Wrocław. Na świat przyszedł gibon zagrożony wyginięciem
Wrocławskie zoo pochwaliło się narodzinami przedstawiciela krytycznie zagrożonego gatunku. Na świat przyszedł samiec gibona białopoliczkowego. - Mieliśmy szczęście - mówi prezes zoo.
Jak informuje wrocławskie zoo, stworzenie pary rozrodczej w warunkach hodowlanych jest problematyczne, ale tym razem się udało. Kolejny potomek Carusy i Xiena - jedynej w Polsce pary - przyszedł na świat w dniu 29 września bieżącego roku, ale dopiero o tym oficjalnie poinformowano.
Sensacyjne narodziny we Wrocławiu
To bez wątpienia sensacyjne narodziny. Przyjście na świat Dao jest szczególnie ważne chociażby z tego powodu, że w naturze zidentyfikowano zaledwie 150-160 osobników tego gatunku, a w ogrodach zoologicznych jest ich nieco ponad 200.
W oficjalnym komunikacie zapewniono, że wrocławska rodzina gibonów ma idealne warunki do życia. Do dyspozycji trzech dorosłych małp jest wyspa zarośnięta drzewami, pomiędzy którymi przewieszono liny oraz pagoda, w której znajduje się zimowy pawilon.
To jeden z najlepszych wybiegów dla gibonów w Europie. Mogą tu realizować naturalne zachowania i mają spokój. W zamian odwdzięczają się pięknymi śpiewami i przychówkiem - podkreśla Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego zoo.
"Od razu przypadli sobie do gustu"
Aktualnie 81 przedstawicieli tego gatunku można spotkać w 30 ogrodach zoologicznych w Europie, w tym 9 maluchów urodzonych na przestrzeni ostatniego roku. Jest to jednak bardzo wymagający gatunek. Nie dość, że potrzebuje określonych warunków bytowych, to jeszcze bardzo ważne jest zachowanie różnorodnej puli genetycznej.
Dobór par hodowlanych w przypadku małp jest jeszcze trudniejszy niż z innymi zwierzętami. Poza licznymi uwarunkowaniami wchodzi czynnik podobania się sobie lub nie. My mieliśmy szczęście, bo Carusa i Xian od razu przypadli sobie do gustu, a Dao pojawiła się już rok później - dodaje Ratajszczak.