Zabalsamowany krokodyl i osioł z sześcioma nogami. Wyjątkowa atrakcja podbija serca turystów
Dawno temu, gdy nie istniały jeszcze muzea, jakie dziś znamy, gabinety osobliwości były dla wielu wyjątkowym oknem na świat. Dla wszystkich, którzy chcieliby poczuć tajemniczy klimat minionych epok, Muzeum Nauki na uniwersytecie w portugalskiej Coimbrze przygotowało prawdziwą niespodziankę. Właśnie otwarto tam "Gabinet Osobliwości".
W portugalskiej Coimbrze otwarto absolutnie niesamowite miejsce - "Gabinete de Curiosidades", czyli "Gabinet Osobliwości". Wyjątkowa atrakcja mieści się w sali Carlosa Ribeiro, w tamtejszym Colégio de Jesus.
Przedziwne eksponaty w "Gabinecie Osobliwości"
Zbiór obejmuje ok. cztery tysiące okazów i eksponatów, wśród których znajdziemy m.in. szkielet orki czy krowy, zabalsamowanego krokodyla, głowę hipopotama, kości dinozaura, osła z sześcioma nogami, a także afrykańskie rzeźby i liczne kamienie naturalne, a wśród nich tajemnicze bezoary.
Twórcy zadbali również o odpowiednią oprawę i atmosferę, która pozwala zwiedzającym przenieść się do czasów, gdy gabinety osobliwości cieszyły się ogromną popularnością. – Naszym zamiarem nie było skopiowanie żadnego z istniejących w przeszłości gabinetów – tak o nowej atrakcji mówił w dniu otwarcia dyrektor Muzeum Nauki, Paulo Trincão. – Zależało nam na odtworzeniu wyjątkowego uczucia, które towarzyszyło zwiedzającym, gdy otwierały się przed nimi drzwi do wyjątkowych kolekcji i zbiorów.
Stworzenie tego magicznego miejsca zajęło niemal trzy lata. Całkowity koszt inwestycji to ok. 250 tys. euro (ponad milion zł).
Zaprezentowane eksponaty, które stanowią jedynie 1 proc. wszystkich zbiorów Uniwersytetu w Coimbrze, nie są pogrupowane według żadnego schematu tematycznego, jak to ma zwykle miejsce w muzeum. Brak tu etykiet, opisów, a nawet logicznej trasy zwiedzania. – W ten sposób rzucamy zwiedzającym wyzwanie, jakim jest odnalezienie dzieł, które ich najbardziej zadziwią i zachwycą – mówił Paulo Trincão. – To ich zachęci, aby odkryć jeszcze więcej i w ten sposób poznają wspaniałe zbiory naszego Muzeum Nauki. – wyjaśnił.
Ideą nowopowstałego "Gabinetu Osobliwości" jest więc uświadomienie odwiedzającym, że bardziej niż wiedza na temat prezentowanych eksponatów, liczą się emocje, które te przedmioty wywołują.
"Gabinet Osobliwości" zadziwia na każdym kroku
Bardzo istotnym elementem wystawy jest oświetlenie. To właśnie światła kierują uwagę zwiedzających na poszczególne eksponaty, prowadzą ich i pomagają odkrywać kolejne zakamarki "Gabinetu Osobliwości". – Stworzenie tej wyjątkowej przestrzeni było częścią strategii naszej uczelni, która dąży do maksymalnego wykorzystania bogatego dziedzictwa Coimbry – tak o powodach powstania "Gabinetu Osobliwości" mówił rektor Uniwersytetu w Coimbrze, Amílcar Falcão.
Coimbra to prawdziwa perełka i wyjątkowe miejsce na mapie Portugalii. To właśnie tutaj, w ciągu minionych 700 lat zebrano niezwykłe dzieła z całego świata. Jak więc przebiegał proces selekcji eksponatów, które znajdują się dziś w Gabinecie Osobliwości?
– Przy wyborze kierowaliśmy się bardzo prostym wyznacznikiem jakim jest kryterium piękna przedmiotów – wyjaśnił Paulo Trincão. – Jednocześnie zależało nam na zachowaniu pewnej równowagi między przedmiotami pochodzenia zwierzęcego i sztucznego – dodał. Do współpracy przy tworzeniu "Gabinetu Osobliwości" zaproszono João Brigolę, jednego z najbardziej cenionych portugalskich specjalistów w tej dziedzinie.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Gabinety osobliwości w przeszłości
Gabinety osobliwości mogą poszczycić się bogatą, wieloletnią historią. Dzisiaj śmiało możemy powiedzieć, że to właśnie z nimi związane są początki kolekcjonerstwa i muzealnictwa. Ten rodzaj rozrywki zyskał ogromną popularność w XVI wieku i w pierwszych latach był domeną przedstawicieli europejskiej arystokracji, którzy w prywatnych pomieszczeniach gromadzili wyjątkowe, a czasami nawet dziwne i egzotyczne przedmioty.
- Takie gabinety tworzone był w epoce Odkryć Geograficznych, gdy w XVI/XVII w. z nieznanych dotąd lądów przywożono najbardziej kuriozalne przedmioty, jakie tylko możemy sobie wyobrazić - mówi polska przewodniczka po Portugalii Małgorzata Kawiak.
Z czasem własnymi gabinetami osobliwości mogli pochwalić się też zamożni mieszczanie, przede wszystkim humaniści i lekarze. Wśród kolekcjonerów byli m.in. Rubens, Rembrandt, a nawet słynny kardynał Richelieu.
Pojęcie gabinetu osobliwości zostało po raz pierwszy użyte najprawdopodobniej w stosunku do kolekcji arcyksięcia i późniejszego cesarza Ferdynanda I Habsburga, który z pasją kolekcjonował obiekty pochodzenia naturalnego, tzw. naturalia.
Co ciekawe, w gabinetach osobliwości nie katalogowano przedmiotów. To, co było charakterystyczne dla tego typu miejsc, to swoisty chaos, a nawet bałagan. Obok siebie znajdowały się więc nieopisane i z pozoru całkowicie niepasujące przedmioty z różnych epok. W przeciwieństwie do dzisiejszych muzeów, gabinety osobliwości nie były dostępne dla szerokiej publiczności. Odwiedzały je przede wszystkim osoby o podobnych zainteresowaniach, które w trakcie wizyt prowadziły intensywne dyskusje i toczyły spory.
Źródło: Anoticia.pt/WP