Wenecja pęka w szwach. Miasto ma pomysł, jak ograniczyć liczbę turystów

Wenecja pęka w szwach, dlatego należy ograniczyć napływ turystów, którzy przyjeżdżają tam tylko na jeden dzień - takie stanowisko przedstawili tamtejsi hotelarze w związku z nasilającą się dyskusją na temat konieczności uregulowania turystyki. Liczące 265 tysięcy mieszkańców miasto nie jest w stanie wytrzymać fali 30 milionów osób przybywających tu co roku.

Obraz
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Wojciech Gojke

Na rozpoczęty w sobotę karnawał do Wenecji tradycyjnie przybyły tysiące turystów z całego świata, wypełniając wszystkie place i zaułki. Ich masowy napływ zbiega się z prowadzoną we włoskich mediach debatą, w której padają argumenty, że miasto nie jest w stanie wytrzymać fali osób przybywających tam co roku. Duskusję wywołał kilka dni wcześniej dziennik "Corriere della Sera", na łamach którego pojawiła się teza, że zatłoczona do granic możliwości Wenecja jest symbolem upadku, do jakiego prowadzi niekontrolowana turystyka. Jak stwierdził publicysta gazety, zagraża ona dziedzictwu kultury kraju.

Po raz kolejny w ostatnich latach pojawiły się postulaty, by wprowadzić limity dla turystów wjeżdżających do miasta.
Inną propozycję przedstawiło stowarzyszenie właścicieli weneckich hoteli, którzy do władz miejskich zaapelowali o ograniczenie liczby osób, które przybywają na jednodniowe zwiedzanie i nie nocują. To takich turystów jest najwięcej - zauważono.

Brak noclegu, brak wstępu do miasta
Prezes stowarzyszenia hotelarzy Claudio Scarpa powiedział agencji ADNKronos, że najlepszym rozwiązaniem byłoby to, gdyby w niektórych okresach roku, czyli w szczytowych momentach sezonu, do Wenecji wpuszczani byli tylko ci turyści, którzy mają zarezerwowany nocleg. Burmistrz Luigi Brugnaro twierdzi zaś, że nie należy "demonizować turystyki". Przyznaje zarazem, że analizowane są różne projekty rozwiązania problemu: od wprowadzenia biletów wstępu do miasta, po eksperymentalne ograniczenie liczby ludzi wpuszczanych w rejon placu Świętego Marka (zdjęcie powyżej), który przez większość roku jest niemal całkowicie zatłoczony.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Nie dotarli na własne wesele. Musieli oglądać je online
Nie dotarli na własne wesele. Musieli oglądać je online
Tu złoto pisze historię. Niezwykłe średniowieczne miasteczko w Polsce
Tu złoto pisze historię. Niezwykłe średniowieczne miasteczko w Polsce
Tragedia na Jamajce. Znaleźli martwą stewardesę w hotelowym pokoju
Tragedia na Jamajce. Znaleźli martwą stewardesę w hotelowym pokoju
Koszmar w chmurach. Pasażer zaatakował załogę
Koszmar w chmurach. Pasażer zaatakował załogę
Ewakuacja samolotu z powodu pożaru na lotnisku
Ewakuacja samolotu z powodu pożaru na lotnisku
Rewolucja w Egipcie. Ukochana atrakcja turystów mniej dostępna?
Rewolucja w Egipcie. Ukochana atrakcja turystów mniej dostępna?
Najgorsze miejsce w samolocie. Stewardesa nie ma złudzeń
Najgorsze miejsce w samolocie. Stewardesa nie ma złudzeń
Realizują bony turystyczne. Już wydali ponad 1 mln zł
Realizują bony turystyczne. Już wydali ponad 1 mln zł
Tajemniczy poszukiwacz ujawnił swoją tożsamość. Twierdzi, że jest na tropie złotego pociągu
Tajemniczy poszukiwacz ujawnił swoją tożsamość. Twierdzi, że jest na tropie złotego pociągu
W górach praktycznie nie ma miejsc. W tym terminie już nie planuj wyjazdu
W górach praktycznie nie ma miejsc. W tym terminie już nie planuj wyjazdu
Pierwszy taki lot w historii. Samolot był prawie pełen
Pierwszy taki lot w historii. Samolot był prawie pełen
Osuwisko przeraziło turystów. Chmura pyłu widoczna z odległości kilku kilometrów
Osuwisko przeraziło turystów. Chmura pyłu widoczna z odległości kilku kilometrów
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇