Z Ryanairem polecisz za darmo? Tak obiecuje dyrektor irlandzkich linii

Irlandzki przewoźnik znów zaskakuje. Zapowiada, że w ciągu najbliższych pięciu lat zdoła zaoferować pasażerom darmowe miejsca na pokładzie swych samolotów. Zyski ma czerpać z innych źródeł.

Z Ryanairem polecisz za darmo? Tak obiecuje dyrektor irlandzkich linii
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com | Patryk Kosmider
Anna Jastrzębska

Dyrektor generalny Ryanaira, Michael O’Leary, zdradził nową, zaskakującą strategię rozwoju swojej linii. Na zakończonej wczoraj londyńskiej konferencji Airport Operators Association poinformował, że sprzedaż miejsc na pokładach samolotów przestanie być głównym źródłem jej przychodów. Będą one pochodzić z lotniskowych sklepów i restauracji, które – w zamian za przyciąganie tłumów – mają dzielić się zyskami z przewoźnikiem.

Znany z odważnych pomysłów i kampanii promocyjnych szef Ryanaira mówił w Londynie: "Stawiamy na dalsze obniżanie cen biletów lotniczych w przyszłości. Będziemy zarabiać na udziale w przychodach osiąganych przez lotniska. Wszyscy, którzy będą się przez nie przewijali, będą przecież robić tam zakupy, przez co wzrośnie handel detaliczny".

O’Leary poinformował także, że już teraz porty lotnicze proponują jego liniom niezwykle atrakcyjne warunki współpracy. Skłaniają się ku temu, by obniżać lub całkowicie rezygnować z pobierania od Ryanaira opłat.
- Na wielu lotniskach musimy płacić ponad 20 funtów opłat i podatków. Dziś, robiąc wyprzedaż biletów po 4 funty, i tak muszę płacić 13 funtów opłat lotniskowych – czyli to ja płacę wam za latanie z linią Ryanair. Dlatego zamiast promocyjnych biletów po 5 lub 9 funtów, w przyszłości będziemy mogli zaoferować darmowe miejsca – kontynuował dyrektor irlandzkiej linii. Dodał też, że nie widzi żadnego powodu, dlaczego jego plan miałby się nie powieść. Według niego zmiana jest nieunikniona.

Ryanair planuje przewieźć w tym roku 119 mln pasażerów i intensywnie rozbudowuje swoją flotę, by w 2024 roku liczba ta wynosiła 200 mln. Już dziś blisko jedna czwarta jego przychodów pochodzi z dodatkowych źródeł – opłat bagażowych, wynajmu samochodów czy sprzedaży na pokładzie.

Źródło: Daily Mail

Wybrane dla Ciebie

Po czterech latach znów zakwitnie! Sensacja w Ogrodzie Botanicznym w Warszawie
Po czterech latach znów zakwitnie! Sensacja w Ogrodzie Botanicznym w Warszawie
Kiedy iść do toalety w samolocie? Stewardesa zdradza najlepszy moment
Kiedy iść do toalety w samolocie? Stewardesa zdradza najlepszy moment
Szykują się na rekordowy rok. Na miejscu coraz mniej Rosjan
Szykują się na rekordowy rok. Na miejscu coraz mniej Rosjan
Światowy gwiazdor YouTube w Polsce. Jego mina mówi sama za siebie
Światowy gwiazdor YouTube w Polsce. Jego mina mówi sama za siebie
Śnieżne uroczystości w środku lata. Widowiskowe procesje
Śnieżne uroczystości w środku lata. Widowiskowe procesje
Wielu turystów zapomina o tej opłacie. Prawie 300 zł różnicy za dwa tygodnie
Wielu turystów zapomina o tej opłacie. Prawie 300 zł różnicy za dwa tygodnie
Ceny w Czarnogórze. Ile zapłacimy za obiad?
Ceny w Czarnogórze. Ile zapłacimy za obiad?
Niezwykłe odkrycie w niewielkiej wsi w Polsce. Znaleźli dzieła włoskiego mistrza
Niezwykłe odkrycie w niewielkiej wsi w Polsce. Znaleźli dzieła włoskiego mistrza
Miał pojawić się w wakacje. Biały Miś będzie dopiero jesienią
Miał pojawić się w wakacje. Biały Miś będzie dopiero jesienią
Zamek jak z bajki. Turyści wciąż nie odkryli tego miejsca
Zamek jak z bajki. Turyści wciąż nie odkryli tego miejsca
Warszawa walczy o teren basenów. Szykuje się batalia w sądzie
Warszawa walczy o teren basenów. Szykuje się batalia w sądzie
Na miejscu coraz więcej Polaków. Będą mogli posługiwać się ojczystym językiem
Na miejscu coraz więcej Polaków. Będą mogli posługiwać się ojczystym językiem