Wzdłuż północnej granicy rzymskiej Panonii

Wszystkie miasta na tej trasie mogą poszczycić się długą i bogatą historią: zostały zbudowane na gruzach rzymskich twierdz, w średniowieczu pełniły ważne funkcje jako stolice komitatów i siedziby biskupstw, wielokrotnie staczano o nie walki z Turkami.

18.10.2007 | aktual.: 26.10.2016 12:24

Obraz

[

Obraz

Pierwsza trasa prowadzi dawnym rzymskim limesem – biegnącą wzdłuż Dunaju granicą Panonii, a także całego imperium. Wszystkie miasta na tej trasie mogą poszczycić się długą i bogatą historią: zostały zbudowane na gruzach rzymskich twierdz, w średniowieczu pełniły ważne funkcje jako stolice komitatów i siedziby biskupstw, wielokrotnie staczano o nie walki z Turkami. W Esztergomie i Wyszehradzie będziemy mogli podziwiać pozostałości średniowiecznych rezydencji królów węgierskich. Jednocześnie to trasa wyjątkowo piękna widokowo. Jej pierwsza część biegnie przez słynne Zakole Dunaju, gdzie na przestrzeni kilkudziesięciu kilometrów rzeka meandruje, starając się przebić przez wzgórza Pilis i Börzöny. W dalszej części będziemy mogli zobaczyć wiele słowackich miast na drugim brzegu leniwie płynącego Dunaju, a także Szigetköz – niezwykły bagienny,
poprzecinany tysiącem strumyków obszar powstały między dwoma odnogami rzeki. Szentendre leży w odległości 25 km na północ od Budapesztu, przy szosie nr 11. Z węgierskiej stolicy można tam dotrzeć kolejką podmiejską HÉV z placu Batthyányego, autobusami odjeżdżającymi z dworca przy Árpád híd, a w sezonie także statkami wycieczkowymi. Przystań znajduje się w samym centrum miasteczka, natomiast z autobusu najlepiej wysiąść przy stacji końcowej kolejki, skąd ulice Lajosa Kossutha i Jenő Dumtsy zaprowadzą nas na główny plac miasta. • ]( \"http://bezdroza.pl\" )Szentendre • Wyszehrad • Esztergom • Komárom • Győr • Szigetköz • Mosonmagyaróvár • Hanság


Obraz

[

Obraz

Węgry. Na ostro i słodko Prezentowane materiały pochodzą z przewodnika turystycznego po Węgrzech opublikowanego nakładem wydawnictwa Bezdroża. ]( \"http://bezdroza.pl\" )

Obraz

[

Obraz

Szentendre Szentendre liczy 23 tys. mieszkańców i przyjmuje rocznie ok. 1,5 mln gości. Czy trzeba lepszej zachęty? Ta architektoniczna i krajobrazowa perełka to brama do Zakola Dunaju, „miasto Serbów” i „miasto baroku”, „miasto malarzy” i „miasto 7 wież”. Liczne znaleziska archeologiczne dowodzą, że ważne osady powstawały w tym miejscu już od 6 tys. lat. Mieszkali tu m.in. Iliryjczycy i celtyccy Erawiskowie. Prawdopodobnie po tych ostatnich przejęło nazwę późniejsze rzymskie miasto obozowe Ulcisia Castra (Zamek
Wilka). „Złotym okresem” dla serbskiego Szentendre był XVIII w. Wówczas to, w ciągu zaledwie kilku dziesięcioleci, powstała ogromna część zachowanych do dziś zabytków. Podstawą dobrobytu były rzemiosło, handel na szeroką skalę oraz przyniesiona z Serbii sztuka uprawy winorośli. Tutejsi kupcy w swych podróżach po Europie nie omijali i Polski, a miejscowi winiarze zasłynęli szeroko znakomitymi wermutami i słodkimi winami. Serbowie cieszyli się przywilejami cesarskimi, ale nie było to miasto homogeniczne pod względem etnicznym, wprowadzili się tutaj także Niemcy, Węgrzy, Słowacy, Grecy i tzw. Dalmatyńczycy, czyli katoliccy Chorwaci. Ta istna językowa i kulturowa wieża Babel stworzyła nowożytne Szentendre: barwne i oryginalne, miasto kilku wyznań i dwóch kalendarzy. Do połowy XIX w. istotnie zmienił się religijny podział ludności: aż 60% stanowili katolicy, a prawosławni – mniej niż 30%. Zwiększała się liczba luterańskich Słowaków, kalwińskich Węgrów i Żydów. Już na początku XIX w. serbski wyparła w
administracji łacina, następnie węgierski. XIX w. przyniósł poważny kryzys: cechy rozwiązano, a produkcja rzemieślnicza niewielkiego miasteczka nie mogła wytrzymać konkurencji rozwijającej się prężnie stolicy. Na dodatek epidemia filoksery w latach 1890 – 95 całkowicie zniszczyła tutejsze uprawy winorośli. Duża część mieszkańców została bez środków do życia. Już wydawało się, że nad przyszłością miasta zawisły ciemne chmury, gdy po doprowadzeniu tu kolei w 1886 r. malowniczy zakątek zaczęli odkrywać inteligenci ze stolicy, a wśród nich zachwyceni malarze. Wkrótce miasteczko rozsławiały w kraju i na świecie zarówno pocztówki, jakie kazał drukować wielce zasłużony dla rozwoju miasta pierwszy burmistrz, Jenő Dumtsa, jak i tworzone w nieraz bardzo nowatorskiej stylistyce pejzaże miejskie. Sercem miasteczka jest otoczony XVIII-wiecznymi kupieckimi domostwami Fő tér. Na placu wznosi się charakterystyczny „krzyż morowy”, który cech serbski wystawił w 1763 r., powielając katolicką tradycję wznoszenia pomników
upamiętniających zarazy. Spośród 7 wzniesionych w miasteczku cerkwi do dziś służą prawosławnym wiernym 4 z nich. Ciekawostką jest fakt, że cerkwie tutejsze noszą nie tylko imiona świętych patronów, ale także miejsc, skąd przybyli uciekinierzy, którzy je wybudowali. I tak np. na tutejszą katedrę właściwie nie mówi się inaczej jak sobór Belgradzki. Charakterystyczne dla Szentendre są zaskakująco wysokie, sięgające samego sklepienia ikonostasy – niezmiernie ciekawe przykłady przystosowania baroku i rokoka do tradycji wschodniej. Obok obiektów sakralnych drugą wielką grupę atrakcji tworzą w Szentendre muzea artystów plastyków. Większość z nich poświęcona jest tuzom nowoczesnego węgierskiego malarstwa związanym z miastem, m.in.: (przy Fő tér 21) kubiście Jánosowi Kmettyemu, twórcy monumentalnych mozaik i wyciszonych kompozycji malarskich Jenő Barcsayowi (J. Dumtsa u. 10) czy postimpresjoniście Béli Csóbelowi (Templom tér 1). Szczególnie ciekawe może być Muzeum Lajosa Vajdy (Hunyadi u. 1) poświęcone nie tylko
wybitnemu patronowi – przedstawicielowi awangardy i konstruktywizmu na Węgrzech, ale także założonej po II wojnie światowej tzw. Szkole Europejskiej, która obierając za wzór muzykę Béli Bartóka, stawiała sobie za zadanie stworzenie na wskroś nowatorskiego malarstwa węgierskiego zakorzenionego w rodzimej twórczości ludowej. Wśród turystów największym powodzeniem cieszy się jednak niezmiennie – uznawane za najpopularniejsze w kraju – Muzeum Ceramiki Margit Kovács (Vastagh György u.; czynne codz. 10.00 – 18.00; wstęp: 600 – 300 Ft). Ta niezwykła artystka świadomie szukała formy ekspresji w nawiązaniach do sztuki ludowej i naiwnej. I jak w pracach „wielkich naiwnych”, tak i w jej dziełach pod jaskrawą, radosną formą kryje się nieraz głębokie przesłanie, często niedwuznacznie wyrażone w formie tekstowej. Okolice W odległości ok. 3 km od Szentendre, przy drodze na Piliszentlászló, znajduje się największy na Węgrzech skansen, na który składa się 80 budynków mieszkalnych, 3 kościoły, 7 młynów, warsztaty
rękodzielnicze i prawie 200 zabudowań gospodarczych rozmieszczonych na 46 ha. To rozległe muzeum na wolnym powietrzu stara się w zbliżonym do oryginalnego środowisku przedstawić 10 etnograficznych regionów Węgier, ukazując zarówno życie wsi, jak i rolniczych miasteczek. Na prawo od wejścia rozciąga się część poświęcona regionowi górnej Cisy, gdzie ludność utrzymywała się głównie z lasu i hodowli. Charakterystyczne było na tym obszarze użycie dębiny w budownictwie oraz krycie dachów trzciną i gontem. W tej części obok zagród wznoszą się dwa kościoły: kalwiński z 1790 r. i greckokatolicki z 1670 r. Ten drugi jest najstarszym zabytkiem ludowego budownictwa drewnianego na Węgrzech. Z Szentendre do Wyszehradu prowadzi droga nr 11, autobusy kursują na tej linii częściej niż co godzinę, większość z nich zaczyna trasę w Budapeszcie przy moście Arpada. Droga prowadzi przez wioski o zwartej zabudowie, pełne pensjonatów, kafejek i turystycznych atrakcji. • ]( \"http://bezdroza.pl\" )Powrót do strony głównej

Obraz

[

Obraz

Visegrád (Wyszehrad) Już Rzymianie dostrzegli walory strategiczne tego miejsca i na wzgórzu Sibrik wznieśli obóz Pone Navata, a w okolicy 8 wież strażniczych. Dawną twierdzę rzymską przejęli w VIII – IX w. Słowianie i to oni nadali temu miejscu używaną do dziś nazwę. Vise hrad, inaczej „wysoki zamek”, jest malutkim, 2-tysięcznym miasteczkiem o niezwykle bogatej historii, dla Węgrów jednym z ważniejszych pomników narodowej pamięci. Do polskiej świadomości wrócił w ostatnich latach za sprawą Grupy Państw Wyszehradzkich. I słusznie – w przeszłości bowiem wielokrotnie związany był z polską historią. To, co zachwyca w Wyszehradzie, to wspaniała, pełna dostojeństwa harmonia między meandrującą wśród potężnych wzgórz rzeką a okoliczną architekturą, która podkreśla jeszcze walory krajobrazu. Historyczne zabytki Wyszehradu dają możliwość spojrzenia
na rzekę z różnych perspektyw, a na drugim brzegu doskonale prezentują się czerwone dachówki i gotycka wieża kościelna miasteczka Nagymaros. Większość przyjezdnych zaczyna wędrówkę od położonego przy głównej ulicy Pałacu Królewskiego. Wzniósł go w latach 1320 – 23 Karol Robert Andegaweński, który przeniósł tu swą siedzibę. Była ona wówczas uznawana za jedną z najwspanialszych rezydencji królewskich w Europie. O jej rozmachu mógł przekonać się już w 1335 r. cały zastęp zaproszonych monarchów i książąt, m.in. król czeski Jan i polski – Kazimierz. Zachowały się opisy towarzyszących zgromadzeniu turniejów i zabaw, a także skrupulatne zapiski, ile poszło na nie hektolitrów węgrzyna i tusz zwierzęcych. Sam zjazd miał na celu rozwiązanie palących kwestii politycznych i gospodarczych. Nieco na północ od przystani statków wycieczkowych wznosi się 32-metrowa wieża Salomona. Jej nazwa wywodzi się od księcia Salomona, w latach 1081 – 83 więzionego w Wyszehradzie za spiskowanie przeciw królowi. Niestety, sama wieża
powstała dopiero ok. 1250 r., więc legendy o Salomonie nie da się utrzymać w mocy. Obiekt można jednak zawsze dla „wierności faktom” i „dobra turystyki” przechrzcić na wieżę Drakuli. Król Maciej więził tu bowiem przez pewien czas wołoskiego wojewodę Włada Palownika, którego wyobraźnia irlandzkiego pisarza Brama Stokera przekształciła z czasem w słynnego wampira. Wyszehrad w polskiej historii Na północnej ścianie wieży Salomona, na wysokości ok. 2 m widnieje nieco już zatarta tablica, którą w 1928 r. ufundował Związek Węgiersko-Polski (Magyar-Lengyel Egyesület). Podsumowuje ona związki miasta z historią naszego kraju: W tym zamku w 1320 r. Karol Robert pojął za żonę księżniczkę polską Elżbietę. Tu w 1335 r. król polski Kazimierz podpisał pokój z królem czeskim i zakonem krzyżackim. Tu Polacy uznali w 1335 r. króla Ludwika za następcę tronu (chodziło o układ Kazimierza Wielkiego z Karolem Robertem, na mocy którego w razie bezdzietnej śmierci króla polskiego tron objąć miał syn Karola, Ludwik).Tu znajdowała
się polska korona podczas panowania Ludwika. I stąd wyruszyła Jadwiga objąć tron polski. • ]( \"http://bezdroza.pl\" )Powrót do strony głównej

Obraz

[

Obraz

Esztergom (staropol. Ostrzyhom) To nic, że Esztergom ma dziś niecałe 30 tys. mieszkańców. Zawitaliśmy do miasta-kolebki Królestwa Węgier, które w 1973 r. hucznie obchodziło swe 1000-lecie. Tu przyszedł na świat syn księcia Gézy – Vájk, tu go ochrzczono, nadając mu imię Stefan (István) i tu na Boże Narodzenie roku pańskiego 1000 koronowano go na pierwszego króla Węgier. Odtąd arcybiskup Esztergomu (łac. Strigonium, stąd staropolska nazwa) miał wyłączne prawo do dokonywania koronacji na Węgrzech. W przeciwieństwie do wielu innych miast węgierskich w Esztergomie przeważają turyści krajowi „pielgrzymujący” do swej wspólnej kolebki. Nic dziwnego, że powietrze jest tu przesiąknięte „bogoojczyźnianą” atmosferą, ale taka już uroda Esztergomu. A że jest to miasto urodziwe (to tzw. Zachodnia Brama Zakola), najlepiej przekonać się wchodząc na balkon
kopuły tutejszej bazyliki. Roztaczająca się z niego 380-stopniowa panorama po prostu zapiera dech w piersiach. Najwyższym wzniesieniem miasta jest Wzgórze Zamkowe (Várhegy). Niegdyś stał tu wybudowany w XI w. kościół św. Wojciecha – dziś na szczycie wzgórza wznosi się monumentalna klasycystyczna katedra, popularnie zwana „bazyliką”. Imponujące są rozmiary tego największego na Węgrzech kościoła: wysokość (licząc od krypty do kopuły) – 100 m, długość – 118 m, szerokość – 49 m. Portyk wznosi się na 22-metrowych kolumnach, a krzyż na szczycie kopuły jest wysoki na 7 m. Budowa bazyliki trwała kilka dziesięcioleci (1822 – 69), twórcami pierwszej wersji projektu byli János Packh i Pál Kühnel, a ostateczną formę nadał budowli József Hild. Wzniesienie bazyliki miało głęboko symboliczną wymowę: było wizytówką historycznej wielkości państwa węgierskiego i przywracało Esztergomowi jego dawną świetność. Katedrę konsekrowano w obecności cesarza Franciszka Józefa jeszcze przed ukończeniem budowy – w 1856 r., a uroczystość
uświetniła specjalnie na tę okazję skomponowana Msza ostrzyhomska Franciszka Liszta, który osobiście dyrygował jej wykonaniem. Droga nr 11 zawiedzie nas z Esztergomu do Tát (9 km), stamtąd należy kierować się na zachód szosą nr 10, która w Almásfüzitő przechodzi w drogę nr 1 (43 km). Do Komárom można się także wybrać pociągiem oraz autobusem. • ]( \"http://bezdroza.pl\" )Powrót do strony głównej

Obraz

[

Obraz

Komárom Zwane jest „miastem twierdz” i rzeczywiście motyw warowni przewija się przez jego historię. W czasach rzymskich na jego obszarze wznosiło się jedno z najważniejszych miast obozowych Panonii, Brigetio. W niedługim czasie po zajęciu dawnej rzymskiej prowincji przez Madziarów Komárom zyskał znaczącą rangę – św. Stefan zbudował tu gród ziemny i ustanowił miasto stolicą jednego z komitatów. W XV w. do tutejszego zamku przyjeżdżał wypoczywać król Maciej z królową Beatrix. Podczas walk z Turkami wzniesiono tu dwie nowe twierdze. Z Komárom do Győr jest 40 km. Miasta mają bezpośrednie połączenia autobusowe i kolejowe. • ]( \"http://bezdroza.pl\" )Powrót do strony głównej

Obraz

[

Obraz

Győr To trzecie pod względem liczby zabytków miasto na Węgrzech, z racji na dominujący styl zwane „miastem baroku”. Słynie z dumnego starego miasta, pełnego pałaców i wystawnych pomników. Nazywane bywa także „miastem trzech rzek”, gdyż tu spotykają się Raba, Rabca i Mosoni-Duna. Największym skarbem miasta jest herma św. Władysława, czyli relikwia w kształcie popiersia króla. Pierwszą rzeczą, jaką zobaczymy po przyjeździe do miasta koleją lub autobusem, będzie potężny gmach ratusza (Városháza) z charakterystyczną 59-metrową wieżą. Nazywany z racji na swe położenie „pierwszym budynkiem” Győr ratusz został wzniesiony w stylu eklektycznym w ostatniej dekadzie XIX w. i uroczyście przekazany władzom miejskim w 1900 r. Biegnąca obok ratusza ulica Baross przechodzi za skrzyżowaniem z Szt. István w najbardziej elegancki deptak miasta. Skręcając z
ulicy Báross w lewo, w Arany Janos lub Kisfaludy utca, dojdziemy do placu Bramy Wiedeńskiej (Bécsi kapu tér), należącego do najbardziej urokliwych barokowych placyków na Węgrzech. Jego nazwa wywodzi się od zamykającej niegdyś plac od strony Raby bramy, zniszczonej w 1809 r. przez Francuzów. Najważniejszym zabytkiem placu jest wzniesiony przez Mártona Witwera w latach 1716 – 25 kościół Karmelitów. Architekt stworzył kościół na planie elipsy, a wieżę umieścił obok prezbiterium. Pełne przepychu wnętrze skrzy się od złota – uwagę zwracają wspaniała ambona oraz rzeźbione ławki i stalle. Barokowy obraz w głównym ołtarzu przedstawia św. Stefana i św. Władysława w hołdzie składanym Maryi. Autem możemy udać się w dalszą drogę autostradą M1 lub szosą nr 1. W obu przypadkach do przebycia jest ok. 40 km. W połowie drogi, na zachód od obu tras, znajduje się miejscowość Lebény, w której możemy obejrzeć wzniesione w 1208 r. benedyktyńskie opactwo św. Jakuba. Ta trójnawowa bazylika o potężnych bliźniaczych wieżach,
ozdobionych podwójnymi i potrójnymi oknami, mimo XIX-wiecznego wystroju wnętrza i licznych przeróbek (hełmy wież, sklepienia naw) jest uznawana za jeden z czołowych zabytków architektury romańskiej na Węgrzech. Miasta mają regularne połączenia autobusowe i kolejowe. • ]( \"http://bezdroza.pl\" )Powrót do strony głównej

Obraz

[

Obraz

Szigetköz – największa wyspa na Dunaju Szigetköz to region położony między głównym korytem Dunaju a wijącym się jak wstążka w rękach gimnastyczki Mosoni-Duna; rozciąga się pomiędzy Győr a przygraniczną Rajką na długości 60 km. Ten grząski, bagienny, poprzecinany dziesiątkami strumyków teren znakomicie bronił niegdyś północnej granicy Panonii. Ludzie osiedli tu na stałe dopiero po przybyciu Madziarów. Do tradycyjnych zajęć należało rybołówstwo, transport rzeczny i hodowla. Charakterystyczne były tutejsze „składane” młyny wodne, które pracowały od wiosny do jesieni, a zimą „odpoczywały” po wioskach. Dziś na wyspie znajduje się około tuzina katolickich wiosek. Szigetköz jest obecnie obszarem chronionym. Dokłada się wszelkich starań, by nie dopuścić do osuszania się tego niezwykle cennego, bogatego w faunę i florę regionu. Z ciekawych miejsc
należy wymienić zamek w Hédervár, którego obecna forma łączy elementy gotyckie, barokowe i romantyczne, oraz miejsce okolicznych pielgrzymek – święte źródełko w Máriakálnok. Jego historia sięga XVI w., gdy pewien rybak wyłowił z Dunaju lipową figurkę Maryi i umieścił ją w kaplicy koło źródełka. • ]( \"http://bezdroza.pl\" )Powrót do strony głównej

Obraz

[

Obraz

Mosonmagyaróvár 30-tysięczne miasto leży u zbiegu Mosoni-Duna i Lajty w odległości zaledwie 15 km od granicy słowackiej i austriackiej. Powstało w 1939 r. z połączenia dwóch niezależnych ośrodków: Moson i Magyaróvár. Etymologia nazwy pierwszego z nich mówi wiele o położeniu miasta: moson wywodzi się od starosłowiańskiego słowa oznaczającego moczary. W średniowieczu miasto leżało na bagnach, a dziś jest świetną bazą wypadową do wycieczek po dwóch niezmiernie cennych przyrodniczo bagiennych obszarach: Hanság i Szigetköz. Nazwa drugiego ośrodka wprowadza nas z kolei w historię okolicy. Óvár oznacza „stary zamek” i odnosi się do rzymskiego obozu Ad Flexum, którego ruiny wznosiły się jeszcze w czasach Arpadów. To tu wznosi się Óvári vár – zamek wzniesiony na ruinach rzymskiego obozu z XIII w. Na jego obecnej formie zaważyła głównie odbudowa w
XVII w.; na początku XIX w. dobudowano drugie piętro. Dziś budowla jest użytkowana przez Akademię Rolniczą – spadkobierczynię szkoły założonej w mieście już w 1818 r. przez zięcia Marii Teresy, księcia sasko-cieszyńskiego Alberta Kazimierza. Prowadzący do zamku most jest następcą niegdysiejszego mostu zwodzonego. Droga z zamku na starówkę prowadzi przez były plac targowy Deák tér. W jego południowej pierzei wznosi się barokowy Habsburg-ház z pięknym arkadowym dziedzińcem. W XVII w. mieściła się tu znana gospoda, która, jak głosi tradycja, jako pierwsza oferowała menu po węgiersku. Tablice na fasadzie domu informują o sławnych gościach lokalu. Z placu odchodzi zamieszkana niegdyś przez niemieckich majstrów Fő út. W domu pod nr 1 mieszkał w latach 1822 – 23 austriacki poeta Nikolaus Lenau. Największą chlubą ulicy jest Csellei-ház pod nr 19 – najstarsza kamienica w mieście z licznymi elementami architektury gotyckiej i renesansowej. Obecnie mieści się tu oddział regionalnego Muzeum Hansági z obszerną kolekcją
mebli oraz malarstwa węgierskiego z przełomu XIX i XX w. Sercem starówki jest Szent László tér, na którego środku wznosi się barokowy kościół św. Władysława. W zbudowanej w 1934 r. krypcie kościelnej spoczywa wielki książę Fryderyk Habsburg z małżonką. (Krypta otwierana jest raz do roku pod koniec września podczas „Dnia otwartych bram”). W 1993 r., na 800-lecie koronacji św. Władysława, za kościołem wzniesiono pomnik króla-rycerza. Na wschód od starówki rozciąga się dzielnica Lucsony – była wioska, której świadectwem są barokowa kaplica oraz kilka domostw chłopskich przy Lucsonyi utca. • ]( \"http://bezdroza.pl\" )Powrót do strony głównej

Obraz

[

Obraz

Hanság Na południowy zachód od Masonmagyaróvár rozciąga się bagienny obszar zwany Hanság. Niegdyś tutejsze moczary ciągnęły się nieprzerwanie aż pod Kapuvár i Lébény, dziś dawny biotop zachował się jedynie w kilku miejscach. W roku 1991 dla jego ochrony powołano Park Narodowy Fertő-Hanság. Słynie on z pięknych olszyn oraz pól kwitnących konwalii, które wiosną można oglądać m.in. w Bormászpuszta k. Lébény. W Mosonmagyaróvár w klasycystycznym budynku przy Szt. István út 1 mieści się przedstawiające znaleziska archeologiczne oraz sztukę ludową regionu Hansági Múzeum, a także regionalna wystawa przyrodnicza przy katedrze zoologii w zachodnim skrzydle zamku. • ]( \"http://bezdroza.pl\" )Powrót do strony głównej

_ Źródło: Bezdroża _

Źródło artykułu:Bezdroża
Zobacz także
Komentarze (0)