Wybuchy w trakcie spotkania dyplomatów w Bangkoku. Są ranni
Do eksplozji doszło w piątek przed godziną 9:00 czasu lokalnego. Sześć bomb podłożono w dwóch miejscach w stolicy Tajlandii, niedaleko budynków rządowych, gdzie odbywają się właśnie spotkania z przedstawicielami m.in. Rosji, Chin i Stanów Zjednoczonych. Cztery osoby zostały ranne.
Tajska policja podała informację, że eksplozje zostały spowodowane przez niewielkie ładunki wybuchowe domowej roboty. Do zdarzenia doszło w czasie porannego szczytu komunikacyjnego. Ranne zostały cztery osoby – trzy panie sprzątające ulice i ochroniarz.
Premier Tajlandii, Prayuth Chan-ocha, stanowczo potępił odpowiedzialnych za te zamachy. Rząd zapewnił jednocześnie mieszkańców, by nie wpadali w panikę, gdyż służby zaostrzyły swoje działania mające poprawić bezpieczeństwo.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Również w czwartek doszło do incydentu. Policja poinformowała, że znalazła dwie fałszywe bomby, również umiejscowione niedaleko siedzib rządowych. W związku z tym aresztowano dwóch mężczyzn, ale wszystko wskazuje na to, że bomby są podkładane tylko, by wywołać zamieszanie, a nie, żeby kogoś zabić. Świadczy o tym choćby ich niewielki rozmiar.
Eksplozje miały zakłócić trwające właśnie spotkanie regionalnych ministrów spraw zagranicznych oraz przedstawicieli Stanów Zjednoczonych, Chin i Rosji, którzy rozmawiają o bezpieczeństwie w Azji Południowo-Wschodniej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl