad półtora kilometra długości. Między tym właśnie molem a portem planowano wykopać dwa baseny - bazę dla niemieckich krążowników i tankowców. Na plaży chciano ustawić potężne działa. Budowę przerwano po rozpoczęciu II wojny światowej. Do mola od zachodniego falochronu portu dostaniemy się plażą. Warto się spieszyć, bo Urząd Morski w Słupsku chce rozebrać usteckie molo, ponieważ nie tylko starszy swoim wyglądem, ale także zagraża bezpieczeństwu wchodzących na nie osób.

/ 10Ustka - Muzeum Chleba

Obraz
© Marta Legieć

Zwiedzając Ustkę nie wolno pominąć znajdującego się w centrum, przy ul. Marynarki Polskiej 49, Muzeum Chleba. Miejsce to powstało przy najstarszej miejscowej piekarni. W środku znajdziemy same skarby. Zbiory gromadzone przez Eugeniusza Brzóskę, który oprowadza po tym miejscu, przedstawiają historię i rozwój piekarnictwa. Jest tu urządzenie do wyrabiania ciasta z XVII wieku, mieszadła do masy kremowej i 100-letnie gofrownice. Wizyta tu jest interesującym doświadczeniem nie tylko dla kochających gotowanie i pieczenie. Bo kto nie jest ciekawy, jak wygląda XIX-wieczny prototyp lodówki? Warto mieć a uwadze, że muzeum to jedno z nielicznych tego typu miejsc w naszym kraju.

10 / 10Ustka - miasto tajemnic

Obraz
© Adrian v. Allenstein - Fotolia.com

Jak się okazuje, niewielka nadmorska miejscowość posiada nie tylko walory wypoczynkowe. Wizyta w Ustce to też możliwość poznawania historii naszego kraju. Uroku dodają miastu kamieniczki i domostwa rybackie. Przy obecnej ulicy Zaruskiego znajdziemy m.in. jeden z najstarszych spichlerzy portowych, który dawniej służył do przechowywania ziarna wywożonego żaglowcami i parowcami do krajów skandynawskich, angielskich i zachodnioniemieckich. Spacerując dostrzeżemy domy szachulcowe z początków XIX w. świadczące o związkach Ustki z Kaszubami. Jednym z najstarszych i najbardziej tajemniczych obiektów jest stworzona na wzór umocnień Wikingów Warownia. Pierwsze wzmianki kronikarskie o niej pochodzą z 1337 roku. Jak widać Ustka to miasto, które wciąż skrywa wiele tajemnic.

Marta Legieć

Wybrane dla Ciebie

Pędził z zawrotną prędkością. Grozi mu więzienie i wysoka grzywna
Pędził z zawrotną prędkością. Grozi mu więzienie i wysoka grzywna
Losowali, co robić w Wenecji. Nie każdy odważyłby się na taki pomysł
Losowali, co robić w Wenecji. Nie każdy odważyłby się na taki pomysł
Nowy bon turystyczny już niebawem. Na jaką dopłatę można liczyć?
Nowy bon turystyczny już niebawem. Na jaką dopłatę można liczyć?
Wyjątkowa atrakcja w Łodzi. Rusza zwiedzanie "podziemnej katedry"
Wyjątkowa atrakcja w Łodzi. Rusza zwiedzanie "podziemnej katedry"
Jedno z najbardziej widowiskowych wydarzeń w Tatrach. Zapada w pamięci na całe życie
Jedno z najbardziej widowiskowych wydarzeń w Tatrach. Zapada w pamięci na całe życie
Familiada. Padło pytanie o ulubione miasto turystów
Familiada. Padło pytanie o ulubione miasto turystów
Spektakularne widoki w polskich górach. Oto najpiękniejsze panoramy
Spektakularne widoki w polskich górach. Oto najpiękniejsze panoramy
Ważna decyzja w Zakopanem. "Ogromne znaczenie"
Ważna decyzja w Zakopanem. "Ogromne znaczenie"
Tanio, czysto, ale bez szału. Sprawdził, jak jest w Hajduszoboszlo
Tanio, czysto, ale bez szału. Sprawdził, jak jest w Hajduszoboszlo
Złe wieści dla turystów. Podróż do USA droższa
Złe wieści dla turystów. Podróż do USA droższa
Zagadka pewnego tunelu. Wciąż nie wiadomo, skąd się wziął
Zagadka pewnego tunelu. Wciąż nie wiadomo, skąd się wziął
Europejska wyspa absolutnym hitem Polaków. Gigantyczny wzrost przyjazdów
Europejska wyspa absolutnym hitem Polaków. Gigantyczny wzrost przyjazdów