Wizz Air nie wpuścił na pokład prawie 100 pasażerów. Powodem brak dokumentów

Jak informują węgierskie media, 95 osób - które miały lecieć z Budapesztu do Berlina - nie weszło na pokład samolotu, bo nie miało wszystkich wymaganych dokumentów. Poszkodowani twierdzą, że dokumentów nikt nie sprawdził, a bramkę wejścia nagle zamknięto.

Samolot linii Wizz Air Samolot linii Wizz Air
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Maksym Dragunov
oprac.  HSZ

Do zamieszania na lotnisku w stolicy Węgier miało dojść 15 grudnia rano, podczas boardingu pasażerów odlatujących do Berlina. Kiedy pracownicy lotniska sprawdzali pasażerom dokumenty, okazało się, że część z nich nie wypełniła PLF, czyli formularza lokalizacyjnego. Trzeba podkreślić, że jest on niezbędny, aby lecieć samolotem do Niemiec.

Jak relacjonują pasażerowie w mediach, w pewnym momencie jeden z czekających w kolejce mężczyzn zaczął dyskutować ze współpasażerami. Chwilę później bramka wejściowa do samolotu została zamknięta - mimo że w kolejce nadal stało prawie 100 osób. Jeden z pasażerów zeskanował bilet i okazał formularz lokalizacyjny, ale i tak nie wszedł na pokład - informuje magazyn Telex.

Pasażerowie tłumaczą, że mieli wszystkie wymagane dokumenty, ale nikt ich nawet nie sprawdził, a samolot odleciał bez nich.

Wizz Air ma swoją wersję wydarzeń

W opublikowanym komunikacie Wizz Air przyznał, że na lotnisku doszło do zamieszania, ale nie poczuwa się do winy. Zdaniem linii pasażerowie z powodu pandemii powinni pojawić się na lotnisku wcześniej i wtedy nie byłoby problemu. Pasażerowie się z tym nie zgadzają i tłumaczą, że czekali w kolejce ok. 40 minut, po czym nagle zamknięto bramkę, a pracownicy Wizz Aira "rozpłynęli się w powietrzu".

Węgierski przewoźnik zapewnił jednak, że pasażerowie nie zostali pozostawieni sami sobie. Zaproponowano im alternatywne połączenia, a w razie potrzeby posiłki i nocleg.

Źródło: telex.hu

Samolot utknął pod wiaduktem. Niecodzienne nagranie z Delhi

Wybrane dla Ciebie
Dramatyczna akcja na basenie. Wyciągnęli z wody nieprzytomne dziecko
Dramatyczna akcja na basenie. Wyciągnęli z wody nieprzytomne dziecko
Strzał w dziesiątkę na grudzień. "Jeden z najbardziej magnetycznych kierunków"
Strzał w dziesiątkę na grudzień. "Jeden z najbardziej magnetycznych kierunków"
O Malborku będzie głośno. Na zamek wróci bezcenne dzieło
O Malborku będzie głośno. Na zamek wróci bezcenne dzieło
Ze szlaków zniknęły ważne urządzenia. Park narodowy apeluje do turystów
Ze szlaków zniknęły ważne urządzenia. Park narodowy apeluje do turystów
Nietypowa interwencja policji. Chodzi o psa, który jeździł koleją
Nietypowa interwencja policji. Chodzi o psa, który jeździł koleją
RegioJet zareagował na krytykę. "Niektóre procesy nie przebiegają tak szybko, jak byśmy sobie życzyli"
RegioJet zareagował na krytykę. "Niektóre procesy nie przebiegają tak szybko, jak byśmy sobie życzyli"
Polskie Los Angeles. Śpiewał o nim Marek Grechuta
Polskie Los Angeles. Śpiewał o nim Marek Grechuta
Nagranie z drogi do Morskiego Oka. "Najwyraźniej terenu już mają mało"
Nagranie z drogi do Morskiego Oka. "Najwyraźniej terenu już mają mało"
Wraca austriacki pociąg do Chorwacji. To świetna opcja także dla Polaków
Wraca austriacki pociąg do Chorwacji. To świetna opcja także dla Polaków
Warszawska atrakcja zamknięta na rok. Remont pochłonie fortunę
Warszawska atrakcja zamknięta na rok. Remont pochłonie fortunę
Drugi w Europie. Wyjątkowy park rozrywki powstanie u naszych sąsiadów
Drugi w Europie. Wyjątkowy park rozrywki powstanie u naszych sąsiadów
Na ich widok każdy się odwraca. Niezwykła inicjatywa porusza Trójmiasto
Na ich widok każdy się odwraca. Niezwykła inicjatywa porusza Trójmiasto
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯