Wyjątkowe miejsce u naszych sąsiadów. Potrafi "zagrać" niemal każdy zakątek Europy
Za sprawą dość natarczywych reklam telewizyjnych i internetowych, nazwę Žatec słyszał prawie każdy i prawie każdy wiąże ją z piwem. Ala mało kto wie, gdzie znajduje się to miasteczko i z czego tak naprawdę słynie. Wybieramy się więc do zachodnich Czech, żeby zobaczyć to wyjątkowe - jak się okazuje – miejsce.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Tego, że Žatec ma jakieś związki z produkcją piwa, łatwo się domyślić, ponieważ właśnie to niepozorne miejsce stało się już setki lat temu jednym z najważniejszych ośrodków chmielarstwa na świecie. Czym jest chmiel dla piwa, wie każdy koneser tego trunku. To właśnie wyciąg z zielonych szyszek tej rośliny nadaje piwom niepowtarzalny smak i charakter.
Browary prześcigają się w poszukiwaniach odpowiedniego chmielu dla swoich produktów. Im lepsza odmiana, tym szlachetniejszy napój powstaje.
Ponad tysiąc lat uprawy chmielu
Podobno ten produkowany w okolicach Žatca (żatecka odmiana chmielu to červeňák) jest wyjątkowy. Zamawiają go browarnicy z dalekich Stanów Zjednoczonych, Kanady, a przede wszystkim z Japonii, a także wszelkie szanujące się browary w Europie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Czesi pokochali Polskę. "Bałtyk zdecydowanie wygrywa"
Uprawiany jest w tych stronach od wieków. Jak mówi mi szef lokalnej organizacji turystycznej, istnieją dowody, że mieszkańcy tych okolic udoskonalają technikę uprawy i suszenia chmielu od ok. tysiąca lat, a w sposób udokumentowany wiadomo to od ponad 700 lat (z tego okresu pochodzą najstarsze zapiski o uprawie chmielu na tych terenach).
Gdy przyjeżdżamy do Žatca w październikowe popołudnie, na rynku wita nas absolutny spokój. Choć pogoda jest piękna, nie widać ani żywej duszy, główny hotel w centrum jest zamknięty (jak się okaże po chwili, obsługa zaczyna pracę od godz. 17), tylko w maleńkich kawiarniach toczy się jakieś senne życie. Aż trudno uwierzyć, że to miasto wpisane na prestiżową Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Architektoniczne perełki Žatca
Nie można jednak odmówić Žatcowi uroku. Zadbany rynek pełen kolorowych kamieniczek, złocisty ratusz z czerwonym dachem, kolumna morowa na środku (charakterystyczny element czeskich miast), klimatyczne uliczki, w których kryją się architektoniczne perełki. Wszystkie je łączy jeden szczegół - ale o tym za chwilkę.
Žatec to średniowieczne miasto królewskie, o którym pierwsze wzmianki pochodzą z 1004 r. Powstało nad rzeką Ochrzą. Od początku istnienia mieszkańcy powiązali jego rozwój z uprawą chmielu - niezwykłej rośliny, która wyjątkowo upodobała sobie tutejsze warunki, naturalne, zarówno wilgotne i bardzo żyzne gleby, jak i temperatury oraz kalendarz opadów (to miasto z najmniejszą ilością deszczu w całych Czechach).
Wole oczy na dachach kamienic
Dzięki uprawie i eksportowi chmielu do miast hanzeatyckich, ośrodek rozwijał się prężnie, a mieszkańcom niczego nie brakowało. Świadczą o tym mieszczańskie budynki. Prawie każdy, kto tu mieszkał, miał przywilej hodowania chmielu i wytwarzania piwa. Można to łatwo rozpoznać, obserwując architekturę tutejszych kamienic. Jeśli się im przyjrzymy, zauważymy, że niemal każdy budynek w Žatcu ma na najwyższej kondygnacji charakterystyczne okienka – tzw. wole oczy. To niewielkie, płaskie otwory w części dachowej. Ich obecność oznaczała, że właściciel danej posesji uprawia chmiel i suszy go w pomieszczeniach na strychu.
Te charakterystyczne okna zapewniały optymalny przepływ powietrza, bowiem szyszki chmielowe do prawidłowego wysychania potrzebują pomieszczenia ciemnego, przewiewnego i chłodnego, ale suchego.
Miasto, które świetnie "udaje" inne miejsca
Gdy spacerujemy uliczkami Žatca, widzimy, że tak naprawdę miasto ma aż pięć rynków, wokół których usytuowanych jest w sumie ok. 500 ciekawych budynków w różnych stylach architektonicznych. Poszczególne zakątki miasteczka przypominają różne miejsca w Europie, dzięki czemu Žatec stał się jednym z ulubionych plenerów filmowców.
Nagrywano tu aż 100 różnych filmów - zarówno czeskich, jak i zagranicznych. A wszystko dlatego, że Žatec potrafi "zagrać" niemal każdy zakątek Europy - są tu i miejsca przypominające przedwojenny Paryż, i Londyn z czasów Dickensa, są tu zaułki jak z włoskich miasteczek Toskanii, ale też ulice "grające" w filmach dzielnice żydowskiego getta. W mieście znajduje się druga co do wielkości synagoga w Czechach - obecnie pięknie wyremontowana, służy jako miejsce spotkań, galeria sztuki i sala koncertowa.
To w Žatcu w 1997 r. aktor Liam Neeson nakręcił jedną z najlepszych adaptacji "Nędzników" Wiktora Hugo, to miasto wybrała także Barbra Streisand do nakręcenia najważniejszych scen w amerykańskiej superprodukcji "Yentl". Wyliczać można by długo. Ale wróćmy do chmielu.
Kilka słów o chmielu i wpisie na listę UNESCO
Chmiel to roślina bardzo wymagająca. Osiąga wysokość nawet ośmiu metrów, ale żeby jej szyszki rozwinęły się optymalnie, musi mieć odpowiednio ciepło, ale nie za gorąco, odpowiednio wilgotno, ale nie za bardzo i odpowiednio wietrznie, żeby zebrane "owoce" mogły należycie wyschnąć. O tym wszystkim dowiadujemy się, zwiedzając Muzeum Chmielarstwa, urządzone w ogromnym, XIX-wiecznym magazynie chmielu.
Ciekawostką jest, że nieopodal znajduje się Chmielowa Latarnia Morska oraz kompleks edukacyjno-rozrywkowy o nazwie Świątynia Chmielu i Piwa. Ze szczytu latarni, z niewielkiej platformy widokowej usytuowanej na wysokości 43 m, można zobaczyć niepowtarzalny widok kilkudziesięciu kominów wystających z czerwonych dachów budynków. Budynki te były lub nadal są magazynami, suszarniami i pakowalniami chmielu. Większość z nich ma grubo ponad 120 lat.
Ta niezwykła panorama stała się symbolem miasta i w 2003 r. została ogłoszona strefą zabytków chmielarstwa. To fenomen, który nie ma swojego odpowiednika w żadnym innym miejscu na świecie i dlatego w 2023 r. cały ten obszar został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Chmielowe rekordy
Žatec może się pochwalić kilkoma chmielowymi rekordami: to tu przetrwał największy magazyn chmielu na świecie, tutaj też znajduje się najwięcej upraw chmielu oraz suszarni szyszek chmielowych na świecie.
Na rynku Náměstí Svobody (rynek Wolności) obok žateckiego ratusza mieści się też najmniejsza na świecie uprawa chmielu. Ma 70 m kw. i jest zlokalizowana w miejscu nieistniejącego już kościoła św. Krzyża. Chmiel jest tu uprawiany od końca lat 60. XX w. a wokół tego miejsca odbywa się większość lokalnych imprez chmielarskich, jak festiwal Dočesná (we wrześniu) czy festiwal chmielu (wiosną).
Listę rekordów dopełnia fakt, że w Žatcu odnaleziono (na terenie ryku) szczątki najstarszego na świecie piwosza. Nieopodal kolumny morowej, w chodniku, umieszczona jest tablica upamiętniająca Lojzę Lupulina (lupulina to substancja zawarta w chmielu, która nadaje piwu goryczkowy smak). To właśnie w tym miejscu archeolodzy w 2001 r. odnaleźli szczątki Lojzy, a przy nim pęknięte naczynie oraz glinianą płytkę z siedmioma kreskami. Ta płytka to najstarszy z odnalezionych na świecie rachunków za piwo. Prawdopodobnie podczas spożywania siódmego piwa nieszczęśnik z wykopalisk zakończył swój żywot.
– Dlatego wśród czeskich piwoszy siedem to liczba przeklęta - mówi nam Ellen Herzogová z Urzędu Wojewódzkiego Kraju Usteckiego, która oprowadza nas po rynku. - Nigdy nie należy kończyć na zamawianiu siedmiu piw. Zatrzymajcie się na szóstym albo zamówcie ósme. To znalezisko archeologów pokazuje nam, jak kończy człowiek, który zamówił siedem piw – dodaje z przymrużeniem oka nasza przewodniczka.
Katarzyna Wośko, dziennikarka Wirtualnej Polski
Niezależna opinia redakcji. Wyjazd zorganizowała Czeska Centrala Ruchu Turystycznego – CzechTourism
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.