Zabierz wakacje do domu. Co przywieźć z urlopu na Wyspach Kanaryjskich?
Wakacje mają jedną wadę: zawsze kończą się zbyt szybko! Dlatego nie ma chyba nikogo, kto wracając z nich nie stara się przywieźć czegoś, co jeszcze długo będzie przywoływało miłe wspomnienia. Jeśli tegoroczny urlop planujesz spędzić na Wyspach Kanaryjskich i już powoli szukasz pomysłów na pamiątki, mamy dla ciebie kilka inspiracji.
Należący do Hiszpanii archipelag na Atlantyku to od lat jeden z popularniejszych europejskich kierunków urlopowych. Tygodniowy pobyt na Teneryfie, Fuerteventurze czy Gran Canarii z przelotami w obie strony i dwoma posiłkami dziennie w 3-gwiazdkowych hotelach można rezerwować już za 2,3 tys. zł za osobę.
Czego lepiej nie przywozić z urlopu?
Po pierwsze: omijać wszelkie stragany i sklepiki z banalnymi pamiątkami dla turystów: pstrokatymi magnesami, breloczkami, długopisami… Owszem, miło jest powiększyć swoją kolekcję na drzwiach lodówki, ale teraz szukamy czegoś naprawdę wyjątkowego, czegoś w 100 procentach kanaryjskiego. Chcemy znaleźć coś, czego nie znajdziemy nigdzie indziej!
Dzieło ludzkich rąk
Swoje kroki kierujemy więc na lokalne targi. Szukać będziemy tu wyrobów rzemieślniczych i artystycznych. Wyspy Kanaryjskie słyną np. z ręcznie wytwarzanych koronek, haftowanych drobiazgów, charakterystycznej czerwonej ceramiki. Niezwykłą pamiątką z Gran Canarii będą typowe dla tej właśnie wyspy kanaryjskie noże – z krótkim, szerokim ostrzem i bogato zdobioną rogową rączką. Kiedyś było to podstawowe narzędzie każdego kanaryjskiego rolnika, przekazywane z dumą z ojca na syna, dziś wciąż nie powinien nas dziwić widok Kanaryjczyka z naif, jak je nazywają, u pasa. Co ciekawe - tradycyjne noże wytwarzają tu, noszą i używają wyłącznie mężczyźni.
Kanaryjskie skarby
Typowo kobiece pamiątki czekają na nas w sklepikach z biżuterią. Na Kanarach kupimy bowiem piękne naszyjniki, bransoletki czy kolczyki z pereł, lawy wulkanicznej i zielonego jak kocie oczy oliwinu. Oliwin jest minerałem występującym w skałach wulkanicznych, stąd też jest go tu naprawdę sporo. W El Golfo na Lanzarote możemy go szukać na plaży jak bursztynu nad Bałtykiem. Kupując biżuterię, musimy uważać na tanie szklane i plastikowe podróbki. Pierwszym sygnałem ostrzegawczym powinna być podejrzanie atrakcyjna cena.
Panie doceniają też ogromny wybór kosmetyków na bazie kanaryjskiego aloesu. Jego kojące i nawilżające właściwości są bezcenne nie tylko w wypadku wakacyjnych oparzeń słonecznych.
Zielony zawrót głowy
Aloes zresztą znajdziemy tutaj wszędzie - rośnie zarówno dziko, jak i na plantacjach. Podobnie jak wiele innych roślin znanych nam w Polsce jako rośliny doniczkowe – fikusy, agawy, opuncje, draceny... Dla miłośnika zieleni pokusa, aby zabrać ze sobą choćby szczepkę czy nasionka, jest spora. Warto jednak wówczas zapoznać się ze szczegółowymi przepisami celnymi. Wwożenie wielu roślin do Polski może okazać się zakazane. Zgodnie z aktualnymi przepisami, z wysp nie wolno też wywozić słynnej kanaryjskiej lawy i... muszelek.
Dla każdego coś pysznego
Ogromną inspiracją dla pamiątek i prezentów są tu również codzienne posiłki, przekąski i próbowanie lokalnych specjałów. Kanary to raj dla smakoszy, a przysmaki zabrane do domu to jeden z najlepszych sposobów na przedłużenie wakacji. Świetną pamiątką będą słynne sosy mojo, lokalne sery czy miód palmowy. Dumą wysp są banany. Nie zdziw się, jeśli zobaczysz je sprzedawane nawet... na lotnisku.
Ponadto każda z wysp ma swój charakterystyczny smakołyk. I tak z Fuertaventury przywieziemy kozi ser queso majorero, z La Palmy wędzony queso palmero, z El Hierro "serniczki" quesadilla herreña. Coś tylko dla dorosłych? Na pewno rum, likier bananowy i kanaryjskie wina.
Raj bez VAT
Planując zakupy na Wyspach Kanaryjskich warto też pamiętać, że ten zamorski, autonomiczny region Hiszpanii cieszy się specjalnymi prawami podatkowymi. Zamiast europejskiego VAT-u zapłacimy tu na przykład tylko siedmioprocentowy tzw. podatek konsumpcyjny. A to sprawia, że opłacać będzie się tu zakup alkoholu, perfum, a nawet elektroniki.
I to właśnie jest magia "Wysp Szczęśliwych"! Chyba każdy znajdzie tutaj coś dla siebie – i smakosze, i miłośnicy pięknych drobiazgów, i pragmatyczni poszukiwacze okazji.
Tekst: Joanna Blicharska
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl