Wakacje w Tajlandii. Co zjeść na miejscu?
Dziennikarka Wirtualnej Polski Basia Żelazko odwiedziła Tajlandię. Na miejscu zachwyciła się nie tylko okolicą, ale przede wszystkim jedzeniem. Jak przyznała w programie WP "Newsroom", na miejscu nie da się uświadczyć paragonów grozy. - Ceny nie są wysokie. Za pad thaia (dop. red. makaron z warzywami) zapłacimy kilkanaście zł - opowiadała Basia, która przyznała, że nigdy nie jadła tak dobrych owoców jak w Tajlandii. Poza jedzeniem, Basię zachwyciło w Tajlandii coś jeszcze. Mowa o słoniach, które miała okazję odwiedzić w miejscu, w którym wypoczywają jak na emeryturze