Wyjątkowe miejsce nie tylko dla narciarzy. Naukowcy zafascynowani zjawiskiem

Kiedyś była tu maleńka osada, odizolowana od "reszty świata" ze względu na wysokość i trudne warunki klimatyczne. Dzisiaj to jeden z najbardziej znanych ośrodków narciarskich w Polsce. Specyficzne położenie sprawia, że jest to miejsce, gdzie zima trwa wyjątkowo długo, a ludzki organizm produkuje znacznie więcej czerwonych krwinek niż w normalnych warunkach.

Walory przyrodnicze wioski doceniano już 300 lat temu
Walory przyrodnicze wioski doceniano już 300 lat temu
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Maciej Rawluk
Katarzyna Wośko

Położona w Górach Orlickich wioska pięć lat temu świętowała swoje 300. urodziny. Położona jest stosunkowo wysoko, jak na polskie warunki, bo blisko kilometr wyżej niż poziom morza, a dokładnie 970 m n.p.m.

Gdy powstała w 1719 r., nosiła nazwę Grunewald. Mieszkańcy mieli tu co prawda trudne warunki do życia, ale urzekała ich przyroda. Wspaniałe lasy pełne zwierząt, góry o łagodnych stokach, no i ten klimat...

Doskonałe miejsce dla narciarzy i rekonwalescentów

Już pod koniec XIX w. walory tego miejsca pod kątem turystycznym zaczęli doceniać narciarze oraz osoby liczące na szybką regenerację zdrowia w górskich warunkach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

U progu XX w. powstały pierwsze stoki narciarskie, skocznia i tor saneczkowy, którego długość wynosiła aż 1,5 km. Intensywny rozwój stacji przypadł na okres międzywojenny, głównie dzięki temu, że wówczas doprowadzono tu bitą drogę, co znacznie ułatwiło dotarcie do górskiego kurortu.

Ten wspaniały rozwój przerwała jednak II wojna światowa. W 1945 r. Grunewald zmienił nazwę na Zieleniec, ale niestety był to początek powolnego upadku kurortu. Rdzenni mieszkańcy zostali przesiedleni, a pensjonaty, poniemieckie schroniska i hotele podupadły. O tym wyjątkowym miejscu zapomnieli i narciarze, i kuracjusze.

Jedna z tras zjazdowych przebiega przez teren starego kościółka
Jedna z tras zjazdowych przebiega przez teren starego kościółka© Adobe Stock

Jak w alpejskim kurorcie

Tyle historii. Dzisiaj, wjeżdżając do Zieleńca mamy wrażenie, jakbyśmy znaleźli się nagle w alpejskim kurorcie narciarskim. Stylowe wille, turystyczna infrastruktura, sztucznie naśnieżone stoki...

- Zieleniec jest naprawdę wyjątkowym miejscem, przede wszystkim ze względu na swój wyjątkowy klimat - mówi nam Grzegorz Głód, dyrektor marketingu Zieleniec Sport Arena. - Jak pokazują badania przedwojenne, a także współczesne badania prowadzone przez prof. Marka Zatonia, warunki, które tu panują, powodują, że organizm człowieka zaczyna produkować znacznie więcej czerwonych krwinek niż w normalnych warunkach, a co za tym idzie, wydolność organizmu wzrasta, odporność staje się coraz silniejsza, a samopoczucie poprawia się. Również regeneracja osób schorowanych przebiega szybciej.

Prof. Marek Zatoń z wrocławskiej Akademii Wychowania Fizycznego poświęcił 17 lat na obserwację wpływu zielenieckiego mikroklimatu na organizm ludzki. Przeanalizował pomiary własne, ale także niemieckich naukowców i sformułował wnioski, z których wynika, że nietypowe, bardzo zmienne ciśnienie, jakie tam panuje (zdarzają się dni, kiedy spada ono do poziomów typowych dla wysokości nawet 3 tys. m n.p.m.), powoduje, że dochodzi do tzw. erytropoezy, czyli namnażania i różnicowania erytrocytów w szpiku kostnym oraz różnych innych narządach, a tym samym do przenoszenia zwiększonej ilości tlenu we krwi.

Powoduje to, że... prawie każdy czuje się tam doskonale. Wkładając znacznie mniejszy wysiłek w różne czynności, może osiągnąć znacznie więcej, dlatego Zieleniec jest nie tylko miejscem wypoczynku i rekonwalescencji, ale też popularną bazą szkoleniową dla sportowców.

Prof. Marek Zatoń zawraca także uwagę na inne walory naturalne tego miejsca. Jak pokazały zlecone przez niego badania, tutejsza woda źródlana jest prawdopodobnie najlepszą, pod względem jakości i czystości wodą w Polsce.

Najdłuższa zima w Polsce

Z kolei Grzegorz Głód duży nacisk kładzie na długość zimy w Zieleńcu.

- Dzięki wyjątkowemu mikroklimatowi, zbliżonemu do alpejskiego, zimowy sezon w Zieleńcu trwa średnio 150 dni w roku, co jest pewnym ewenementem w skali naszego kraju - mówi nasz rozmówca. - Daje to jednak doskonałe warunki do uprawiania sportów zimowych, ponieważ sezon narciarski zaczyna się u nas na początku grudnia, a ostatni narciarze zjeżdżają ze stoków czasami nawet na początku kwietnia.

Ale, jak wiadomo, temperatury powietrza zimą w ostatnich latach bywają dosyć kapryśne.

- Dwie ostatni zimy pokazały nam, że mimo doskonałych warunków klimatycznych, jakimi może pochwalić się Zieleniec, musimy wspierać się nowoczesną technologią - mówi nam Grzegorz Głód. - Dlatego zainwestowaliśmy już nie tylko w zwykłe armatki śnieżne, ale w nowoczesną fabrykę śniegu.

Dzięki fabryce śnieg może być produkowany i magazynowany nawet przy dodatnich temperaturach powietrza, a późniejsze naśnieżanie stoków może się odbywać dużo bardziej efektywnie niż przy naśnieżaniu armatkami.

A jest co naśnieżać. W Zieleńcu znajdują się 23 km tras zjazdowych o różnym stopniu trudności. Najdłuższa z nich ma 2,8 km długości. Działa tam 31 wyciągów (w tym kanapowe i kanapowo-gondolowe) oraz cztery tzw. wyciągi dydaktyczne - taśmy, a także 11 szkółek narciarskich i 12 wypożyczalni sprzętu. Większość stoków jest oświetlona, co umożliwia szusowanie do godz. 20.

Zieleniec może pochwalić się aż 31 wyciągami narciarskimi
Zieleniec może pochwalić się aż 31 wyciągami narciarskimi© Adobe Stock

Zieleniec administracyjnie jest częścią znanego uzdrowiska Duszniki-Zdrój. Choć oddalony jest od Dusznik o 12 km - ostro w górę - obie części kurortu są dobrze skomunikowane. W samym Zieleńcu baza noclegowa to 1500 miejsc o różnym standardzie - w pensjonatach, hotelach czy w domach i domkach. Do tego trzeba doliczyć również niemałą bazę Dusznik i sąsiednich kurortów - Polanicy-Zdroju czy Kudowy-Zdroju.

Narciarzy zapewne zainteresuje, jakie są tegoroczne ceny karnetów w Zieleńcu. Siedmiogodzinny karnet dzienny w sezonie wysokim to koszt 150 zł - normalny i 130 zł - ulgowy. Karnet sześciodniowy kosztuje odpowiednio 715 i 610 zł.

Niezależna opinia redakcji. Wyjazd zorganizowała Dolnośląska Organizacja Turystyczna oraz Opolska Regionalna Organizacja Turystyczna

W materiale korzystałam z informacji zawartych w wywiadzie z prof. Markiem Zatoniem, opublikowanym na stronie Fantastyczny Dolny Śląsk

Źródło artykułu:WP Turystyka
zieleniecdolny śląskstok narciarski
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)