Wielu turystów dociera tam kolejką. Nie myślą, co czeka ich na szczycie
TOPR musiał ratować turystów, którzy wybrali się bez odpowiedniego wyposażenia na Suche Czuby położone w pobliżu Kasprowego Wierchu. Jak mówi jeden z ratowników, nie brakuje osób wjeżdżających na szczyt kolejką bez żadnego przygotowania na panujące wyżej warunki.
24.02.2023 | aktual.: 24.02.2023 10:47
Ratownicy TOPR podsumowali działania prowadzone w ostatnich dniach i wspomnieli m.in. o interwencji, do której doszło w pobliżu Kasprowego Wierchu.
"Z Suchych Czub śmigłowcem do Zakopanego przetransportowano parę turystów, która nie była w stanie poradzić sobie z wymagającymi warunkami. Osoby ratowane nie posiadały kompletnego zimowego wyposażenia. Śniegi w Tatrach stały się bardzo twarde, w związku z czym w wyższych partiach konieczne jest używanie raków, czekana oraz kasku" — czytamy w komunikacie ratowników.
Turyści wjeżdżają na Kasprowy Wierch nieprzygotowani
Jak wyjaśnia w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Adam Marasek — który prowadzi kronikę wypadków TOPR i dyżuruje na Kasprowym Wierchu — część turystów po wyjechaniu kolejką na szczyt jest zaskoczona panującymi tam warunkami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
— Kiedy na Podhalu panuje odwilż, to wysoko w Tatrach wciąż są zimowe warunki. Dlatego wybierając się kolejką na Kasprowy Wierch i decydując nawet na krótki spacer, należy mieć ze sobą ciepłe ubrania. A planując dłuższą wycieczkę, także zimowy sprzęt — przestrzega Marasek.
Ratownik przypomniał również sytuację, kiedy kilka lat temu, zimą pewna turystka wybrała się na Kasprowy Wierch w dżinsach, cienkich rękawiczkach oraz zwykłych butach. Kobieta usiadła przy szlaku prowadzącym w stronę Myślenickich Turni i wzywała pomocy. Była skrajnie wychłodzona, ale na szczęście pomógł jej TOPR. Kiedy ratownicy zapytali, dlaczego nie ubrała się odpowiednio do panujących na szczycie warunków, odpowiedziała, że na dole było ciepło.
Warunki w Tatrach są trudne. Jest ślisko
W Tatrach panuje aktualnie pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Jak informuje Tatrzański Park Narodowy, na wszystkich szlakach występują oblodzenia i jest bardzo ślisko (również w dolinkach i na drogach dojściowych do schronisk). "W wyższych partiach Tatr zalega śnieg, który jest z reguły zmrożony i twardy, zwłaszcza w godzinach porannych i w miejscach zacienionych, po południu może robić się miejscami mokry i przepadający. Gdzieniegdzie jest wywiany do warstwy lodu bądź skał. Dodatkowe utrudnienie stanowi silny wiatr" — czytamy w komunikacie.
TPN przypomina, że takie warunki wymagają bardzo dużego doświadczenia w zimowej turystyce górskiej, posiadania odpowiedniego sprzętu (raki, czekan, kask, lawinowe ABC — wraz z umiejętnością posługiwania się nim) oraz bardzo dobrej oceny lokalnego zagrożenia lawinowego w terenie.
Źródło: "Gazeta Wyborcza", TPN